Aktualny mistrz Europy wagi junior ciężkiej Mateusz Masternak (30-0, 22 KO) i medalista olimpijski Paweł Skrzecz zgodnie przyznają, że Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO) powinien pokonać byłego czempiona kategorii junior średniej Sergio Morę (23-3-2, 7 KO).
Mateusz Masternak: Grzegorz jest bardzo niewygodnym zawodnikiem i z jego stylem nie można się szybko zapoznać. Myślę, że Mora mógł mieć problem, aby znaleźć odpowiednich sparingpartnerów. Moim zdaniem jest duża szansa, że Grzegorz wyjdzie z tej walki zwycięsko. Mora w ostatnich latach nie walczył zbyt często i to może mieć wpływ na tę walkę. Proksa w moich oczach jest faworytem i oby potwierdziło się to w ringu.
Aby wygrać, Grzegorz musi narzucić swój styl walki i nie dać rozkręcić się przeciwnikowi. Mora to były mistrz świata i ma na koncie pojedynki z klasowymi rywalami. Jest doświadczony i dość wysoki jak na wagę średnią. Polak będzie musiał dużo pracować na nogach skracać dystans, szybko wchodzić w półdystans i tam atakować. Obraz walki trudno przewidzieć, bo obaj pięściarze walczą niekonwencjonalnie. Grzegorz jest młodszy i wydaje mi się, że wygra, bo jest bardziej głodny sukcesu niż rywal.
Paweł Skrzecz: Sergio Mora raczej nie jest już tym samym pięściarzem, co w czasach, kiedy osiągał największe sukcesy. Mimo to zapowiada się trudna przeprawa. Nie bez znaczenia jest fakt, że walka odbędzie się za granicą. Grzegorz musi pamiętać o obronie i o podniesieniu rąk. Po akcji przeciwnika lubi się rozluźnić, ale w piątek musi być pełna koncentracja. Musi mieć świadomość, że przeciwnik będzie ponawiał ataki. Mora uderza dość mocno, jest dynamiczny i ponawia swoje serie.
Mam wrażenie, że po porażce z Giennadijem Gołowkinem Grzegorz jeszcze wzmocnił się psychicznie. Jest zdeterminowany i chce udowodnić, że stać go na walki z najlepszymi. Aż miło było patrzeć na to, co wyprawiał na sali treningowej. Pełne zaangażowanie, wiara w sens ciężkiej pracy, która ma przynieść sukces. Uważam, że Grzegorz nadal jest na fali wznoszącej, ciągle jest młodym zawodnikiem, rozwija się i wszystko jeszcze przed nim.
>
Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO) i Sergio Mora (23-3-2, 7 KO) stanęli w czwartek twarzą w twarz podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą "Friday Night Fights" w Jacksonville. Transmisja z gali dzisiaj od 03.00 w telewizji Sportklub.
http://www.youtube.com/watch?v=afgM2tmJu5c
>
- Ustawienie Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) walczącego jako pierwszy zawodnik telewizyjnej części gali 3 sierpnia w kasynie Mohegan Sun, a nie jak zwykle jako ostatni, było decyzją NBC. Chodziło im o oglądalność -Â mówi doradca Tomasza Adamka, Ziggy Rozalski.
- Ważne jest tylko ilu ludzi będzie mnie mogło zobaczyć bez zarywania nocy, a nie kto wychodzi przed kim. To gala w której biorę udział dla popularności telewizyjnej w USA, więc nie było sensu unosić się honorem - dodaje Adamek, który po dzisiejszym spotkaniu z grupą dziennikarzy, pojechał prosto na trening. - Zostało trochę więcej niż trzy tygodnie sparingów. Niektórzy już dziś widzą mnie w odchudzonej wersji. To jeszcze nie koniec. Grano niech się przygotowuje jak długo chce na Florydzie. Ważne dla mnie jest tylko to, żeby był 3 sierpnia na ringu. Wcześniej nie muszę go widzieć - powiedział Polak, komentując brak swojego rywala na czwartkowym spotkaniu w Garfield.
Dla niektórych -Â także niżej podpisanego - kibiców sporym zaskoczeniem był fakt, że w ostatniej, głównej walce wieczoru podczas gali NBC Sports Network nie będzie walki Adamek - Grano, ale pojedynek nieporównywalnie niżej notowanego w rankingach Curtisa Stevensa. Sprawę, która zaskoczyła także niżej podpisanego, wyjaśnia doradca "Górala". - To była decyzja NBC Sports Network - wyjaśnia Rozalski. - Z badań NBC wynikało, że ponieważ gala rozpoczyna się dość późno, bo o 10.30 wieczorem czasu Wschodniego Wybrzeża, ma lepszą oglądalność w pierwszej części program, a nie w kończąc się przed 12 w nocy. Mieliśmy opcję walczenia jako ostatni, ale bardziej liczy się dla nas oglądalność, wygoda dla kibiców.
