Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBA wagi junior ciężkiej Guillermo Jones (38-3-2, 30 KO) wyraził gotowość zmiany kategorii wagowej i skrzyżowania rękawic z jednym z braci Kliczko. Panamczyk, który zaczynał zawodową karierę w wadze półśredniej, chciałby spróbować swoich sił w najcięższym przedziale wagowym.

- Mogę walczyć z Kliczko albo kimkolwiek z pierwszej piętnastki rankingu WBA. Zacząłem już treningi, ważę 220 funtów i chcę stanąć do obrony mojego tytułu - mówi 39-letni pięściarz.

Jones miał wiosną zmierzyć się z obowiązkowym pretendentem federacji WBA Lateefem Kayode, jednak Nigeryjczyk wybrał pojedynek z Antonio Tarverem.

Add a comment

Kliczko Thompson 27 marca odbędzie się przetarg, który wyłoni organizatora rewanżowej walki pomiędzy mistrzem świata WBA, IBF i WBO Władymirem Kliczko (57-3, 50 KO) oraz Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO). Data przetargu została ustalona na prośbę Dana Goossena, promotora pięściarza ze Stanów Zjednoczonych.

Obóz Ukraińca zaproponował z kolei większy niż zwykle podział pieniędzy z przetargu na swoją korzyść (85%-15%). Federacja IBF, której Thompson jest obowiązkowym pretendentem przychyliła się do tej prośby. Młodszy z braci Kliczko spotkał się z Amerykaninem po raz pierwszy w 2009 roku, wygrywając przez nokaut w jedenastej rundzie.

Add a comment

Podczas otwarcia szkoły sportowej w Dnieprodzierżyńsku bokserski mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO, IBF i WBA Władimir Kliczko (57-3, 50 KO) przećwiczył techniki judo z jednym z uczniów.

http://www.youtube.com/watch?v=qNIgqv-ZzeM

Add a comment

Do zabawnego incydentu doszło wczoraj w Kijowie podczas konferencji prasowej poświęconej premierze filmu dokumentalnego "Klitschko". W trakcie spotkania z mediami bracia Witalij i Władymir Kliczko zostali wyzwani na pojedynek przez bliżej niezidentyfikowanego osobnika, odzianego w różowe rękawice i bokserski strój... Młody mężczyzna rzucił jedną z rękawic (z napisem "Fight or Love") w kierunku stolika przy którym zasiadali ukraińscy czempioni wagi ciężkiej. Młodszy z braci Kliczko zareagował na całą sytuację z dużym poczuciem humoru, obiecując tajemniczemu przybyszowi, iż "szczegóły dotyczące ich wspólnej konfrontacji zostaną przedyskutowane później". Niestety obaj panowie nie spotkali się już po konferencji prasowej. Władymir Kliczko zapowiedział jednak, iż słynna już różowa rękawica zostanie przekazana na licytację.

Add a comment

Witalij KliczkoMistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) przed każdym zawodowym pojedynkiem zapowiada, że motywację do dalszych treningów daje mu sekretne marzenie, które chce spełnić. Ukrainiec zapewnił, że nie chodzi o pobicie rekordu Goerge'a Foremana, który jest najstarszym mistrzem świata wagi ciężkiej w historii zawodowego boksu.

- To jest wspaniały rekord i na pewno nie zamierzam go bić. Brakuje mi do niego kilka lat i na pewno nie zamierzam boksować tak długo - mówi starszy z braci Kliczko, który jednocześnie nie chce zdradzać daty ewentualnego zawieszenia rękawic na kołku.

- W boksie nie zostało mi zbyt dużo czasu, dosłownie kilka walk. Chcę zająć się polityką. Ukraina to kraj o niewykorzystanym potencjalne, będę starał się to zmienić - zapowiada Ukrainiec, którego pod koniec roku czekają wybory parlamentarne.

Na ring Witalij Kliczko ma powrócić na przełomie maja i czerwca.

Add a comment

HayePrezydent federacji WBC Jose Sulaiman kategorycznie wyklucza usankcjonowanie w najbliższym czasie pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej pomiędzy obecnym czempionem Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO) a Davidem Haye (25-2, 23 KO). Szef World Boxing Council zwraca uwagę, że "Hayemaker" oficjalnie zakończył karierę,  a ponadto ostatnio podczas konferencji prasowej wdał się w bójkę z Dereckiem Chisorą, o której głośno było nie tylko w świecie boksu.

