10 tysięcy dolarów kary nałożyła federacja World Boxing Council na swojego byłego mistrza świata wagi średniej Julio Cesara Chaveza Jr (46-1-1, 32 KO) za pozytywny wynik testów antydopingowych. W organizmie Meksykanina wykryto marihuanę po niedawnej porażce z rąk Sergio Martineza.
WBC zaleciało także Chavezowi Jr rozpoczęcie terapii pomagającej w zwalczaniu uzależnienia od narkotyków. Prawdziwa kara i kłopoty czekają pięściarza dopiero po wydaniu decyzji przez sportową komisje w stanie Nevada, gdzie rozgrywana była walka. Meksykaninowi grozi nawet rok dyskwalifikacji.
>
Były mistrz świata wagi ciężkiej Hasim Rahman (50-7-2, 41 KO) zasygnalizował dobrą formę podczas wtorkowego treningu otwartego przed sobotnią walką z Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO). Amerykanin przybył do Hamburga co najmniej kilkanaście kilogramów lżejszy niż podczas odbytej kilka tygodni temu konferencji prasowej. Stawką pojedynku będzie należący do Rosjanina regularny pas WBA wagi ciężkiej.
>
W październiku rozpocznie nadawanie nowa telewizja Fightklub - pierwszy w Polsce kanał poświęcony w całości sportom walki. Miłośnicy bezpośredniej rywalizacji na macie, w ringu lub w klatce będą mogli przez całą dobę cieszyć się sportowymi emocjami swoich ulubionych dyscyplin. Więcej szczegółów wkrótce.
http://www.youtube.com/watch?v=OBnR1GDnzbQ
> Add a comment>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye (26-2, 24 KO) zapowiedział, że nie zamierza jechać na Ukrainę, aby stoczyć walkę z aktualnym czempionem WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO). Brytyjczyk twierdzi, że w przeszłości otrzymywał pogróżki od rodaków Ukraińca i walka na terenie rywala byłaby zbyt dużym ryzykiem.
- Nigdy nie byłem na Ukrainie, ale słyszałem, że jest tam bardzo niebezpiecznie dla czarnoskórych osób. Tam żyją szaleni rasiści, którzy już wcześniej grozili mi śmiercią. Niemcy byłyby najlepszą lokalizacją dla mojej walki z Witalijem - mówi Anglik.
- Witalij tyle razy obiecywał światu, że mnie znokautuje, więc czekam aż dotrzyma słowa. Ja jestem zbyt szybki, zbyt seksowny i zbyt młody, aby zostać znokautowany przez wolnego robota z Ukrainy - podsumowuje w swoim stylu "Hayemaker".
>
Denis Lebiediew (24-1, 18 KO) oraz Guillermo Jones (38-3-2, 30 KO) wciąż nie podpisali kontraktów na walkę, która ma się odbyć 27 października podczas gali w Moskwie. Stawką pojedynku będzie pas mistrza świata WBA wagi junior ciężkiej.
- Mamy problemy ze sfinalizowaniem walki, ciągle nie ustaliliśmy wszystkich szczegółów. Jeśli nie osiągniemy porozumienia do piątku, to przystąpimy z Donem Kingiem do przetargu - powiedział Władymir Hriunow, promotor Rosjanina, który posiada tymczasową wersję tytułu World Boxing Association w przedziale wagowym do 200 funtów.
>
Podczas gali we wrocławskiej Hali Stulecia na widowni zasiadło wielu polskich bokserów. Był Wojciech Bartnik, który był bodaj ostatnim, który pokonał Krzysztofa Włodarczyka w amatorskiej karierze. Było to w 2000 roku w Płońsku w finale MP wagi półciężkiej. Był Maciej Zegan (obecnie wrocławski radny), któremu podziękowano za lata bokserskiej kariery. Nie zabrakło kolegów "Diablo" z jego grupy, m.in. Pawła Kołodzieja i Artura Szpilki. Był Mateusz Masternak, który ma wielką ochotę zmierzyć się z Włodarczykiem i odebrać mu mistrzowski pas. Duże zainteresowanie wzbudzał... największy polski pięściarz - dosłownie, ma bowiem 202 cm wzrostu - niepokonany na zawodowym ringu, Mariusz Wach (27-0, 15 KO). Oblegali go dziennikarze, pytający o najbliższą walkę z mistrzem świata, Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO).
- Zwycięstwa przed czasem z Kevinem McBridem, Jasonem Gavernem i Tye Fieldsem zrobiły wrażenie i świadczą o jakościowym skoku w pańskiej karierze.
