Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) jest wyraźnym faworytem bukmacherów Tobet.com w walce z Eddie Chambersem (36-2, 18 KO). Do walki pięściarzy dojdzie 16 czerwca w dobrze znanej polonijnej publiczności hali Prudential Center w Newark.
Kurs na wygraną „Górala” oszacowano na 1,42 (czterdzieści dwa grosze zysku za każdą postawioną złotówkę). Zwycięstwo Amerykanina zostało wycenione na 2,85. Trafnie wytypowany remis będzie oznaczał wypłatę stawki pomnożonej o kurs 26,00.
Dla polskiego pięściarza będzie to drugi występ od czasu porażki z Witalijem Kliczko. Chambers stoczy swój pierwszy pojedynek od lutego ubiegłego roku.
>
Eddie Chambers (36-2, 18 KO) będzie kolejnym rywalem Tomasza Adamka (45-2, 28 KO). Do walki dojdzie 16 czerwca na gali w Prudential Center w Newark. Dla amerykańskiego pięściarza starcie z "Góralem" będzie pierwszym występem od czasu zwycięstwa z Derrickiem Roosy w lutym 2011 roku. Od tamtej pory "Szybki" Eddie zmagał się z kontuzjami, które uniemożliwiły mu występ w eliminatorze IBF przeciw Tony Thompsonowi.
Wzrost: 185 cm
Zasięg ramion: 191 cm
Przydomek: Fast (ang. Szybki)
Walki: 36 zwycięstw (18 nokautów), 2 porażki
Liczba przeboksowanych rund: 245 (6,4 na walkę)
Najważniejsze zwycięstwa: Dominick Guinn UD 10 (2007), Calvin Brock SD 12 (2007), Samuel Peter MD 10 (2009), Aleksander Dimitrenko MD 12 (2009)
Najważniejsze porażki: Aleksander Powietkin UD (2008), Władimir Kliczko KO 12 (2010)
>
Bardzo poważnie podchodzi Artur Szpilka (10-0, 8 KO) do planowanych na czerwiec sparingów z królem bokserskiej wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (57-3, 50 KO). "Szpila" zapewnia, że co prawda do austriackiego Going, gdzie od lat trenują bracia Kliczko, pojedzie na naukę, ale zamierza od pierwszego gongu ostro ruszyć na ukraińskiego mistrza.
- Nie mam mowy o żadnym odpuszczaniu czy boksowaniu na pół gwizdka. Wiem, jak dobrym bokserem jest Władimir i przez szacunek dla niego muszę boksować na maksa - mówi "Szpila". - Słyszałem, że siedmiu z dziewięciu ostatnich sparingpartnerów Kliczki trafiło do szpitala, nie chcę skończyć jak oni, dlatego dam z siebie wszystko.
- Już się nie mogę doczekać, kiedy stanę naprzeciw Władimira, chcę się przekonać, czy faktycznie tak trudno jest przedostać się przez te jego długie ręce i czy faktycznie tak mocno bije, jak opowiadają - dodaje Szpilka, który przed wyprawą na sparingi do Austrii 2 czerwca stoczy swoją pierwszą w karierze walkę wieczoru, na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy.
Wywiad z Arturem Szpilką dziś na ringpolska.pl. Zapraszamy!
>
Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) oraz Eddie Chambers (36-2, 18 KO) zawsze byli uważani za „mniejszych” ciężkich, a już 16 czerwca w „Prudential Center” w Newarku , w głównej walce wieczoru NBC Sports Network będziemy mieli okazję się przekonać, który z nich pozostanie w elicie królewskiej kategorii. „Właśnie podpisałem kontrakt na walkę z Eddie. Mam nadzieję, że 16 czerwca w Newarku wszyscy kibice zobaczą znakomity boks” – mówi „Góral” zaraz po złożeniu autografu w biurze swojego doradcy, Ziggy’ego Rozalskiego.
- Eddie Chambers i Kevin Johnson byli głównymi kandydatami do walki z tobą 16 czerwca w Newarku. Jesteś zadowolony z wyboru?