>
18 milionów i 647 tysięcy dolarów przychodu przyniosła sprzedaż biletów na zaplanowaną na 14 września walkę pomiędzy najbogatszym sportowcem świata Floydem Mayweatherem Jr (44-0, 26 KO) i Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). To rekordowa suma pod tym względem uzyskana przy okazji organizowania walk bokserskich, poprzedni najlepszy rezultat należał do walki Mayweathera z Oscarem De La Hoyą - 18 milionów i 419 tysięcy dolarów.
Pojedynek "Money" Floyda z "Canelo" będzie w Stanach Zjednoczonych pokazywany przez telewizję Showtime w systemie Pay-Per-View. Eksperci szacują, że liczba wykupień przekroczy 2 miliony.
>
Dzisiaj podczas gali w Kolorado swoją kolejną zawodową walkę stoczy były mistrz świata trzech kategorii wagowych James Toney (74-8-3, 45 KO). 44-letni Amerykanin skrzyżuje rękawice z Kennym Lemosem (12-7-2, 8 KO), który ma na koncie porażki m.in. z Grzegorzem Kiełsą i Chrisem Arreolą.
Dla Toneya będzie to pierwszy profesjonalny występ od czasu kwietniowej wysokiej porażki na punkty z Lucasem Brownem. Podczas ceremonii ważenia Amerykanin wniósł 110,3 kilograma, czyli ponad trzy kilogramy mniej niż przy okazji starcia z Australijczykiem.
> Add a comment>
Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO) i Sergio Mora (23-3-2, 7 KO) zmieścili się w limicie wagi średniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed jutrzejszym pojedynkiem podczas gali w Jacksonville. Transmisja gali w telewizji Sportklub od 03.00.
>
Na konferencji anonsującej zakontraktowaną z 3 sierpnia walkę Tomasza Adamka (49-2, 28 KO) z Tonym Grano (20-3-1, 16 KO) zabrakło niestety rywala polskiego pięściarza. "Góral" pozował więc fotoreporterom w towarzystwie swoich promotorów i trenera.
http://www.youtube.com/watch?v=vgpNLu5uAYA
> Add a comment>
W czwartek Tomasz Adamek (49-2, 28 KO) spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej anonsującej jego zaplanowaną na 3 sierpnia walkę z Tonym Grano (20-3-1, 16 KO). "Góral" powiedział, że po pracowitym roku 2012 nabrał energii do treningów, a w starciu z mocno bijącym rywalem postawi na szybkość.
- W zeszłym roku byłem bardzo aktywny. Teraz odpocząłem, czuję się świetnie, czuję się jak młody chłopak i czekam na ten powrót na ring. W wadze ciężkiej każdy może cię znokautować, ale najważniejsza jest szybkość. Jeśli będę szybki, nikt mnie nie trafi. Trenuję ciężko i będę gotów na 3 sierpnia - zapewniał Adamek.
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych przekonywał, że nie martwi go perspektywa walki w stanie Connecticut, gdzie urodził się i mieszka jego oponent. - Liczę, że polskich kibiców będzie więcej niż fanów Grano - oświadczył pięściarz z Gilowic, dodając: - Walczyłem już wcześniej w Niemczech, w Kalifornii na terenie Chrisa Arreoli, jestem wojownikiem z wielkim sercem i gdy zabrzmi gong, nie będzie ważne, gdzie rozgrywa się pojedynek.
Zapytany o atuty Tony'ego Grano Tomasz Adamek odparł: - Widziałem kilka jego walk, wiem, że ma mocny cios, ale nie boję się, nie jestem tchórzem. Chcę go pokonać i tyle.
>
Telewizja Sportklub pokaże na żywo jutrzejszy pojedynek pomiędzy Grzegorzem Proksą (29-2, 21 KO) z byłym mistrzem świata wagi junior średniej Sergio Morą (23-3-2, 7 KO). Walka będzie głównym wydarzeniem gali organizowanej w Jacksonville na Florydzie.
Dla Polaka będzie to drugi pojedynek od czasu zeszłorocznej porażki z Genadijem Gołowkinem. Początek relacji w nocy z piątku na sobotę od 03.00.
