Dobrze znany polskim kibicom Johnathon Banks (28-1-1, 18 KO) pełni w zastępstwie Emanuela Stewarda rolę głównego trenera Władymira Kliczki (58-3, 51 KO) w czasie przygotowań do pojedynku z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO). Banks w przeszłości często sparował z Ukraińcem i towarzyszy mu w treningach od ośmiu lat.
- Nie jestem zastępstwem dla Stewarda, bo jego nie da się zastąpić. Pełnię po prostu rolę głównego trenera w trakcie tych przygotowań, towarzyszę Władymirowi tak długo jak Emanuel Steward i znam go bardzo dobrze. Przez ostatnie lata spędzałem z nim nawet więcej czasu niż Emanuel - mówi Banks.
- W czasie przygotowań obecni są także inni trenerzy jak James Ali Bashir czy Sugar Hill, ale Władymir nie stara się wybrać trenera, który wie najwięcej o boksie, ale osobę, której może zaufać i która zna go najlepiej - komentuje wciąż aktywny pięściarz z Detroit, który jedyną porażkę na zawodowych ringach poniósł z Tomaszem Adamkiem.
- To był wybór podjęty przez Władymira, z mistrzem na takie tematy się nie dyskutuje - ucina z kolei krótko James Ali Bashir, który wcześniej wskazywany był jako następca Stewarda w narożniku młodszego z braci Kliczko.
> Add a comment>
Władimir Kliczko ostro trenuje do walki z Mariuszem Wachem podczas dni otwartych na obozie w Going. Wkrótce na ringpolska.pl potężna dawka wiadomości, materiałów video i wywiadów prosto z austriackich Alp!
>
Do walki Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) z mistrzem świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władymirem Kliczko (58-3, 51 KO) pozostały niecałe trzy tygodnie, a dalej nie wiadomo która polska stacja telewizyjna będzie transmitowała pojedynek. Berndt Boente, menadżer Ukraińca nie wyklucza, że "Bitwa Gigantów" będzie na terenie Polski relacjonowana za pośrednictwem systemu Pay-Per-View.
- Nie podpisaliśmy jeszcze umowy z żadną polską telewizją, chociaż cały czas prowadzimy w tej sprawie rozmowy i jesteśmy coraz bliżej osiągnięcia porozumienia. Być może walka będzie pokazywana w systemie PPV - zdradza Boente.
- Na promocję PPV potrzeba czasu, ale największy szum wokół tej walki zrobi się na na kilka dni przed samym pojedynkiem. Doświadczenie pokazuje, że 99% osób, które wykupują PPV, decydują się na to nie wcześniej niż trzy lub cztery dni przed walką - mówi jedna z najważniejszych osób w K2 Promotions.
Do walki Mariusza Wacha z Władymirem Kliczko dojdzie 10 listopada w Hamburgu.
>
Mistrz świata WBO wagi super średniej Arthur Abraham (35-3, 27 KO) oraz Mehdi Bouadla (26-4, 11 KO) spotkali się na pierwszej oficjalnej konferencji prasowej promującej zaplanowaną na 15 grudnia walkę pięściarzy. Dla Abrahama będzie to pierwsza obrona tytułu wywalczonego w sierpniu.
>
17 listopada w Nottingham Carl Froch (29-2, 21 KO) zmierzy się z Yusafem Mackiem (31-4-2, 17 KO) w dobrowolnej obronie tytułu mistrza świata IBF kategorii super średniej. Jeśli Brytyjczyk wyjdzie z tego starcia zwycięsko, to do 25 lutego będzie miał obowiązek stoczenia pojedynku z Adonisem Stevensonem (19-1, 16 KO).
Na marzec lub kwiecień planowana była rewanżowa walka Frocha z Lucianem Bute (30-1, 24 KO), ale jak informuje promotor Stevensona - Yvon Michel, "Kobra" będzie musiał się najpierw zmierzyć z jego podopiecznym.
- Stevenson jest obowiązkowym pretendentem dla Frocha - mówi Michel. - Jeśli Froch 17 listopada pokona Macka to zostanie poinformowany przez IBF, że może rozpocząć z nami negocjacje, a jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte to zostanie ogłoszony przetarg.