Tomasz Adamek: Dla mnie zawsze najważniejsze było to, jak walkę odbiorą kibice, czy będzie się podobać, czy jest szansa na duże emocje. Od 2005 roku, kiedy zostałem po raz pierwszy mistrzem świata zrozumiałem, że w Ameryce tak samo się liczy zwycięstwo jak styl w jakim je osiągasz. Kevin i Eddie to są dwaj znakomici pięściarze, ale Chambers lubi czasami pójść na wymiany, poboksować bardziej otwarcie niż Johnson, który zawsze najpierw myśli o defensywie, zadaje mniej ciosów, przez co walka jest mniej ciekawa dla kibica. Taka jest moja opinia. Nigdy nie powiedziałem żadnemu rywalowi „nie” ale rozumiem, że czasami można wygrać, a i tak źle wyglądać na ringu. Tego nie chciałem.
- „Fast” Eddie Chambers był na twojej walce z Negy Aguilerą na Brooklynie. Opowiadając, że powinniście walczyć przeciwko sobie bo „tego chcą kibice”, że będzie to pojedynek dwóch pięściarzy zadających dużą liczbę ciosów. Rozmawiałeś z Chambersem po walce z Aguillerą?
TA: Wiem, że tam był, ale nie mieliśmy okazji porozmawiać. Mam nadzieję, że 16 czerwca w „Prudential Center” będzie walczył tak, jak dziś o tym opowiada.
- Oglądałeś jego walki?
TA: Lubię oglądać moich potencjalnych rywali. Oglądałem walki Chambersa z Powietkinem, Władymirem Kliczko, z moim byłym sparingpartnerem Derrickiem Rossy. Od razu mówię, że nie będę wyciągał żadnych specjalnych wniosków z jego walk bo to nie ma za bardzo sensu. Czasami pięściarz jest w danym dniu w gorszej lub lepszej dyspozycji; czasami przeciwnik nie pozwala mu zrobić tego, co chciał robić przygotowując się do walki na treningach. Będę wiedział więcej o Chambersie za parę dni, po Świętach, kiedy rozpoczniemy treningi z Rogerem Bloodworthem. Na papierze moja walka z „Fast Eddie” wygląda rewelacyjnie - dużo wymian, szybkie tempo. Zobaczymy jak będzie w rzeczywistości.
- Po siedmiu miesiącach przerwy od walki o tytuł WBC z Witalijem Kliczką, wejdziesz dwa razy do ringu w ciągu zaledwie 90 dni.
TA: I bardzo dobrze, bo już się od września zeszłego roku naodpoczywałem. Zresztą lubię walczyć trzy razy w roku, mam wtedy dobry rytm, najlepiej się wtedy czuję. Zobaczycie.
Rozmawiał: Przemek Garczarczyk
>
Bob Arum, szef grupy Top Rank i tym samym promotor Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) zdradził, że w tym roku najprawdopodobniej nie dojdzie do walki Filipińczyka z Floydem Mayweatherem Jr (42-0, 26 KO). Amerykanin szykuje dla swojego pięściarza inny scenariusz na najbliższe miesiące.
W czerwcu "Pac Man" skrzyżuje rękawice z Timothym Bradleyem. W listopadzie z kolei pięściarz ma zmierzyć się z Juanem Manuelem Marquezem lub Brandonem Riosem. Mayweather obecnie przygotowuje się do zaplanowanej na 5 maja walki z Miguelem Cotto.
>
Monty Meza Clay (32-3, 21 KO) to jeden z najpoważniejszych kandydatów do roli kolejnego rywala dla mistrza świata WBO wagi super piórkowej Adriena Bronera (23-0, 19 KO). Do walki pięściarzy miałoby dojść 19 czerwca w Las Vegas podczas gali, której główną atrakcją będzie rewanż Amira Khana z Lamontem Petersonem.
Broner tytuł WBO wywalczył w listopadzie. Do tej pory obronił go udanie raz. Dla Claya byłaby to pierwsza mistrzowska szansa w zawodowej karierze.
>
Amerykanin Eddie Chambers (36-2, 18 KO) będzie najprawdopodobniej kolejnym rywalem byłego mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych Tomasza Adamka (45-2, 28 KO). Kontrakty na pojedynek, który miałby się odbyć 16 czerwca w Newark zostały już przygotowane, jednak nie złożono jeszcze na nich podpisów.
