Emanuel Steward, szkoleniowiec mistrza świata WBA, IBF i WBO wagi ciężkiej Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) twierdzi, że niezależnie od wyniku sobotniej walki z Jeanem-Marciem Mormeckiem (36-4, 22 KO), jego podopieczny i tak znajdzie się w ogniu krytyki. Amerykański trener zarzuca prasie, że lekceważy Francuza i nie analizuje właściwie walki.
- Patrząc na to, co się o tej walce pisze, to z Mormeckiem nie możemy wygrać. Jeśli Władymir znokautuje go w minutę, to tak miało być i nie zbierze za to żadnych pochwał. Jeśli walka potrwa 4-5 rund, to Władymir będzie krytykowany, że tak dług się z nim męczył - wylicza Steward.
- Ja dawno przestałem przejmować się tym co mówi prasa. Jeśli Władimir zacząłby słuchać mediów, to pewnie już by nawet nie boksował - dodaje Amerykanin.
>
Federacja WBO dała Marco Huckowi (34-2, 25 KO) tydzień na podjęcie decyzji, czy zmienia kategorię wagową na ciężką, czy pozostaje w wadze junior ciężkiej i broni swojego mistrzowskiego pasa. Niemiec w miniony weekend zadebiutował w królewskiej dywizji zaciętym, choć przegranym na punkty, pojedynkiem z czempionem WBA Aleksandrem Powietkinem.
Jeśli Huck zdecyduje się boksować w limicie 91 kg, w ciągu 120 dni stoczyć będzie musiał walkę ze zwycięzcą zaplanowanej na sobotę potyczki o tytuł tymczasowy pomiędzy Olą Afolabim (18-2-3, 8 KO) a Walerym Brudowem (39-3, 28 KO). Gdyby jednak "Kapitan Hak" postanowił kontynuować karierę w wadze ciężkiej, lepszy w starciu Afolabi - Brudow automatycznie zostanie ogłoszony pełnoprawnym mistrzem świata.
>
12 maja w Nottingham dojdzie do walki Carla Frocha (28-2, 20 KO) oraz mistrza świata IBF wagi super średniej Luciana Bute (30-0, 24 KO). Dla Rumuna będzie to pierwszy w zawodowej karierze pojedynek stoczony na Wyspach Brytyjskich.
Promotorzy obu pięściarzy ustalili wszelkie szczegóły walki i czekają jedynie na wzajemną wymianę kontraktów do podpisania. Dla Anglika będzie to pierwszy pojedynek na własnej ziemi od października 2009 roku.
>
WBO jest kolejną bokserską federacją, która postanowiła ukarać Derecka Chisorę (15-3, 9 KO) za jego zachowanie przy okazji walki z czempionem World Boxing Council wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). Pochodzący z Zimbabwe Brytyjczyk niespełna dwa tygodnie temu najpierw podczas ceremonii ważenia spoliczkował starszego z braci Kliczko, później w ringu tuż przed pojedynkiem napluł w twarz młodszemu z Ukraińców - Władimirowi, a na konferencji po walce wdał się w bijatykę ze swoim rodakiem Davidem Haye.
- Chisora nie będzie uwzględniany przy sporządzaniu rankingów WBO, bo daje zły przykład młodym ludziom. Nie reprezentuje wartości, które chcemy przedstawiać kibicom pięściarstwa - oświadczył szef World Boxing Organization Francisco Valcarcel.
Wcześniej usunięciem ze swoich list rankingowym i bezterminowym zakazem uczestniczenia w pojedynkach rangi mistrzowskiej Derecka Chisorę ukarała federacja WBC.
>
Na lipiec planowany jest ciekawie zapowiadający się pojedynek w kategorii piórkowej pomiędzy Danielem Ponce De Leonem (42-4, 35 KO) oraz panującym czempionem federacji WBC Jhonnym Gonzalezem (51-7, 45 KO). Wcześniej obaj pięściarze mają jeszcze stoczyć po jednej walce na przetarcie.
Gonzalez w kwietniu ma bronić tytułu z Elio Rojasm, a kolejny rywal Ponce De Leona nie jest jeszcze znany.
>
1 czerwca dojdzie do walki pomiędzy znanym z mocnego uderzenia Joelem Julio (37-4, 31 KO) oraz Gabrielem Rosado (19-5, 11 KO). Pojedynek będzie organizowany przez stajnię Main Events.
Kolumbijczyk zaliczy w ten sposób swój pierwszy zawodowy występ od maja ubiegłego roku. Rosado w styczniu pokonał Jesusa Soto Karassa.
>
Jak donoszą źródła zbliżone do obozu Władimira Kliczki (56-3, 49 KO), mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBO, WBA i IBF przed sobotnim starciem z Jeanem Markiem Mormeckiem (34-6, 22 KO) znajduje się w znakomitej formie.