- WBC nie zaakceptuje Davida Haye [jako pretendenta do tytułu]. Nie ma go w rankingu WBC i Brytyjska Federacja Bokserska nie jest w stanie mu pomóc, bo on nie jest już z nią związany. Nawet gdyby miał aktualną licencję bokserską, zapewne zostałaby mu ona teraz odebrana. Gdybyśmy zaakceptowali Davida Haye, dalibyśmy zły przykład - oświadczył Jose Sulaiman, dodając: - Nie chciałbym już rozmawiać o Haye'u, to zły przykład do naśladowania. Porozmawiajmy o czymś realnym. Haye to jakiś żart!

Add a comment

Kliczko ChisoraNiemiecki Związek Bokserski przesłał do federacji World Boxing Council wyniki testów antydopingowych przeprowadzonych po walce Witalija Kliczki (44-2, 40 KO) z Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO). Do pojedynku doszło 18 lutego w Monachium. Testy obu pięściarzy dały wynik negatywny.

Walka Brytyjczyka z Ukraińcem wywołała ogromne zamieszanie w świecie boksu. Chisora po ceremonii ważenia spoliczkował Kliczkę, a na konferencji prasowej po walce wdał się w bójkę ze swoim rodakiem Davidem Hayem. Obecnie Brytyjczyk czeka na przesłuchanie przed komisją dyscyplinarną w swoim kraju.

Kliczko Chisora
Add a comment

Kliczko ThompsonWaszyngton to prawdopodobna lokalizacja rewanżowego pojedynku pomiędzy mistrzem świata federacji WBA, WBO oraz IBF wagi ciężkiej Władymir Kliczko (57-3, 50 KO) i Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO). Do walki ma dojść na przełomie czerwca i lipca.

- Mieszkam obecnie w Waszyngtonie i taki pojedynek na pewno wzbudziłby tutaj ogromne zainteresowanie, ale mogę walczyć gdziekolwiek. Jestem w stanie drugi raz jechać do Niemiec. Myślę tylko o wygranej – mówi Amerykanin.

- W pierwszej walce boksowałem z kontuzją kolana. Ona nie pozwalała mi pokazać tego co bym chciał. Tym razem przygotuję się jak należy i nic nie przeszkodzi mi w udanym rewanżu – zapowiada pięściarz noszący przydomek „Tygrys”.

Pierwszy pojedynek pomiędzy Władymirem Kliczko oraz Tonym Thompsonem miał miejsce w 2008 roku i zakończył się wygraną przed czasem Ukraińca.

Add a comment

28 letni David Price (12-0, 10 KO), brązowy medalista IO w Pekinie, jest obecnie jednym z najlepiej zapowiadających się pięściarzy wagi ciężkiej i wymieniany jest jako jeden z kandydatów do zastąpienia braci Kliczko na tronie wagi ciężkiej.

Mierzący 203 cm wzrostu Brytyjczyk uważa jednak, że nie jest jeszcze gotowy na pojedynek z dominatorami królewskiej kategorii. Price powiedział, że potrzebuje jeszcze od 1,5 roku do 2 lat, by być gotowym na takie wyzwanie.

- Nie ma teraz zbyt wielu dużych wyzwań dla braci Kliczko. To jednak nie jest ich wina. Takich rywali mają do wyboru i jedyne co mogą zrobić to z nimi wygrywać - mówi Price. - Ja nie jestem jeszcze gotowy na takie wyzwanie. Dajcie mi jeszcze 18 miesięcy albo dwa lata. Muszę myśleć realistycznie o swojej karierze, a nie zabawiać ludzi, którzy lubią oglądać walki braci Kliczko. Zdaję sobie sprawę z tego, że już teraz byłbym większym wyzwaniem dla Kliczki niż Mormeck. To jeszcze nie jest jednak odpowiednia pora. Mam jeszcze dużo czasu.

Add a comment

Wszystko wskazuje na to, że Tony Thompson (36-2, 24 KO), obowiązkowy pretendent do tytułu IBF wagi ciężkiej, będzie kolejnym rywalem Władimira Kliczki (57-3, 50 KO).