Mariusz Wach: Trudno mi się samemu oceniać, ale na pewno jestem innym zawodnikiem niż to było 2-3 lata temu. Zwłaszcza w ostatnim okresie, odkąd pojechałem do USA, gdzie trenuję i walczę, zrobiłem ogromne postępy. Chcę pokazać to w tej najważniejszej walce, 10 listopada z Władimirem Kliczką.
- Na czym polegają te postępy? Nad czym głównie pracujecie z trenerem Juanem De Leonem?
Przede wszystkim nad siłą, ale też staram się poprawić swoją technikę. Mam znacznie lepszy niż kiedyś balans ciałem. Mam jeszcze półtora miesiąca do mojej najważniejszej walki i na pewno jeszcze wiele poprawię.
- Wierzy pan w pokonanie Władimira Kliczki?
Muszę wierzyć. Gdybym w to nie wierzył to bym był du.., a nie bokser. Nie miałbym po co trenować, lepiej byłoby rzucić to wszystko. Ja już od pół roku ostro zapierdzielam, przygotowując się do tej walki. Chcę naprawdę zrobić krzywdę Władimirowi. Chcę napsuć mu w ringu krwi. Wiem, że każdy z jego przeciwników wiedział jak go pokonać, ale tego nie zrealizował. Ze mną będzie inaczej.
- Ilu sparingpartnerów będzie pan miał przed tą walką. To pewnie pięściarze podobni do Kliczki.
Na pewno będzie Anglik David Price, a może także jego rodak Tyson Fury. Obaj mają prawie po dwa metry i są niepokonani. Będzie jednak jeszcze trzech czy czterech sparingpartnerów, a każdy z nich posturą jest zbliżony do Kliczki.
- Gdyby pan nie wyjechał z Polski do USA, to do takiej walki pewnie by nie doszło, a pan dalej obijałby jakichś "frajerów".
Nie mogę powiedzieć złego słowa na polskich promotorów, czy na organizowane przez nich gale. Wszystko jednak zależy od budżetów. W USA jest więcej pieniędzy na boks i łatwiej o silnych rywali. Tam już drugą czy trzecią walkę miałem z dobrymi pięściarzami, których nie byłoby szans sprowadzić do Polski. Choćby taki jak McBride. Od tej walki moja kariera nabrała tempa.
>
Kell Brook (28-0, 18 KO) odrzucił ofertę walki z mistrzem świata WBO wagi półśredniej Timothym Bradleyem. Anglik powróci na ring 20 października podczas gali w Sheffield pojedynkiem z Hectorem Saldivią (41-2, 32 KO). Stawką będzie pozycja oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi półśredniej.
- Mój promotor podjął bardzo duży wysiłek, aby doprowadzić mnie tak wysoko w rankingu IBF. Postanowiłem trzymać się tej drogi - skomentował Brook.
Za walkę z Bradleyem Brytyjczyk miał otrzymać pół miliona dolarów. Walkę w Stanach Zjednoczonych pokazałaby telewizja HBO.
>
27 października podczas gali w Veronie dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi lekkiej Miguelem Vazquezem (31-3, 13 KO) oraz Marvinem Quintero (25-3, 21 KO). 25-letni "Cachorro" jest oficjalnym pretendentem do tytułu International Boxing Federation.
Kilka dni temu promujący Quintero Gary Shaw wygrał przetarg na organizację tego pojedynku kwotą 50 tysięcy dolarów, co oznacza, że broniący mistrzowskiego pasa Vazquez otrzymałby gażę równą 37,5 tysiąca dolarów. Walkę transmitować będzie telewizja HBO, co oznacza, że obaj pięściarze mogą liczyć na znacznie wyższe honorarium.
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania przeprowadzonego przez Rafała Nowakowskiego z polskiej Telewizji Detroit wywiadu z Pawłem Głażewskim (17-1, 4 KO). "Głaz" od ponad dwóch tygodni trenuje w słynnym Kronk Gym.
http://www.youtube.com/watch?v=YZN6DmB02ik
> Add a comment>
- Pokonanie Glena Johnsona pokazało jego wartość. Glen Johnson wcale nie był w tej walce skończony, to była naprawdę dobra walka - chwali ostatni sukces Andrzeja Fonfary (22-2, 12 KO) Leon Margules. Szef Warriors Boxing wróży "Polskiemu Księciu" dużą przyszłość i deklaruje swoją pomoc w rozwoju dalszej kariery.