Video. Kliczko sparuje przed walką z Mormeckiem >>
O wysokiej dyspozycji "Dr Stalowego Młota" boleśnie mieli się podobno przekonać jego sparingpartnerzy, którzy w liczbie dziesięciu stawili się na obozie przygotowawczym Ukraińca w austriackich Alpach. Jeśli wierzyć ludziom z otoczenia Władimira Kliczki, król wszech wag aż dziewięciokrotnie posyłał swoich treningowych oponentów na deski.
W gronie sparingpartnerów młodszego z braci Kliczko znalazł się tym razem także polski pięściarz - Adam Kownacki z grupy Global Boxing Promotions.
> Add a comment>
Dziś w Dusseldorfie mistrz świata Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) zaprezentował się publiczności w pokazowym treningu. W sobotę "Dr Stalowego Młota" czeka starcie z Jeanem Markiem Mormeckiem (34-6, 22 KO).
>
Zapraszamy do wysłuchania ekskluzywnego wywiadu z mistrzem świata WBO wagi junior pólśredniej Timothy Bradleyem (28-0, 12 KO), który 9 czerwca w Las Vegas zmierzy się z królem rankingów P4P Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=eD8iqjAcUIc
Video. Pacquiao i Bradley twarzą w twarz >>
>
3 marca na gali boksu w Dusseldorfie Jean Marc Mormeck (36-4, 22 KO) spróbuje odebrać Władimirowi Kliczce (56-3, 49 KO) mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Francuski challenger, choć skazywany na porażkę z faworyzowanym Ukraińcem, nie traci wiary w swoje zwycięstwo.
- Kliczko ma coś, czego pragnę, a aby to dostać, muszę stłuc jego twarz. Wiem, że on nie lubi być trafiany. Już to mówiłem i naprawdę to zrobię - rozbiję jego szklaną szczękę! - odgraża się Mormeck.
- Nie zamierzam próbować chronić swojej szklanej szczęki. To ja go znokautuję i będę patrzył, jak leży na deskach - ripostuje "Dr Stalowy Młot", niepokonany na zawodowych ringach od 2004 roku.
>
Wielu bokserskich kibiców, komentując dominację w wadze ciężkiej braci Kliczko, zwraca uwagę przede wszystkim na gabaryty Ukraińców, zapominając przy tym, że Ukraińcy to szybcy, sprawni fizycznie i dobrze wyszkoleni technicznie pięściarze. Zapraszamy do obejrzenia kolejnej migawki z treningu czempiona WBA, WBO i IBF Władimira Kliczki (56-3, 49 KO), który w sobotę w Dusseldorfie zmierzy się z Jeanem Markiem Mormeckiem (34-6, 22 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=Uw0b26dJ8pY
> Add a comment>
Niepokonany na zawodowych ringach Paweł Kołodziej (29-0, 17 KO) nie przejmuje się zbytnio obraźliwymi zaczepkami swojego rywala Giuliana Ilie (18-4-2, 5 KO), z którym zmierzy się 17 marca na gali "Wojak Boxing Night" w Krynicy Zdrój w pojedynku eliminacyjnym do mistrzowskiego pasa IBF wagi junior ciężkiej. Ilie w niewybredny sposób zapowiadał wczoraj swoją wygraną przez nokaut, ale polski pięściarz przechwałki oponenta kwituje ironicznym uśmiechem.
- Nazwał mnie polskim wieśniakiem? Niech tak będzie, no to pokażę mu jak bije polski wieśniak, a raczej polski góral. I niepotrzebne mi będą widły ani ciupaga, może najwyżej sierp, lewy. W ringu porządek zaprowadzę swoimi pięściami - mówi Kołodziej, dodając: - W sumie cieszy mnie, że Ilie jest tak bojowo nastawiony, bo pewnie ruszy na mnie ostro. Ja tylko będę czekał na taki atak ze swoją kontrą.
- Zobaczymy, kto będzie leżał na deskach! Ja już znam odpowiedź na to pytanie. Jestem w bardzo dobrej formie, bo wiem, że zwycięstwo w Krynicy otworzy przede mną drogę do walki o tytuł mistrza świata, a to jest moje przeznaczenie - deklaruje bokser grupy 12 round KnockOut Promotions.
Bilety na galę "Wojak Boxing Night" w Krynicy Zdrój, której patronem medialnym jest Onet, dostępne są na stronie eventim.pl >>
>
24 marca na gali w Brooklynie Tomasz Adamek (44-2, 28 KO) zmierzy się z Nagy Aguilerą (17-6, 12 KO). Dla "Górala" będzie to pierwszy występ od czasu porażki z Witalijem Kliczką.
http://www.youtube.com/watch?v=7SLNPSCibP8
> Add a comment>
Zadzwonił do mnie Fiodor Łapin: - Andrzej Cichy nie żyje - powiedział. W pierwszej chwili nie uwierzyłem, pomyślałem, że to jakaś okropna pomyłka; Cichy, mężczyzna ogromnej postury, okaz zdrowia - to niemożliwe! Ale chwilę później, kiedy otrzymałem kolejny telefon, tym razem od Daniela Bartłomowicza, wątpliwości już nie miałem; zmarł nasz przyjaciel, wielbiciel boksu i opiekun utalentowanego pięściarza, Pawła Kołodzieja, Andrzej Cichy - "Papa".