> Add a comment>
10 listopada swoje kolejne zawodowe pojedynki stoczą dwaj najlepsi polscy pięściarze kategorii półśredniej Rafał Jackiewicz (42-10-1, 21 KO) oraz Krzysztof Bienias (42-4-1, 16 KO). "Wojownik" z Mińska Mazowieckiego podczas gali w Hamburgu skrzyżuje rękawice z niepokonanym Richardem Goddingiem (18-0, 3 KO), z kolei Bienias we Włoszech postara się wywalczyć wakujący tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi półśredniej w starciu z Gianlucą Branco (45-3-1, 23 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=-E8ktoWZ_jQ
> Add a comment>
Garrett Wilson (13-5-1, 7 KO) rozpoczął już sparingi przed planowaną na 8 grudnia w Katowicach walką z Pawłem Kołodziejem (30-0, 17 KO). Stawką pojedynku będzie pozycja oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej.
Wilson aktualnie sparuje z Yusafem Mackiem (31-4-2, 17 KO) oraz Stevem Cunninghamem (25-4, 12 KO). Mack przygotowuje się do listopadowej walki z Raclem Frochem z kolei Cunningham w grudniu stoczy rewanżowy pojedynek z Tomaszem Adamkiem.
>
Przeglądam długą listę sparingpartnerów Władymira Kliczki. Nazwiska robią wrażenie. Rzucam okiem na karteczkę z nazwiskami sparingpartnerów Mariusza Wacha i daleki jestem od jakichkolwiek wrażeń.Pod górkę ma ten Wach, a zadanie i tak czeka go trudne. Dlaczego taki Deontay Wilder odrzucił propozycję Polaka, przyjął zaś tę od Ukraińca? Dlaczego Kliczko boksuje na treningach z Jameelem McCline'em, a Wach z przeciętniakami. No, kłoda za kłodą pod nogi.
Wiara w narodzie jest duża, jak przed walką Tomasza Adamkaz Witalijem Kliczką. Ekspert Dariusz Michalczewski mówi, że Wach ma większe szanse niż miał Adamek. I tak małe, jednak większe - istnieje przecież możliwość szczęśliwego ciosu. Ja posunę się dalej - jest możliwość, że Władymir przyśnie, Wach wyprowadzi potężny sierpowy, trafi rywala w szczękę, pośle na dechy, wyrzuciz ringu... Tyle sny, tyle scenariusz science fiction. Jestem za to pewien, że Wach nie będzie zwracał uwagi na żadne kłody pod nogami, tylko zajmie się ciężką pracą. Tak mi się wydaje po naszych rozmowach. Wchodząc do ringu musi być pewien, że zrobił wszystko, by Kliczkę pokonać. To podstawa, bez tej pewności siebie nie da sobie szans na zwycięstwo. Przegra, jak inni, już w szatni. Nie może patrzeć na sprawy, na które nie ma wpływu. Zawodnik powinien boksować – tylko tyle i aż tyle. Za całą resztę odpowiada pracujący dla niego sztab ludzi, boks to w końcu sport zespołowy.
Kliczko też ma problemy. Duże, bo jego trener narzeka na zdrowie, nie przyjechał na obóz i wątpliwe, by przyjechał na walkę. A Władymir zasuwa na całego.
> Add a comment>
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Francois Botha (48-8-3, 29 KO) pomimo kilku zanotowanych w ostatnich miesiącach niepowodzeń nie rezygnuje z kontynuowania zawodowej kariery. 44-letni Afrykaner wyjdzie do ringu 24 listopada podczas gali w Brisbane i skrzyżuje rękawice z Sonny Billem Williamsem (5-0, 3 KO).
Grający zawodowo w rugby Nowozelandczyk w gronie profesjonalnych pięściarzy zadebiutował w maju 2009 roku. W tym roku Williams stoczył tylko jeden pojedynek, pokonując przed czasem Clarence'a Tillmana.
>
Minęło parę tygodni, czas na kolejny przegląd tego, co się mówi - i co się dzieje - w kuluarach zawodowego boksu. Dziś będzie o gali za cztery miliony na Brooklynie, kogo kocha Showtime i kto na tym traci oraz tym, czy walka Ward - Gołowkin byłaby lepsza od pojedynku Mayweather Jr. - Pacquiao...