Chambers na zawodowych ringach przegrywał jedynie z Władymirem Kliczko oraz Aleksandrem Powietkinem. Ostatni profesjonalny występ Filadelfijczyk zaliczył w lutym ubiegłego roku. W styczniu Amerykanin miał walczyć z Sergiejem Liachowiczem, ale wycofał się z powodu kontuzji. Kilka miesięcy wcześniej kłopoty zdrowotne zmusiły Chambersa także do rezygnacji z eliminatora IBF z Tonym Thompsonem.
>
http://www.youtube.com/watch?v=6tRTgwyl6V0
W głównym wydarzeniu gali rozegranej w Rosji, Denis Lebiediew (24-1, 18 KO) znokautował w drugiej rundzie Shawna Coxa (16-2, 15 KO) i obronił pas WBA Interim wagi junior ciężkiej.
>
16 czerwca podczas gali organizowanej przez grupę Top Rank w El Paso dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata WBC wagi średniej Julio Cesarem Chavezem Jr (45-0-1, 31 KO) oraz Andym Lee (28-1, 20 KO). Dla leworęcznego Irlandczyka będzie to pierwsza w zawodowej karierze okazja na wywalczenie mistrzowskiego tytułu.
Zwycięzca pojedynku zmierzy się z uznawanym przez większość ekspertów za najlepszego na świecie zawodnika klasy średniej Sergio Martinezem. Dla Meksykanina starcie z Lee będzie trzecią obroną tytułu wywalczonego w czerwcu ubiegłego roku.
>
21 kwietnia podczas gali w Schwerinie, swoją drugą walkę w tym roku stoczy były mistrz świata kategorii półciężkiej, Jurgen Brahmer (37-2, 30 KO). Rywalem 33-letniego Niemca będzie pochodzący z Namibii, Vikapita Meroro (21-3, 9 KO).
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się zakontraktować takiego pięściarza jak Meroro. Dla Brahmera oznacza to krok naprzód. Jurgen musi być doskonale przygotowany do tego starcia, jeśli chce pokonać najbliższego rywala - oznajmił szefujący grupie Universum, Waldemar Kluch.
Przypomnijmy, iż noszący ringowy przydomek "Beast Master" Meroro miał być przeciwnikiem Pawła Głażewskiego podczas marcowej gali w Oświęcimiu. Z powodu kontuzji Polaka, do wspólnej konfrontacji obu bokserów ostatecznie nie doszło.
>
>
21 kwietnia na gali "Wojak Boxing Night" w Zabrzu niepokonany na zawodowych ringach Damian Jonak (32-0-1, 21 KO) zmierzy się z Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (37-6, 32 KO). Początkowo rywalem Damiana Jonaka miał być Meksykanin Saul Roman, ale ten - po długich negocjacjach - ostatecznie zrezygnował z walki. - Nie jest łatwo szybko znaleźć dobrego przeciwnika, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Andersona Claytona z Brazylii - mówił na wczorajszej konferencji prasowej w Tarnowskich Górach, Piotr Werner, promotor z 12 Round KnockOut Promotions. - Brazylijczyk słynie z mocnego ciosu i ma bardzo wysoki współczynnik nokautów, więc Damian będzie musiał na niego uważać. Oprócz Jonaka podczas zabrzańskiej gali wystąpi m.in. powracający na ring po operacji ręki Dawid Kostecki (38-1, 25 KO).
Damian Jonak od kilku tygodni jest w rytmie treningowym, a teraz rozpoczyna sparingi. - Widziałem nagraną jedną walkę Claytona. To zawodnik, który lubi iść do przodu, wyprowadza dużo ciosów sierpowych i jest potężnie zbudowany, choć nieco niższy ode mnie. Jego biceps wygląda jak moje udo. Lubię pięściarzy, którzy nie unikają walki, dlatego mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni z tego co zobaczą. Ja nie zakładam żadnego innego wyniku jak moja wygrana... Muszę wygrać, bo mam w planach kolejne pojedynki, o znacznie wyższą stawkę. Jest bowiem szansa nawet na walkę o pas mistrza świata - mówił wczoraj Jonak.
- Czy przed świętami będzie miał pan trochę oddechu?
Damian Jonak: Absolutnie nie. Po konferencji wracam do Warszawy, gdzie czekają na mnie sparingpartnerzy. Do domu przyjadę dopiero w piątek po treningu i wtedy będę miał krótki, świąteczny odpoczynek, choć nie do końca, bo też będę trenował, między innymi w tarnogórskim Parku Wodnym i w sali, która powstała w cechowni po byłej kopalni „Powstańców Śląskich" w Bytomiu. Nie mogę sobie pozwolić na świąteczne lenistwo i obżarstwo, choć w domu będzie tyle smakołyków... A zaraz po świętach wracam do Warszawy na kolejne treningi.