http://www.youtube.com/watch?v=CRruDFZkMA8
> Add a comment>
Prezentujemy film promujący dokument Marka Sucheni pt. "Ring Wolny", który będzie opowiadał o polskim boksie i istocie tego sportu. Przedstawieni w filmie wybitni pięściarze, tacy jak: Grzegorz Proksa, Krzysztof Włodarczyk, Dariusz Michalczewski i Marian Kasprzyk opowiedzą o swoich zmaganiach w ringu oraz o tym, jak boks wpłynął na ich życie. Dopełnieniem całości będzie historia Tadeusza Pietrzykowskiego, więźnia obozów koncentracyjnych, któremu boks pomógł przetrwać ten tragiczny okres.
http://www.youtube.com/watch?v=AUL67CmO_A0
Film znajduje się obecnie w fazie przedprodukcyjnej. Wszelkie informacje dotyczące postępów w produkcji będą na bieżąco aktualizowane na stronie facebook.com/RingWolny >>
>
Wczoraj o zakończeniu swojej zawodowej kariery poinformował oficjalnie Tomasz Hutkowski (21-0-2, 12 KO). Były młodzieżowy czempion WBC wagi junior ciężkiej nie jest jednak jedynym pięściarzem, który nie wystąpi już na galach KnockOut Promotions. - Żeby zostać teraz naszym zawodnikiem, trzeba naprawdę się czymś wyróżniać. Chcemy po prostu ilość zamienić w jakość - tłumaczy szef największej polskiej grupy bokserskiej Andrzej Wasilewski.
- Wczoraj o rozstaniu z ringiem poinformował Tomek Hutkowski, dziś okazuje się, że boksować nie ma zamiaru także Czarek Samełko. Mówi się też o tym, że niepewna jest też przyszłość Izu Ugonoha. Co się dzieje?
Andrzej Wasilewski: Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że koncepcja naszej grupy ewoluuje, aktualnie chcemy grupę nieco zmniejszyć, by kariera każdego z zawodników była jeszcze bardziej personalnie prowadzona. Nadszedł po prostu czas na zmianę modelu biznesowego. Natomiast co do wspomnianych nazwisk, to w każdym z przypadków sprawy wyglądają nieco inaczej.
- Zacznijmy zatem od Tomka Hutkowskiego...
Z Tomkiem Hutkowskim uzgodniliśmy stanowisko wspólnie, bo poza tym, że łączyły nas sprawy zawodowe, po prostu się prywatnie lubiliśmy. Zanim Tomek Hutkowski podjął ostateczną decyzję, rozmawialiśmy o różnych rzeczach - o powracających kontuzjach, o tym że nie był w stanie już zrobić już limitu kategorii cruiser, a jednak waga ciężka nie była do końca dla niego odpowiednia. Tomek od początku był z nami, dopingowałem go już w czasach juniorskich, bardzo go lubię jako człowieka, podjęliśmy tę decyzję w przyjaźni.
- A podchodząc do sprawy kariery Tomka na chłodno, biznesowo - nie było pomysłu, by spróbować jeszcze, mówiąc brzydko, zarobić na jego rekordzie?
W żadnym wypadku. Chcieliśmy być fair. To się faktycznie rzadko zdarza, żeby tak młody bokser z takim rekordem przechodził na emeryturę. Zdrowie jest jednak najważniejsze i mimo wszystko nie chcieliśmy na siłę handlować rekordem Tomka.
- A jak wygląda sprawa z Izu Ugonohem?
Nie wiem tak naprawdę, na jakim jesteśmy etapie, bo te rozmowy prowadzi głównie Tomasz Babiloński. Faktem jest natomiast, że Izu od jakiegoś czasu nie pokazuje się na treningach. Faktem jest też, że Izu ma podpisane dwa kontrakty, z nami i Babilon Promotion. Tyle mogę powiedzieć na chwilę obecną.
- Czarek Samełko - faktycznie koniec współpracy? Może ktoś jeszcze?
Tak, to jest element polityki zmniejszania grupy. Doszliśmy do wniosku, że Czarek się nie rozwija tak, jak zakładaliśmy, że będzie... Dużymi krokami do końca zbliża się też kariera Krzysztofa Bieniasa, choć Krzysiek prawdopodobnie dostanie jeszcze szansę zaboksowania o mistrzostwo Unii Europejskiej.
- A są plany, by pozyskać jakichś nowych zawodników?