Gala w Barclays Center: nie wszystko złoto... Gala w Barclays Center była reklamowana z wielkim hukiem zarówno przez Showtime (bo zapłaciło za prawo jej pokazywania cztery miliony dolarów), jak Golden Boy Promotions (bo było promotorem), ale wśród fachowców już takich zachwytów nie było. Wszystkie cztery główne walki wieczoru zrobione były sposób, nazywany w biznesie "A-sides" czyli tak, że faworyt był jasny od momentu ogłoszenia zestawień walk. Garcia, Alexander, Malignaggi i Quillin mieli wygrać i wygrali, a że publiczność nowojorska zna się na boksie, więc tłumów przed kasami nie było. Chcąc sztucznie podwyższyć liczbę kibiców na sali, Golden Boy rozdał tysiąc biletów trzy dni walką wśród wśród tych, którzy wylegitymowali się prawem jazdu z Brooklynu. Fatalny - i powszechnie skrytykowany – pomysł, bo jak się mieli czuć ci, którzy za bilety zapłacili? Ilu więc ludzi naprawdę zapłaciło za oglądanie gali? Najwierniejsi fani musieli się czuć niespecjalnie bo już wcześniej, na dwa tygodnie przed galą, cenę biletów obniżono o 20 procent. Richard Schaeffer podał, że wejściówek sprzedano za około 790,000 tysięcy, ale kto je kupił, tego się nie dowiemy. I jeszcze jedno - kiedy Golden Boy Promotions podpisywało w 2010 roku kontrakt z Barclays Center, zapowiedziano oficjalnie, że walki będą co miesiąc. Na konferencji prasowej po sobotniej gali, Schaeffer wspominał coś o "powrocie najprawdopodobniej w styczniu 2013", więc z tego planu już też nic nie wyszło.
Gołowkin - Ward lepsze od Mayweather - Pacquiao? Nie dla wszystkich szczytem pięściarskich marzeń jest spotkanie pomiędzy "Pacmanem" i "Money". "Każda generacja ma swoją walkę, na którą czeka i która spełnia nawet największe oczekiwania. Problem w tym, że Pacquaio i Mayweather przegapili swoją szansę, żeby taką walkę zrobić. Jeden i drugi myśli już o emeryturze bardziej niż o formie, jaką wniósłby w takim pojedynku na ring. Gdyby Gołowkin mógł walczyć z Martinezem i go pokonać, najlepiej przez nokaut, następną walką do zrobienia, byłaby walka Gołowkina z Wardem. W ciągu 6 miesięcy, najwyżej roku, każdy będzie chciał taką walkę zrobić, a kibice nie będą mogli się jej doczekać" - powiedział mi ostatnio jeden z decydentów HBO. Czy miał rację, o tym się dopiero przekonamy. Jeśli już jesteśmy przy Pacquaio - niedawno zapewniał, że czwartą walkę z Marquezem traktuje równie poważnie jak pierwsze trzy i dlatego, cytuję "wszystkie sparingi i ostatnie osiem tygodni sparingów będę miał w Wild Card Gym Freddie Roacha w Los Angeles. Tylko tam mam potrzebny mi spokój". Skończyło się na zapowiedziach, bo właśnie Pacquaio rozpoczął sparingi nie w LA, ale swoim Manny Pacquaio Gymnasium w filipińskim General Santos City, gdzie spokoju na pewno nie ma. W rolę Roacha wciela się jego kumpel z dzieciństwa - Buboy Fernandez.
Kogo kocha Showtime? Łatwa odpowiedź - Golden Boy Promotions i menedżera Ala Haymona. W 14 z 20 tegorocznych transmisji, kibice mogli oglądać albo bokserów prowadzonych przez Haymona albo Golden Boy, a w kilku wypadkach jedno i drugie było prawdą. Dalej nie będzie lepiej - w czterech pozostałych do końca roku przekazach Showtime, też do oglądania będą tylko pięściarze reprezentujący barwy Złotego Chłopca. Pytanie, kto na tym traci jest retoryczne - wiadomo, kibice, którzy przez układy promotorskie nie widzą walk, które chcieliby zobaczyć, bo stacje TV muszą wybierać między zawodnikami tylko jednej stajni...
>
15 grudnia podczas gali w Londynie dojdzie do walki pomiędzy mistrzem świata WBO wagi lekkiej Rickym Burnsem (35-2, 10 KO) oraz Liamem Walshem (13-0, 10 KO). 26-letni Walsh w ostatnim zawodowym występie wywalczył pas WBO European.
Burns we wrześniu łatwo znokautował Kevina Mitchella. Po grudniowej walce Szkot ma zmierzyć się z Adrienem Bronerem. Podczas tej samej dojdzie także do pojedynku pomiędzy Georgem Grovesem oraz Glenem Johnsonem.
>
W sobotę na gali w Bazylei kolejną zawodową porażkę poniósł Mateusz Malujda (3-3, 0 KO). Polak przegrał w pierwszej rundzie z niepokonanym Arnoldem Gjergjajem (18-0, 12 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=fzWDiJjF97c
> Add a comment>
>
1 grudnia podczas gali w Rezzato Leonard Bundu (27-0-2, 8 KO) przystąpi do trzeciej obrony tytułu mistrza Europy wagi półśredniej. Rywalem 37-letniego Włocha będzie były tymczasowy mistrz świata Ismael El Massoudi (36-4, 14 KO).
Oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza Europy wciąż pozostaje Rafał Jackiewicz. Polak kolejny zawodowy pojedynek stoczy 10 listopada podczas gali w Hamburgu, gdzie zmierzy się z Richardem Goddingiem. Bundu dzierży pas EBU od czerwca ubiegłego roku.
>
Maciej Miszkiń (14-0, 4 KO) wraz z zawodnikami mieszanych sztuk walki Janem Błachowiczem oraz Danielem Omeljańczukiem odwiedzili zakład karny na ul. Rakowieckiej w Warszawie, gdzie spotkali się z więźniami i odpowiadali na pytania.
http://www.youtube.com/watch?v=OzPeC1Zqicc
>
8 grudnia podczas gali w Monte Carlo na ring wróci mistrz Europy wagi super średniej James DeGale (13-1, 9 KO). Rywal 26-letniego Brytyjczyka nie jest jeszcze znany.
DeGale kilka dni temu stoczył pierwszy po półrocznej przerwie pojedynek, zwyciężając na punkty Hadillaha Mouhamadiego. W kwietniu Anglik łatwo zastopował doświadczonego Cristania Sanavię.
>
Kendall Holt (28-5, 16 KO) został wyznaczony oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata IBF wagi junior średniej po tym jak Zab Judah odmówił podpisania kontraktu na walkę z posiadaczem mistrzowskiego pasa Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO). Promotorzy obu pięściarzy mają kilka tygodni na osiągnięcie porozumienia w sprawie organizacji walki.
Holt w tym roku stoczył tylko jeden zawodowy pojedynek, pokonując przed czasem Tima Colemana. W październiku ubiegłego roku Amerykanin przegrał niejednogłośnie na punkty z Dannym Garcią.
> Add a comment>
Trwają negocjacje w sprawie zakontraktowania walki pomiędzy byłym mistrzem świata dwóch kategorii wagowych Viciem Darchinyanem (38-5-1, 27 KO) oraz Aleksandrem Bachtinem (30-0, 11 KO). Do pojedynku pięściarzy miałoby dojść 17 grudnia podczas gali w Moskwie.
Darchinyan w ostatnim zawodowym występie pokonał niezwyciężonego wcześniej Louisa Del Valle. Głównym wydarzeniem tej imprezy ma być planowana od wielu miesięcy walka Denisa Lebiediewa z Guillermo Jonesem.
>
Dopiero w przyszłym roku wróci na ring boksujący w wadze ciężkiej Artur Szpilka (12-0, 9 KO). Pięściarz z Wieliczki po dzisiejszej konsultacji z lekarzem w sprawie kontuzjowanej lewej dłoni dowiedział się, że czeka go jeszcze kilka tygodni rehabilitacji.
- Ręka goi się świetnie, ale jeszcze czeka mnie rehabilitacja, bo ścięgna są słabe. Nie zaboksuję w grudniu, ale po nowym roku już na pewno zobaczycie mnie w ringu. Lepiej iść powoli, małymi kroczkami do przodu bez kontuzji, niż się śpieszyć. Teraz czeka mnie rehabilitacja i doprowadzanie ręki do stanu używalności - skomentował na jednym z portali społecznościowych pięściarzy grupy KnockOut Promotions.
Popularny "Szpila" ostatni zawodowy pojedynek stoczył pod koniec czerwca. Na ring miał wrócić 8 grudnia podczas gali w Katowicach.
> Add a comment>
Sergiej Gorodniczow jest jedną z osób, które zasiliły obóz szkoleniowy Władymira Kliczki (58-3, 51 KO) w czasie przygotowań do walki z Mariuszem Wachem (27-0, 15 KO). Ukraiński trener, który jako amatorski pięściarz uczestniczył w mistrzostwach świata oraz igrzyskach olimpijskich pomagał już młodszemu z braci Kliczko w czasie treningów do rewanżowego pojedynku z Tonym Thompsonem.
Gorodniczow spędził z mistrzem świata federacji WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej kilka tygodni w czasie części przygotowań przeprowadzanej w Kijowie. Pod nieobecność Emanuela Stewarda, który przebywa w szpitalu w Stanach Zjednoczonych, Gorodniczow dołączył do sztabu szkoleniowego także podczas obozu w austriackim Going.
> Add a comment>