Boksem zainteresował się stosunkowo niedawno, ale od razu z wielkim zaangażowaniem. Szybko, dzięki swojej serdeczności, zyskał duże grono przyjaciół. Serdeczny, życzliwy, bezpośredni. Przegadaliśmy wiele godzin, po oficjalnym ważeniu, albo już po gali; w hotelowych restauracjach, kawiarnianych ogródkach, gdzie bez ograniczeń mogliśmy zapalić kolejnego papierosa, przy kawie, piwie, czasem nad kieliszkiem wódeczki. Na temat boksu, o sprawach osobistych, rodzinie, o życiu. O wszystkim. Zadawał wiele pytań, czasem naiwnych, w rodzaju: "Jak myślisz, czy Paweł wygra w nadchodzącej walce?". Powtarzał je wielokrotnie, ale nigdy nie spotykał się z nieprzychylnością. Wprost przeciwnie, odpowiadaliśmy cierpliwie - oczywiście twierdząco. Wiedzieliśmy, że się okropnie denerwuje, że mocno przeżywa każdy występ Kołodzieja.
Od czasu do czasu do kawiarni zaglądał Mateusz, nastoletni syn Andrzeja. Z dezaprobatą spoglądał na ojca ćmiącego kolejnego papierosa: - Tato nie pal, to pewnie dziś już piąty - prosił. Andrzej zapierał się, że dopiero trzeci. Gdy chłopak uspokojony odchodził, Cichy cieszył się jak dziecko :- Wypaliłem więcej, ale go nabrałem, myślisz, że mi uwierzył? - Ja go rozumiem, martwi się o ojca - dodawał.
Upodobał sobie ksywkę z Kabaretu Olgi Lipińskiej: Myszowaty! Na każdej gali upatrywał innego z kolegów, którego obdarzał owym wdzięcznym pseudonimem. Raz był to Mirek Brózio, innym razem Daniel Bartłomowicz, kiedyś niżej podpisany. Od czego to zależało, wiedział tylko on sam. Najchętniej ubierał się w dżinsowe spodnie i taką kurtkę, nawet gdy jako sponsor wchodził do ringu. Ale kiedyś pojawił się na gali w garniturze: - Wiesz, Piotrek Werner zasugerował, abym w ringu prezentował się w garniturze. No trudno, kupiłem sobie ubranie. Jak myślisz, pasuje mi, dobrze wyglądam?
Nie zobaczymy Andrzeja, jego charakterystycznej, ogromniej postaci na bokserskiej gali, nie pogadamy - przy czymkolwiek. Ale na tyle zaangażował się w boks, w karierę Pawła Kołodzieja, że nie wątpię, iż gdzieś tam - z góry - będzie śledził jego ringowe dokonania. I nie zdziwi mnie, gdy ni stąd, ni zowąd usłyszę pytanie: - Jak uważasz, Paweł dziś wygra?
> Add a comment>
David Price (12-0, 10 KO) za cztery walki będzie w stanie pokonać braci Kliczków. Tak przynajmniej uważa jego promotor, Frank Maloney. Price, brązowy medalista z Pekinu, wygrał wszystkie dotychczasowe walki na zawodowym ringu. Dziesięć z nich zakończył przed czasem.
- Kliczkowie są profesjonalistami i perfekcjonistami w każdym calu. Są jednak także całym złem boksu. Zbyt długo dominują i ludzie tracą zainteresowanie - mówi Maloney. - Jak wszyscy widzieliśmy Witalij kończy karierę. Tylko jego wielkie doświadczenie pozwoliło mu wygrać z Chisorą.
- Boks to głownie odpowiedni timing i podejmowanie decyzji. David ma to wszystko świetnie opanowane. Będzie gotowy na Kliczków za cztery walki. Nie wiem czy tak się stanie. Mam nadzieję, że dostanie taką szansę - podkreśla opiekun brytyjskiego dwumetrowca.
> Add a comment>
Bokserskie gwiazdy zjeżdżają do Panamy, gdzie dzisiaj odbędzie się uroczysta gala z okazji wręczenia corocznych nagród najstarszej federacji bokserskiej World Boxing Association. Na zdjęcie od lewej wiceprezydent WBA Gilberto Mendoza, Chris John, Ricky Hatton, Roberto Durran oraz Amir Khan.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Rafałem Jackiewiczem (40-10-1, 20 KO), który w ubiegłą sobotę pokonał przed czasem na gali "Wojak Boxing Night" w Raciborzu Farida El Houari (25-13-1, 14 KO). "Wojownik" celuje teraz w walkę o pas mistrza Unii Europejskiej ze swoim byłym rywalem Luciano Abisem (32-2-1, 15 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=pv1qYAIaYT8
> Add a comment>