Na razie nie widać takich pięściarzy. Wychodzimy z założenia, że żeby zostać zawodnikiem KnockOut Promotions, trzeba naprawdę się czymś wyróżniać. Chcemy po prostu ilość zamienić w jakość. Tak jak pokazała gala we Wrocławiu, zmieniła się sytuacja na runku, nie ma już takiej ostrej rywalizacji między grupami i z pewnością znajdzie się miejsce na naszych galach dla pięściarzy innych grup, możemy wymieniać się zawodnikami lub też dawać szansę zawodnikom niezrzeszonym. Jeśli chodzi o naszą grupę - jakość ma być na pierwszym miejscu.
>
Obozy mistrza świata WBO wagi półśredniej Timothy'ego Bradleya (29-0, 12 KO) oraz aktualnego tymczasowego mistrza świata WBC w tym samym przedziale wagowym Roberta Guerrero (30-1-1, 18 KO) są bardzo bliskie osiągnięcia porozumienia. Walka pięściarzy miałaby się odbyć 15 grudnia.
- Bradley zaakceptował wszystkie warunki finansowe i chce pojedynku z niebezpiecznym pięściarzem jak Guerrero. Nasza strona jest w pełni gotowa na ten pojedynek - powiedział Cameron Dunkin, menadżer pięściarza.
- Robert chce walczyć z Bradleyem na HBO i pokazać, że nie boi się żadnego wyzwania. On już zdobywał tytuły mistrzowskie w czterech kategoriach wagowych. To walka na którą czeka - skomentował opiekujący się interesami Guerrero Luis DeCubas Jr.
Guerrero w ostatnim zawodowym występie pokonał Selcuka Aydina, z kolei Bradley po bardzo kontrowersyjnej decyzji sędziów wygrał niejednogłośnie na punkty z Mannym Pacquiao.
>
- To była fantastyczna przygoda, spotkałem wielu ludzi, którzy są teraz moimi przyjaciółmi. Nie było mi pisane walczyć o najważniejsze tytuły w boksie zawodowym, ale mam nadzieję, że uda mi się pozostać blisko tego pięknego sportu - mówi były młodzieżowy mistrz świata wagi junior ciężkiej Tomasz Hutkowski (21-0-2, 12 KO), który z powodu problemów zdrowotnych zakończył profesjonalną karierę. W gronie zawodowców pięściarz związany przez wiele lat z grupą KnockOut Promotions startował od maja 2006 roku. Ostatni pojedynek "Tommy" stoczył podczas czerwcowej gali w Bydgoszczy.
- Jak wyglądało twoje rozstanie z zawodowym boksem i grupą KnockOut Promotions? To była wasza wspólna decyzja czy podjąłeś ją samodzielnie?
Tomasz Hutkowski: To była wspólna decyzja. Spotkaliśmy się w większym gronie z trenerami oraz promotorami, przedyskutowaliśmy wszystkie okoliczności, które towarzyszyły moim występom sportowym w ostatnim czasie i doszliśmy do wniosku, że mój organizm nie jest w stanie znieść wszystkich obciążeń treningowych. W ostatnim czasie przytrafiały mi się kontuzje, które bardzo ograniczyły mój rozwój sportowy, a po ostatnim urazie odniesionym w czerwcu wciąż nie byłbym w stanie normalnie trenować. Wspólnie stwierdziliśmy, że najlepszym wyjściem będzie zakończenie kariery i ułożenie sobie życia poza sportem.
- Nie będzie brakowało tej atmosfery szatni?
Na pewno będzie, bardzo bym chciał pozostać blisko sportu i utrzymywać kontakt z kolegami z klubu. Przygoda ze sportem była fantastycznym przeżyciem, poznałem wielu fantastycznych ludzi i nawiązałem przyjaźnie, które mam nadzieję będą trwały do końca mojego życia. Bardzo chciałbym podziękować wszystkim, których spotkałem na swojej drodze, w tym trenerom tym z boksu amatorskiego, a szczególnie Pawłowi Skrzeczowi, Fiodorowi Łapinowi, Panu Janowi Sobierajowi, moim promotorom Panu Andrzejowi Wasilewskiemu i Piotrowi Wernerowi za szansę i danie możliwości rozwoju, jakich w boksie amatorskim nie miałem. Dziękuję też wszystkim kolegom z sali treningowej za wspaniałe chwile, które spędziliśmy razem na obozach, na wyjazdach czy treningach. To był fantastyczny czas, ale nie było mi dane kontynuować kariery.
- Czy nie żałujesz, że nie stoczyłeś walk z naprawdę groźnymi rywalami w trakcie kariery?