- To zrozumiałe, skoro zapowiada pan, że w planach ma jak najszybszą walkę o mistrzostwo świata.
Dlatego właśnie moim pierwotnym rywalem miał być Saul Roman, chciałem bowiem lepiej poznać meksykański styl boksowania. Nie ukrywam bowiem, że bardzo liczę na to, iż zdecyduje się ze mną walczyć mistrz świata WBC w junior średniej, Meksykanin Saul Alvarez. Będzie on boksował w maju ze słynnym wiekowym Shane Mosley'em, ale potem powinien bronić tytułu z obowiązkowym challengerem, a ja jestem w rankingu WBC na trzecim miejscu. Jest więc szansa na taki pojedynek. To moje marzenie. Dla jego spełnienia jestem gotowy jechać do Meksyku.
- Zostawmy na razie boks, bo jeszcze nieraz będzie okazja o nim porozmawiać. Słyszałem, że jest pan wielkim fanem samochodów?
Lubię jeździć, ale rajdowych pokus nie mam; boks jest dla mnie ciągle najważniejszy.
- Jaki był pana pierwszy samochód?
Sprowadzony przez wujka z Niemiec Opel Corsa, po "odpicowaniu" służył mi długo. Był też VW Golf, a ostatnio jestem zakochany w Hondach. To się zaczęło w 2008 roku. Właśnie w Zabrzu walczyłem z Finem Miką Joensu, a na płycie w hali stał samochód tej marki, bo współpracę zaproponował mi katowicki dealer Hondy, Autokopex. I trwa ona do dziś.
>
Wczoraj w Erfurcie odbyła się konferencja prasowa anonsująca zaplanowaną na 5 maja walkę o pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Marco Huckiem (34-2, 25 KO) i Olą Afolabim (19-2-3, 9 KO).
Zobacz inne zdjęcia z konferencji prasowej >>
>
Na nazwisko następnego rywala Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) w walce, która odbędzie się 16 czerwca w Prudential Center w Newarku, jeszcze trochę poczekamy, ale w ostatnich dniach, w "wyścigu do Adamka" na pierwsze miejsce wysunął się 33-letni Kevin "Kingpin" Johnson (26-1, 12 KO). Johnson, który 1 kwietnia znokautował w Nowej Zelandii Alexa Leapai, uważa, że już teraz należą mu się walki o tytuł mistrza świata, twierdzi, że jest najlepszym amerykańskim pięściarzem wagi ciężkiej. Jakim byłby rywalem dla Adamka? Lepszym czy gorszym niż drugi z głównych kandydatów do pojedynku na NBC Sports Network, Eddie Chambers (36-2, 18 KO)? A może pojawi się jeszcze ktoś trzeci?
"Kingpin" to w zwykłym słowniku ktoś, kto wyróżnia się, jest najważniejszy w grupie, ale w Stanach Zjednoczonych częściej używa się takiego określenia w odniesieniu do formalnego przywódcy przestępczego gangu. Johnson specjalnej gangsterskiej przeszłości nie ma, teraz samotnie, po śmierci jej matki, od ośmiu lat opiekuje się córką, ale lubi głośno krzyczeć na konferencjach prasowych i opinię na swój temat miał zawsze wysoką. Nawet kiedy przegrał sromotnie trzy lata temu w Szwajcarii, praktycznie nawet nie próbując zadawać ciosów w walce z Witalijem Kliczką, tłumaczył się jedynie zerwanym mięśniem lewej ręki, niż faktem, że Ukrainiec był po prostu dla niego zbyt wymagającym rywalem. - Mam najlepszy w Ameryce lewy prosty, może jeden z najlepszych na świecie. Chciałem walczyć za jednego dolara z Sethem Mitchellem, ale się nie doczekałem. W rewanżu zniszczę Kliczkę - zapowiada "Kingpin".