>
Ruszyła wielka promocja walki Floyda Mayweathera Jr (44-0, 26 KO) z Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). Do wyczekiwanego przez kibiców na całym świecie pojedynku dojdzie 14 września w Las Vegas.
http://www.youtube.com/watch?v=BtjDYVTaHNQ
>
Maciej Kawulski, współwłaściciel Konfrontacji Sztuk Walki wczoraj na antenie Polskiego Radia złożył Krzysztofowi Włodarczykowi (48-2-1, 34 KO) ofertę występów na kolejnych galach KSW. Mistrz świata WBC wagi junior ciężkiej podziękował za ofertę, choć zaznaczył, że nie wyklucza występów na arenie mieszanych sztuk walki w przyszłości.
- Na razie mam robotę do zrobienia w boksie. Nawet jeżeli mi się nogą podwinie, to mam jeszcze chwilę, aby udowodnić niedowiarkom swoją cenę i wartość - powiedział "Diablo".
- Gdyby Krzysztof był zainteresowany, to byłbym zaszczycony jego obecnością. Oficjalnie zapraszam Krzysztofa Włodarczyka do struktur KSW - zaproponował chwilę wcześniej Kawulski.
>
Bryant Jennings (17-0, 9 KO) jest kolejnym pięściarzem, który otrzymał szansę skrzyżowania rękawic z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) w eliminatorze do tytułu mistrza świata IBF wagi ciężkiej. Amerykanin jest zainteresowany walką z Bułgarem, ale zaznacza, że decydującym czynnikiem będą pieniądze.
- Wiem, że taka oferta wpłynęła i wiem, że moi promotorzy podjęli rozmowy z obozem Pulewa. Nie boję się takiej walki, ale na pewno nie wyjdę do ringu bez porządnej wypłaty. W przeszłości Pulew chciał już ze mną walczyć, ale oferowali mi tylko 25 tysięcy dolarów, teraz słyszałem, że propozycja jest ponad dwukrotnie wyższa, więc zobaczymy - mówi Jennings, który aktualnie zajmuje trzecie miejsce na liście IBF.
Wcześniej z walki z Pulewem zrezygnowali Tomasz Adamek, Tyson Fury i Rusłan Czagajew. Kolejny występ Bułgara planowany jest na 24 sierpnia.
>
Choć oficjalnie obozy Władimira Kliczki (60-3, 51 KO) i Aleksandra Powietkina (26-0, 18 KO) zaprzeczają, jakoby sygnowano już kontrakty na walkę o pasy WBO, WBA i IBF wagi ciężkiej, jedna z angielskich agencji zajmujących się organizacją luksusowych imprez rozpoczęła już dystrybucję biletów VIP na ukraińsko-rosyjską konfrontację.
Agencja oferuje pakiet, w skład którego wchodzi przelot na walkę wraz z powrotem, zakwaterowanie w cztero lub pięciogwiazdkowym hotelu oraz wejściówki na imprezę w cenie od 1850 do 1950 euro.
Na chwilę obecną według ludzi Kliczki i Powietkina do ostatecznego zatwierdzenia pojedynku brakuje podobno już tylko zgody federacji WBA. Bój miałby się odbyć 5 października w Moskwie.
>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z boksującym w wadze ciężkiej Tomaszem Duszakiem (1-0, 1 KO), który w sobotę na gali w Ostródzie zmierzy się z Patrykiem Kowollem (1-8, 1 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=_g5r_47lkwk
> Add a comment>
W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu w Jacksonville Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO) zmierzy się z Sergio Morą (23-3-2, 7 KO). Dla polskiego pięściarza będzie to próba odbudowania pozycji w światowej czołówce wagi średniej po ubiegłorocznej porażce z Giennadijem Gołowkinem. Podobne zamiary ma 32-letni Mora. "Latynoski Wąż" z Los Angeles już wie, jak smakuje wielki sukces.
Przed piątkową walką z Grzegorz Proksą w Jacksonville nie ma pan najlepszej passy: dwa zwycięstwa, remis i trzy przegrane w sześciu ostatnich walkach...
Sergio Mora: Bilans to jedno, a poziom moich występów - drugie. Walczę już bardzo długo, a nigdy nie zostałem znokautowany lub ciężko pobity. Jedynym, który bezdyskusyjnie mnie mnie pokonał, był Vernon Forrest w 2008 roku. Przed walką musiałem zrzucać wiele kilogramów, to moja wina. Jeśli chodzi o dwie potyczki z Brianem Verą, nie czułem się gorszy po żadnej z nich. Nie licząc rewanżu z Forrestem, czuję się niepokonany.
Co sprawi Proksie największą trudność?
Sergio Mora: Jestem świetny w obronie i bardzo sprytny. Mało kto we mnie wierzy, ale jestem przekonany, że należę do najlepszych w wadze średniej. Proksa dowie się, dlaczego pokonałem Forresta w pierwszej walce, dlaczego zremisowałem z Shane'em Mosleyem, dlaczego wygrałem program "The Contender" i dlaczego przez siedemnaście lat nikt nie dał rady mnie złamać.