Do pojedynku pomiędzy tymi pięściarzami doszło już w 2008 roku. Wtedy Kliczko znokautował swojego przeciwnika w 11. rundzie. Amerykanin tłumaczy jednak, że wówczas nie był w pełni zdrowy i zapowiada, że tym razem to on znokautuje Kliczkę.

- To Władimir jest prawdziwym mistrzem. Zapomnijcie o tym jaki pas posiada Witalij. To Władimir jest mistrzem. Po drugie, w pierwszej walce zostałem przez niego pobity na oczach mojej rodziny. Chcę mu teraz urwać głowę na oczach jego bliskich, tak jak on zrobił to mnie - mówi Thompson. - Wiem, że tego dnia nie byłem w szczytowej formie. To nie jest żadna wymówka. Po tym pojedynku musiałem poddać się operacji. Miałem sprawną tylko jedną nogę i to ja wywierałem presję. Nie mógł mnie znokautować aż do 11. rundy. Chcę zobaczyć jak dużo będę w stanie zdziałać kiedy będę miał dwie sprawne nogi.

Add a comment

- Wiem, że walka była krótka i mało ekscytująca, ale musiałem zrobić, co do mnie należy. Szykowałem się do tej walki 16 tygodni. (...) Obroniłem moje pasy, w jakim sposób, sami oceńcie. (...) Teraz zrobię sobie kilka tygodni przerwy i zacznę przygotowania do lipcowej walki z Tony Thompsonem - powiedział w specjalnym przesłaniu do swoich kibiców czempion WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władimir Kliczko (57-3, 50 KO), który w sobotę pokonał przez nokaut w czwartej rundzie Jeana Marka Mormecka (36-5, 22 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=SDZb5rT64Bo

Add a comment

Według przebywającego cały czas oficjalnie na sportowej emeryturze, byłego czempiona wagi junior ciężkiej i ciężkiej, Davida Haye'a (25-2, 23 KO) polityczne plany obecnego mistrza świata federacji WBC "królewskiej dywizji", Witalija Kliczki (44-2, 40 KO) mogą być przeszkodą na drodze ku zorganizowaniu wspólnej potyczki obu bokserów. Według "Hayemakera" ewentualna przegrana starszego z braci Kliczko, mogłaby mocno obniżyć popularność i sympatię ukraińskich wyborców wobec jego osoby.

- Myślę, że sam Witalij ma w sobie sporo dumy i bardzo chciałby walczyć ze mną. Z drugiej strony zainwestował dużo pieniędzy w to, by zostać burmistrzem Kijowa, a później może nawet prezydentem Ukrainy. Jego doradcy mogą więc nie pozwolić mu podjąć ryzyka, którego mogłoby go kosztować miliony. W jego przypadku tak wiele podporządkowane jest politycznej karierze. Dlatego walczy z takimi pięściarzami jak Chisora - zawodnikami gwarantującymi mu pewną wygraną - powiedział Haye.

- Walka ze mną nie leży więc w jego interesie. Witalij powiedział bowiem Ukraińcom, że chce dokończyć to, co rozpoczął jego brat i pokonać mnie przez nokaut. On nie może więc pozwolić sobie na przegraną ze mną i niedotrzymanie obietnicy wobec swoich ludzi - dodał były czempion WBA wagi ciężkiej.

Add a comment

Kliczko ThompsonMistrz świata WBA, IBF oraz WBO wagi ciężkiej Władymir Kliczko (57-3, 50 KO) potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie obowiązkowy pretendent do tytułu organizacji IBF Tony Thompson (36-2, 24 KO). Pojedynek będzie rewanżem za walkę pięściarzy z 2008 roku. Ukrainiec znokautował wówczas Amerykanina w jedenastej rundzie.

- Do walki z Thompsonem dojdzie latem. Nie znamy dokładnej daty, ale to będzie najprawdopodobniej lipiec. Na razie nie wiemy czy będą to Niemcy czy Stany Zjednoczone. Jesienią moim rywalem może być z kolei Aleksander Powietkin lub Chris Arreola - powiedział młodszy z braci Kliczko, który w sobotę szybko znokautował Jeana Marca Mormecka.

Add a comment

KliczkoW bardzo dobrym nastroju przybył na konferencję prasową po wygranym pojedynku z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-5, 22 KO) mistrz świata WBA, IBF i WBO wagi ciężkiej Władimir Kliczko (57-3, 49 KO).