Do któregokolwiek z braci Kliczków droga Johnsona nie skróciła się po zwycięstwie nad praktycznie nieznanym Samoańczykiem Leapai, więc jest prawdopodobne, że Amerykanin przyjmie propozycje i zobaczymy go w akcji przeciwko "Góralowi" w czerwcu w New Jersey. Czego się można po nim spodziewać? Na pewno nie fajerwerków, bo Johnson jest przede wszystkim pięściarzem defensywnym, myślącym bardziej o obronie niż ataku. - Jeśli to Johnson będzie przeciwnika Tomka, walka może się nie podobać kibicom, bo Kevin zadaje mało ciosów, kryje się za podwójną gardą, lubi się przepychać w zwarciu. Bez względu na to, co by teraz mówił, na pewno będzie tak walczył - bo inaczej nie potrafi - mówi trener Adamka, Roger Bloodworth. Czego nie dodaje, to fakt, że "Kingpin" najlepiej czuje się w ringu, kiedy obiekt jego rzadkich ataków stoi na wprost niego, mało zmienia pozycję i zadaje mało kombinacji. Akurat na to, w walce z Adamkiem, za bardzo liczyć nie może, więc cena za jego usługi może pójść sporo w górę.
I wreszcie opinia amerykańskiej strony na temat tak interesujący nie tylko polskich fanów boksu. Kiedy pytanie "kto lepszy dla Polaka, Johnson czy Chambers?", zadałem Danowi Rafaelowi z ESPN, ten odpowiedział bardzo krótko: "Żaden nie będzie dobry na tyle, by dać naprawdę ciekawą walkę dla kibiców, choć Adamek będzie miał co robić. Są jakieś inne propozycje?" Przekonamy się wkrótce. > Add a comment>
Czwarte miejsce zajmuje w opublikowanym dziś nowym rankingu WBC wagi ciężkiej Mariusz Wach. Wyżej od Polaka w kolejce do walki z panującym czempionem Witalijem Kliczką sklasyfikowani są już tylko Chris Arreola, Denis Bojcow i Bermane Stiverne. Oprócz Wacha w pierwszej piętnastce zestawienia WBC królewskiej dywizji, czyli w gronie pięściarzy mogących ubiegać się o mistrzowską szansę w ramach tzw. wolnej obrony, znaleźli się jeszcze dwaj zawodnicy znad Wisły: Tomasz Adamek (9) i Andrzej Wawrzyk (14).
Tradycyjnie mocno przez Polaków obsadzona jest kategoria junior ciężka, w której mistrzowski pas należy do Krzysztofa Włodarczyka. Tutaj na 6. pozycji plasuje się Paweł Kołodziej, a 9. jest Mateusz Masternak. Trzy polskie nazwiska figurują też w TOP-15 listy "półciężkich", gdzie 5. jest Dawid Kostecki, 8. Paweł Głażewski, a 14. Andrzej Fonfara. W niższych klasach wagowych na uwagę zasługuje przede wszystkim 5. miejsce Damiana Jonaka w zestawieniu kategorii junior średniej.
Polacy w najnowszym rankingu federacji WBC: Pełna lista, pozycje 1-40 >>
Zobacz pełny ranking WBC, kwiecień 2012 >>
>
Jak poinformował w rozmowie z dziennikiem "Siewodnia" Bernd Boente, niepokonany Seth Mitchell (24-0-1, 18 KO) może być ostatecznie rywalem czempiona WBO, IBF i WBA wagi ciężkiej Władimira Kliczki (57-3, 50 KO) w walce planowanej na jesień 2012 roku w Nowym Jorku. Menadżer braci Kliczko potwierdził jednocześnie, że rozważana jest także konfrontacja z Chrisem Arreolą (35-2, 30 KO).
W swoim najbliższym występie, 7 lipca, Władimir Kliczko spotka się z obowiązkowym pretendentem federacji IBF Tony Thompsonem (36-2, 24 KO).
>
Promotorzy mistrza świata IBF wagi półciężkiej Tavorisa Clouda (24-0, 19 KO) oraz byłego czempiona tego samego przedziału wagowego Jeana Pascala (26-2-1, 16 KO) są bardzo blisko zawarcia porozumienia w sprawie walki obu pięściarzy na początku lipca. Do starcia miałoby dojść na gali w Quebecu.
Jedyną przeszkodą na drodze do tego układu jest Karo Murat, który został wyznaczony jako obowiązkowy pretendent do tytułu dla Amerykanina. Istnieje jednak możliwość, że Niemiec poczeka na swoją mistrzowską szansę do jesieni.
>