Co pan sądzi o stylu walki Polaka z opuszczonymi rękami, za który niektórzy go krytykują?
Sergio Mora: Bzdura. Jeśli coś przynosi efekty i czujesz się z tym komfortowo - po co to zmieniać? Walcząc z opuszczonymi rękami najlepszym na świecie został Sergio Martinez, wiele osiągnęli też Roy Jones Jr, Naseem Hamed, Carl Froch... Mogę wymieniać i wymieniać. Nawet Floyd Mayweather Jr opuszcza jedną rękę.
Przyznaje pan, że nie posiada nokautującego ciosu...
Sergio Mora: Proksę trudno czysto trafić, ale jeśli od początku ostro ruszy do przodu i dojdzie do wymian, w których będę go zaskakiwał ciosami z prawej ręki, lewym sierpowym i uderzeniami na dół, to bardzo możliwe, że wygram przed czasem.
Jak pan ocenia walkę Proksy z Giennadijem Gołowkinem o pas mistrza świata WBA?
Sergio Mora: Grzegorz przegrał, ale pamiętajmy, że na zawodowym ringu Giennadija jeszcze nikt nie zdominował. Proksa nie bał się, rzucił wyzwanie i zadał parę dobrych ciosów. Jednak Gołowkin to obecnie najlepszy bokser wagi średniej.
Jest lepszy nawet od Martineza?
Sergio Mora: Sergio jest teraz numerem dwa - weźmy pod uwagę, że ostatnio nie wyglądał najlepiej w walce z Martinem Murrayem. To ciekawa kategoria. Trzeci jest Daniel Geale lub Felix Sturm, piąty Murray lub Peter Quillin.
Był pan mistrzem świata WBC w wadze junior średniej. 14 września ten pas, obok tytułu WBA, będzie stawką walki Mayweathera z Saulem Alvarezem. Pański typ?
Sergio Mora: Floyd udzieli mu dokładnie takiej lekcji jak ostatnio Robertowi Guerrero. To będzie starcie nauczyciela z uczniem. Nie powiem, że nauczyciel wygra łatwo. Alvarez sprawi mu kłopoty w pierwszej fazie walki, ale Floyd pokaże, na czym polega różnica pomiędzy byciem wielkim a byciem młodym i popularnym.
>
Telewizja Sportklub pokaże jutro na żywo galę z włoskiego Osini, gdzie główną atrakcją wieczoru będzie pojedynek o mistrzostwo Włoch wagi półśredniej pomiędzy dobrze znanym polskim kibicom Luciano Abisem (33-3-1, 15 KO) i Gianluca Frezzą (19-2-2, 7 KO
Podczas tej samej imprezy kolejne zawodowe występy zaliczą także Luca Giacon (21-1, 19 KO) oraz Andrea Sarritzu (33-6-4, 13 KO). Początek relacji z Włoch w piątek od 22.00.
>
Zapraszamy do obejrzenia migawek z treningu otwartego Matthew Macklina (29-4, 20 KO), który w sobotę zmierzy się z Giennadijem Gołowkinem (26-0, 23 KO) w walce o pas WBA wagi średniej.
http://www.youtube.com/watch?v=3ofqNjAgNz8
> Add a comment>
Chicago było kolejnym przystankiem na trasie akcji promocyjnej zaplanowanej na 14 września super-walki pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (44-0, 26 KO) i Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO). W "Wietrznym Mieście" Mayweather nie miała łatwo, bo latynoscy fani "Canelo" zgotowali mu bardzo chłodne przyjęcie....
http://www.youtube.com/watch?v=cqfX8wiKrHU
http://www.youtube.com/watch?v=xKgIA06iZs4
> Add a comment>
Jeden z najbardziej zapracowanych polskich komentatorów boksu zawodowego Andrzej Kostyra opublikował na łamach polsatsport.pl swój prywatny ranking najdramatyczniejszych walk z udziałem pięściarzy znad Wisły.
Okazją do stworzenia listy był elektryzujący bój w Moskwie pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem i Rachimem Czakijewem. Kostyra moskiewską potyczkę umieścił na drugim miejscu w swoim zestawieniu, tuż za pamiętną rewanżową walką Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowem.
Najdramatyczniejsze walki Polaków wg Kostyry: 1. Andrzej Gołota - Riddick Bowe II, 2. Krzysztof Włodarczyk - Rachim Czakijew, 3. Tomasz Adamek - Paul Briggs, 4. Andrzej Gołota - Corey Sanders, 5. Rafał Jackiewicz - Delvin Rodriguez.
>