- Podszedłem do tej walki bardzo poważnie, szykowałem się do niej dzień po dniu przez osiem tygodni - opowiadał "Dr Stalowy Młot", który w sobotę po raz pięćdziesiąty zwyciężył przez nokaut. - Swego czasu przegrałem dwie walki z rzędu - z Corrie Sandersem i Lamonem Brewsterem. Teraz już jednak taki obrót spraw jest niemożliwy.

- Mormeck mówił, że mam szklaną szczękę, ale trzeba ją najpierw trafić - zauważył Kliczko. - Mormeck to dobry zawodnik, mogący sprawić problemy, jednak pokazałem, kto jest królem ringu. On obrał złą strategię, a ja od początku kontrolowałem walkę.

- Po tym pojedynku każdy junior ciężki powinien się zastanowić, zanim przejdzie do wagi ciężkiej - dodał czempion magazynu "The Ring".

Add a comment

Kliczko12.71 miliona Niemców obejrzało na żywo za pośrednictwem stacji RTL wczorajszy pojedynek o mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (57-3, 49 KO) a Jeanem Markiem Mormeckiem (36-5, 22 KO). Średnia oglądalność w czasie trwania całej gali w Dusseldorfie została oszacowana na poziomie 12.26, co dało RTL-owi 50.3% udziału w całym niemieckim rynku telewizyjnym, a w przedziale wiekowym 14-49 lat nawet 53.8%!

Jednostronna walka zakończyła się zwycięstwem przez nokaut w czwartej rundzie Władimira Kliczki.

Add a comment

KliczkoKasia, misiu, kasa. By zrozumieć dlaczego mistrz świata WBO, IBF i WBA Władymir Kliczko (57-3, 49 KO) kompromituje się takimi walkami jak ta ostatnia z Jeanem-Marcem Mormeckiem (36-5, 22 KO), trzeba sięgnąć do historii - i to historii amerykańskiej. 11 grudnia 2004 roku, po walce Witalija Kliczko (44-2, 40 KO) z Danny Williamsem w Mandalay Bay Casino w Las Vegas, Ross Greenburg, ówczesny szef HBO walnął po raz pierwszy pięścią w stół, grożąc, że największa  i najlepiej płacąca amerykańska potęga telewizyjna wycofa się z pokazywania walk braci Kliczko, jeśli ich menedżerowie nie będą z nimi konsultowali dobieranych rywali.  Jednostronne zwycięstwo Witalija - Williams był na deskach cztery razy w ciągu ośmiu rund - nastąpiło kilka miesięcy  po porażce  Władymira z Lamonem Brewsterem w tej samej hali, więc HBO zaczęło się zastanawiać, czy kontrakt gwarantujący każdemu z ukraińskich braci po przynajmniej 3 miliony za walkę, był dobrym interesem. Cztery dni później, kiedy ogłoszono kompromitującą oglądalność walki Kliczko - Williams na pay-per-view - tylko 120 tysięcy wykupionych abonamentów, co oznaczało straty dla HBO przekraczające dwa miliony dolarów - wiadomo było, że bracia Kliczko łatwego życia w Stanach mieć nie będą. Dlaczego więc Witalij i Władymir mieli nadal  walczyć w Stanach za "marne" 2-3 miliony z przeciwnikami, których nie kontrolują, jak mogli bić się za ponad dwa razy więcej w Niemczech,  w większości z rywalami, którzy nie przetrwaliby z nimi sparingowych sesji? Bo tego chcą kibice? A od kiedy kibice mają coś do powiedzenia?

HBO kontra Kliczko - część 1. Władymir Kliczko nie chciał w 2005 roku pierwszej walki z wtedy uważanym za wielki talent  Samuelem Peterem i tylko poważna rozmowa z Greenburgiem, zagrożenie natychmiastowego zerwania kontraktu, zmusiła go do stoczenia przełomowego dla niego pojedynku w Atlantic City. HBO było zadowolone bo walka miała wreszcie dramaturgię i dlatego specjalnie się nie wtrącało, kiedy Władymir chciał zawalczyć w Niemczech z kompletnie rozbitym Chrisem Byrdem, mając jednak poważne obawy, co do sensu organizowania dwóch następnych walk w Madison Square Garden, kilka ulic od nowojorskiej kwatery głównej - z Calvinem Brockiem i Sułtanem Ibragimowem.  Obie walki dobrze się sprzedały - ponad 14 tysięcy kibiców na walce z Brockiem, prawie 19 tysięcy na Ibragimowie, ale na HBO nikt tego nie oglądał. Na dodatek, walka Władymira z Sułtanem  załapała się do kategorii najnudniejszej walka worku, i  w lutym 2008 roku,  amerykańska przygoda ukraińskich braci z HBO się skończyła. Ameryka przestała być im potrzebna, bo już się wystarczająco wypromowali. I tak jest do dziś.