Oczywiście, że żałuję. Docelowo takie mieliśmy założenia, chcieliśmy walczyć o jak najwyższe cele sportowe i próbowaliśmy walczyć z jak najlepszymi rywalami. Było to robione dosyć powoli, stopniowo, ale niestety mój rozwój, a także poziom rywali został drastycznie zahamowany przez urazy i kontuzje, które ciągnęły się za mną od ponad dwóch lat. W tym czasie trzeba było toczyć jakieś walki, aby pozostać aktywnym, a ja nie byłem w stanie zrobić na treningach tego co pozostali i to w największym stopniu zaważyło na tym, że nie było mi dane spróbować tych wielkich walk. Niestety, trzeba się z tym pogodzić, tak po prostu wyszło.
>
Izuagbe Ugonoh (7-0, 6 KO) reprezentował będzie barwy Hussars Poland w tegorocznych rozgrywkach międzynarodowej ligi bokserskiej WSB. "Izu" do tej pory rywalizował na zawodowych ringach pięściarskich, ma też za sobą uwieńczone sukcesami starty w formule K-1.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w składzie Husarów znajdą się jeszcze między innymi: Rafał Kaczor, Michał Olaś, Mateusz Tryc, Tomasz Jabłoński, Sylwester Kozłowski, Dawid Michelus, Michał Gerlecki, Kamil Gardzielik, Damian Wrzesiński i Jacek Wyleżoł (wszyscy Polska) oraz Magomed Abdulhamidow (Azerbejdżan) i Siargiej Kuzmin (85 kg).
W rozgrywkach grupowych World Series of Boxing zawodnicy Huberta Migaczewa rywalizować będą z Dynamem Moskwa, India Fighters, Azerbaijan Baku Fires, Argentina Condors i Mexico Guerreros.
>
Walka z udziałem wielokrotnego mistrza Polski amatorów Łukasza Maszczyka (1-0, 1 KO) zastąpi ostatecznie zawodowy debiut Kamila Szeremety podczas niedzielnej gali w Nowym Dworze Mazowieckim. Wcześniej mówiło się, że podczas imprezy grupy Babilon Promotion zamiast Szeremety wystąpi doświadczony Krzysztof Szot.
Rywalem Maszczyka w drugim profesjonalnym pojedynku będzie Białorusin Artsem Abmiotka (6-2-1, 6 KO). Pięściarz z Myszkowa zawodowy debiut zaliczył podczas sierpniowej gali w Międzyzdrojach. Głównym wydarzeniem imprezy w Nowym Dworze Mazowieckim będzie rewanżowy pojedynek Ismaila Tebojewa z Danielem Urbańskim.
>
{dailymotion}http://www.dailymotion.com/video/xttrit_2012-09-22-kamil-laszczyk-vs-ghenadie-delisandru_sport{/dailymotion}
> Add a comment>
Planowany na piątek pojedynek mistrza Europy wagi junior ciężkiej Aleksandra Aleksiejewa (23-2-1, 20 KO) ze Szwajcarem Agronem Dzillą został odwołany. Rosjanin w kolejnej walce przystąpi do obowiązkowej obrony tytułu z Mateuszem Masternakiem (28-0, 21 KO).
Na 29 września zaplanowany jest przetarg, który wyłoni organizatora pojedynku. Walka odbędzie się najprawdopodobniej pod koniec listopada lub na początku grudnia. W ostatnim zawodowym występie Aleksiejew zaledwie zremisował z Firatem Arslanem, z kolei Masternak pokonał przed czasem niezwyciężonego wcześniej Davida Quinonero.
>
Wczoraj w Nowym Jorku odbyła się pierwsza oficjalna konferencja prasowa anonsująca zaplanowany na 1 grudnia pojedynek pomiędzy Miguelem Cotto (37-3, 30 KO) i mistrzem świata WBA wagi junior średniej Austinem Troutem (25-0, 14 KO). Zapraszamy do obejrzenia migawek z tego wydarzenia.
http://www.youtube.com/watch?v=xNgXfB7lQnI
> Add a comment>
Michael Katsidis (28-6, 23 KO) zaprzeczył doniesieniom brytyjskiej prasy o jego możliwej walce z Rickym Hattonem (45-2, 32 KO). Anglik 24 listopada podczas gali w Manchesterze wróci na ring po ponad trzyletniej przerwie.
Wcześniej media na Wyspach spekulowały, że przeciwnikiem Hattona będzie były mistrz świata wagi junior półśredniej Lovemore N'Dou. Katsidis swój kolejny pojedynek stoczy najprawdopodobniej w Austalii a jego rywalem ma być Will Tomlinson.
>