HBO kontra Kliczko, część 2: "Możemy was pokazywać - za darmo". Musiał minąć rok zanim obie strony zaczęły wogóle rozmawiać, ale wydawało się, że będzie zgoda, kiedy walka Witalija z Chrisem Arreolą była najlepiej ma HBO oglądanym pojedynkiem pięściarskim roku, przebijając nawet walkę Shane Mosley - Antonio Margarito. Nic z tego. Wojna zaczęła się na nowo, kiedy w 2010 roku  menedżer braci Berndt Boente ogłosił, że wycofuje się z organizacji walki Władymira z Aleksandrem Powietkinem, bo "HBO obiecało nam za transmisję 250 tysięcy, a potem się z obietnicy wycofało". Greenburg zaprzeczył, że jakiekolwiek porozumienie kiedykolwiek istniało, proponując pokazywanie walki... za darmo. Już wcześniej tej złej krwi było sporo, bo  HBO nie wykazało, żadnego zainteresowania pojedynkami kolejno z Rusłanem Czagajewem, Eddie Chambersem i rewanżem z Samuelem Peterem, ale decyzję w sprawie Powietkina, K2 potraktowało jako osobistą zniewagę.  

Add a comment

Czytaj więcej...

KliczkoMistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) przyznał, że w czasie walki z Derekiem Chisorą miał w oczach widmo trzeciej w zawodowej karierze porażki poniesionej przez kontuzję. Ukrainiec nigdy nie został pokonany na punkty przez żadnego rywala, a Brytyjczyk mógł być kolejnym pięściarzem, który skorzysta z kłopotów zdrowotnych Kliczki.

- Z Chrisem Byrdem poddałem się, chociaż prowadziłem wysoko na punkty. Z Lewisem zatrzymał mnie lekarz, chociaż czułem się świetnie i wyraźnie wygrywałem. Teraz wolałem zacisnąć zęby i walczyć z bólem. Wolałbym umrzeć niż przegrać z Chisorą. To byłby dla mnie wielki wstyd - powiedział ukraiński czempion, który na ring powrócić ma w maju lub na początku czerwca.

Add a comment

Kliczko MormeckUsatysfakcjonowani mogli być tylko Ukraińcy i Niemcy. Pierwsi, bo ich rodak zbił na kwaśne jabłko kolejnego rywala. Niemcy? Oni, w oczekiwaniu na drugiego Schmelinga cieszą się z sukcesów walczących pod niemiecką egidą Rosjan i Ukraińców. Z braćmi - cyborgami w rolach głównych. Bez względu na sportowy poziom widowiska. Zachwycali się "zwycięstwami" nieefektownego Ottke, dziś mają swoich-nie swoich Kliczków. Jest o kim rozprawiać, z dumą wznosić kolejne kufle w bierstubie.

Ja, a niewątpliwie i tysiące miłośników boksu nad Wisłą, obejrzeliśmy to żenujące spotkanie mocno zdegustowani. W Warszawie przed laty, gdy ktoś z nas zakpił, wyprowadził w pole, mówiliśmy, że zrobiono nas na szaro. I tak się czułem oglądając to mierne widowisko w Dusseldorfie. Zrobiony na szaro.

Zastanawiam się na co liczył Mormeck. Bo z pewnością nie na zwycięstwo, które oczywiście bez zmrużenia oka wielokrotnie zapowiadał.

Tyson, gdy nie mógł dopaść Holyfielda, odgryzł mu z wściekłości kawałek ucha. Po Jeanie-Marcu nie widać było sportowej złości. Jego ręce nieskore były do zadawania ciosów. On, co najwyżej mógłby odgryźć Władymirowi... genitalia. Jako jedyne trofeum zabrać do Francji. Przepraszam- nie jedyne. Również ogromne jak na jego dzisiejsze możliwości, niezasłużone honorarium. Mormeck po walce zarzucił arbitrowi, iż pochopnie zastopował pojedynek. Ma rację, po ośmiu rundach ilość zadanych przez niego ciosów mogłaby zwiększyć się do sześciu. Dla koneserów boksu strata niepowetowana.

Add a comment

Czytaj więcej...

600 tysięcy dolarów - tyle według nieoficjalnych informacji wyniosła gaża Jeana Marca Mormecka (36-5, 22 KO) za wczorajszy, przegrany przez nokaut w czwartej rundzie, pojedynek z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBO i WBA Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO).

Biorąc pod uwagę statystyki ciosów opracowane przez firmę Compubox, oznacza to, że każde celne uderzenie Francuza w sobotniej walce, a zadał takich trzy,  warte było dokładnie 200 tysięcy dolarów, zaś każdy wyprowadzony cios - około 31 500 dolarów.

Dla 39-letniego Mormecka, który w przeszłości był mistrzem świata w kategorii do 91 kg, konfrontacja z młodszym z braci Kliczko była pierwszą, i zapewne ostatnią, próbą sięgnięcia po czempionat królewskiej dywizji.

Add a comment

Władymir Kliczko (57-3, 50 KO) nie miał wczoraj żadnego problemu z dopisaniem do swojego rekordu pięćdziesiątego zwycięstwa przez nokaut, pokonując przed czasem podczas gali w Dusseldorfie byłego zunifikowanego czempiona wagi cruiser, Jeana Marca Mormecka (36-5, 22 KO).

Prawie 40-letni Francuz chwilę po zakończeniu tego nierównego pojedynku stwierdził, iż zakończenie walki nastąpiło jego zdaniem zbyt wcześnie.

- Tak oczywiście, jego ciosy zrobiły na mnie wrażenie, ale sędzia pospieszył się z przerwaniem tej potyczki. Musiałem w tym pojedynku skracać dystans, jednak za każdym razem gdy to robiłem, znajdowałem się szybko w niekorzystnej dla siebie sytuacji. Arbiter musiał reagować, kiedy w trakcie klinczy Władymir kładł się na mnie ciężarem swojego ciała. Powtórzę jeszcze raz. Starcie przerwano przedwcześnie. Przyjąłem kilka ciosów, ciągłe wytrącanie mnie z rytmu było irytujące, ale byłem psychicznie świadomy tego co się dzieje, fizycznie czułem się dobrze i mogłem dalej walczyć - powiedział Mormeck.

- Mormeck próbował wygrać i bardzo chciał zostać pierwszym w historii francuskim mistrzem świata wagi ciężkiej. Zaangażował w to maksymalny wysiłek - skomentował poczynania swojego rywala, Władymir Kliczko.

Add a comment

KliczkoBez większych emocji przyjął Dan Rafael wynik wczorajszej walki o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką (57-3, 49 KO) a Jeanem Markiem Mormeckiem (36-5, 22 KO). Dziennikarz ESPN, który komentował pojedynek z Dusseldorfu dla amerykańskiej stacji EPIX, jeszcze przed pierwszym gongiem oświadczył, że ewentualna wygrana francuskiego challengera nad "Dr Stalowym Młotem" byłaby większą sensacją niż legendarny triumf Jamesa "Bustera" Douglasa w starciu z Mikem Tysonem.

- Władimir bawił się z Mormeckiem jak dziecko wyrywające musze skrzydełka - napisał po walce na stronie ESPN Rafael. - To była bardzo łatwa robota dla Kliczki, który zanotował 50. wygraną przez nokaut i przedłużył swoje panowanie w kategorii ciężkiej, cierpiącej na brak talentów.

Rafael zwrócił też uwagę na fakt, że panującym w królewskiej dywizji braciom Kliczko coraz trudniej będzie znaleźć wymagających oponentów. - Kliczko i jego starszy brat Witalij wyczyścili w zasadzie całą pierwszą dziesiątkę rankingów - zauważył ekspert ESPN. - Jedyny zawodnik top-10, z którym się jeszcze nie spotkali to Aleksander Powietkin, wyraźnie unikający Kliczków. (...) W miarę jak bracia wykańczają wagę ciężką, coraz trudniej jest doszukać się na horyzoncie jakiejkolwiek walki, która stanowiłaby dla nich jakieś wyzwanie.

- Władimir winny jest obowiązkową obronę Tony Thompsonowi, którego już znokautował. Jest szansa na walkę Władimira z Chrisem Arreolą, który jednak został już znokautowany przez Witalija. Seth Mitchell - wschodząca amerykańska gwiazda - jest wciąż zbyt zielony. Po rozbiciu Mormecka Kliczko wspomniał jeszcze nazwiska dwóch możliwych rywali z Wielkiej Brytanii - Tysona Fury i Davida Price'a, ale obaj nie są jeszcze gotowi, o ile w ogóle kiedykolwiek będą - ocenił Dan Rafael.

Add a comment

Władymir KliczkoWładymir Kliczko (57-3, 50 KO) znokautował wczoraj po jednostronnej walce Jeana Marca Mormecka podczas gali w Dusseldorfie. Teraz Ukrainiec w lipcu powinien skrzyżować rękawice z Tonym Thompsonem, który jest obowiązkowym pretendentem do pasa federacji IBF wagi ciężkiej, jednak sam pięściarz zapytany o swój kolejny zawodowy występ wymienia inne nazwiska.

- Jest David Price, który jest nawet wyższy ode mnie. Jest Tyson Fury, który też jest większy niż ja. Jest Aleksander Powietkin, który ma pas WBA, a za Oceanem są Seth Mitchell oraz Chris Arreola. Ten ostatni niedawno znokautował w imponujący sposób Erica Molinę i zasłużył na jeszcze jedną szansę walki o mistrzostwo - powiedział młodszy z braci Kliczko. 

- Tak jak się to działo w przeszłości, w końcu nastąpi zmiana pokolenia i ci nowi zawodnicy zastąpią starszych. Ja jednak nadal bawię się boksem i zamierzam to robić tak długo jak to możliwe - dodał ukraiński czempion.

Add a comment

KliczkoZaledwie trzy celne uderzenia udało się wyprowadzić Jeanowi Markowi Mormeckowi (36-5, 22 KO) we wczorajszej walce z mistrzem świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO) - wynika z oficjalnych statystyk ciosów przygotowanych przez telewizję EPIX.

Pojedynek Kliczki z Mormeckiem zakończył się w czwartej rundzie wygraną faworyzowanego Ukraińca, który zanotował na swoim koncie jubileuszowe 50. zwycięstwo przez nokaut. 

Video. Walka Władimir Kliczko - Jean Marc Mormeck >>

Ciosy łącznie (trafione/wyprowadzone/skuteczność):
Kliczko:
39/135/29%
Mormeck: 3/19/16%

Ciosy proste przednią ręką (trafione/wyprowadzone/skuteczność):
Kliczko:
13/65/20%
Mormeck: 1/7/14%

Pozostałe mocne ciosy:
Kliczko:
26/70/37%
Mormeck: 2/12/17% Add a comment

Czytaj więcej...

- Mogę już ogłosić, że moim kolejnym rywalem będzie David Haye - zadeklarował mistrz świata WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (44-2, 40 KO) chwilę po zakończeniu wczorajszej walki swojego brata Władimira z Jeanem Markiem Mormeckiem.

Zarówno 40-letni Kliczko jak i popularny "Hayemaker" potwierdzili na antenie stacji RTL, że są gotowi jeszcze w tym roku skrzyżować rękawice.  Co ciekawe, inne zdanie w tej kwestii zdaje się mieć menadżer braci Kliczko, Bernd Boente. Przedstawiciel grupy K2 Promotions poinformował bowiem, że żądania finansowe byłego brytyjskiego czempiona wagi ciężkiej są zbyt wygórowane i żadne porozumienie w sprawie organizacji jego potyczki z Witalijem Kliczką nie zostało jeszcze osiągnięte. - Haye już w grudniu odrzucił naszą ofertę. Drzwi dla niego pozostają jednak wciąż otwarte - zaznaczył menadżer Kliczków.

- Może ktoś powinien wytłumaczyć Boente, że to on pracuje dla Witalija a nie odwrotnie. Witalij potwierdził dzisiaj, że chce walczyć, dlaczego więc Boente zaczyna tchórzyć? Właśnie obejrzałem wywiad z nim, w którym zanegował słowa Kliczki. Boente najwidoczniej chce dla swoich podopiecznych więcej pojedynków takich jak ten dzisiejszy z Mormeckiem - skomentował całe zamieszanie "Hayemaker".

Add a comment