Federacja WBC poinformowała oficjalnie, że mistrz wagi ciężkiej Witalij Kliczko (45-2-1, 41 KO) doznał kontuzji prawej ręki i nie wyjdzie już do ringu w 2013 roku. Tym samym nie ma już wątpliwości, że 42-lenti Ukrainiec nie wywiąże się w terminie z obowiązkowej obrony tytułu w nakazanej przez federację walce z Bermanem Stivernem (23-1-1, 20 KO). Wcześniej przetarg na organizację tego pojedynku przekładany był kilkakrotnie.
Władzie World Boxing Council nie zamierzają jednak podejmować decyzji w sprawie mistrzowskiego statusu Kliczki przed pierwszym kwartałem 2014 roku. Sytuacja ta spotkała się z ostrą reakcją kanadyjskiego challengera.
- Jak można coś takiego tolerować? Wielu mistrzów było już pozbawianych pasów z powodu braku aktywności lub kontuzji. Czym różni się od nich ten tak zwany czempion wagi ciężkiej? - napisał na Twitterze oburzony Stiverne.
Witalij Kliczko po raz ostatni boksował we wrześniu ubiegłego roku, pokonując w dobrowolnej obronie Manuela Charra.
>
- Dało się wyczuć napięcie między mną a nim, ale spokojnie, napięć może być wiele, liczy się walka. Mamy zrobić show, walczyć, robić to, co najlepiej umiemy. Na pewno damy z siebie wszystko. Ja nie mam teraz żadnej walki w zanadrzu, także dam z siebie 100 procent. Mike jest fajnym chłopakiem, ale gdy wychodzi się do walki, to nie ma kolegów, będzie ogień - mówił w wywiadzie dla ARTV Chicago Artur Szpilka (15-0, 11 KO) po wczorajszym spotkaniu ze swoim piątkowym rywalem - Mikem Mollo (20-4-1, 13 KO).
"Szpila" podkreślał, że znakomicie zaaklimatyzował się w USA i z niecierpliwością wypatruje rewanżu z "Bezlitosnym". - Czuję się świetnie, nie mogę się doczekać walki, trzymajcie za mnie kciuki, bo na pewno będzie niezły dreszczyk emocji. Ja i Mike jesteśmy świetnie przygotowani, damy naprawdę świetną wojnę. To będzie na pewno ostry pojedynek, i mój i Fonfary z Campillo. Zapowiadają się dwa świetne pojedynki, kibicujcie nam! - zachęcał pięściarz z Wieliczki.
Zapytany o swoją taktykę na drugą potyczkę z Mollo Szpilka odparł: - Będę dużo bardziej skoncentrowany, a jak będzie koncentracja, to będzie wszystko. Nie mam żadnych obaw przed tą walką!
>
Już w najbliższy piątek na gali ESPN w Chicago Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) stoczy najważniejszą walkę w swojej zawodowej karierze. Stawką potyczki "Polskiego Księcia" z byłym mistrzem świata Gabrielem Campillo (22-5, 9 KO) będzie pierwsze miejsce w rankingu IBF wagi półciężkiej.
Wczoraj Fonfara po raz pierwszy spotkał się ze swoim rywalem przy okazji treningu pokazowego. - Uścisnęliśmy sobie dłoń, każdy był zadowolony, fajerwerki będą dopiero w piatek. Będzie jeszcze "face to face" w środę i w czwartek, także Campillo zdąży się do mnie przyzwyczaić, ale w piątek będziemy musieli o tym zapomnieć, wyjść do ringu, robić swoje i wygrać walkę - opowiadał 25-letni Polak w rozmowie z ARTV Chicago.
- Campillo jest dosyć wysoki, jak ja, podobnie zbudowany. Widziałem go w paru walkach, naprawdę jest świetnym pięściarzem. Ja jestem bardzo dobrze przygotowany, mam za sobą mocny obóz, przesparowałem ponad 100 ciężkich rund, także widzę swoją wygraną - dodał spokojny i pewny siebie Fonfara, który z 11 ostatnich walk aż 10 zakończył zwycięstwami przed czasem.
>
Telewizja Polsat i kanał Polsat Sport w najbliższy weekend pokażą dwie gale bokserskie. W nocy z piątku na sobotę 16 sierpnia kibice zobaczą walki ze stadionu Cellular Field z Chicago, na którym rewanżowy pojedynek w wadze ciężkiej z Mikem Mollo (20-4-1, 13 KO) stoczy Artur Szpilka (15-0, 11 KO). 18 sierpnia w niedzielę Polsat Sport i Polsat pokażą galę z Międzyzdrojów gdzie zobaczymy m. in pojedynek Krzysztofa Zimnocha (15-0-1, 11 KO) z Mateuszem Malujdą (4-1, 1 KO). Polsat Sport pokaże obie gale w całości, Polsat walkę z USA: Mollo - Szpilka, oraz walkę wieczoru niedzielnej gali Zimnoch - Malujda. Walkę Szpilki, będzie można zobaczyć na antenie głównej Polsatu również w sobotę o godz. 10.45.
W piątkowej gali z USA, której relację Polsat Sport rozpocznie około godz. 02.00 w nocy czasu polskiego zobaczymy 10-rundowy pojedynek rewanżowy Artura Szpilki z Mikem Mollo. W lutym w ich pierwszym starciu po bardzo dramatycznym pojedynku, Szpilka znokautował swojego rywala, choć wcześniej sam dwukrotnie lądował na deskach. Polsat Sport przypomni tę walkę. Teraz polski bokser zapowiada, że mu się to nie zdarzy i z pojedynku ponownie wyjdzie zwycięsko. Równie ciekawie zapowiada się pojedynek innego Polaka mieszkającego od lat w Chicago Andrzeja Fonfary (23-2, 13 KO. Popularny polonus zmierzy się w wadze półciężkiej w 12-rundowym pojedynku z byłym mistrzem świata tej kategorii Gabrielem Campillo (22-5, 9 KO). Podczas gali w wadze junior półśredniej zobaczymy również walkę Adriana Granadosa z Markiem Salserem. Pojedynki skomentują Janusz Pindera i Andrzej Gmitruk, a gościem Mateusza Borka w studio, będzie Przemysław Saleta.
Relację z niedzielnej gali z Międzyzdrojów Polsat Sport rozpocznie o godz. 19.00, walkę wieczoru około godz. 22.50 pokaże również antena główna Polsatu. W wadze ciężkiej zmierzą się Krzysztof Zimnoch i Mateusz Malujda. Zimnoch nie doczekał się jeszcze pojedynku z Arturem Szpilką - zanim do tego jednak dojdzie będzie musiał pokonać Malujdę - wielokrotnego Mistrza Polski i uczestnika zawodowej ligi bokserskiej, który nie będzie dla niego najłatwiejszym przeciwnikiem. Prócz tego starcia widzowie zobaczą jeszcze pięć innych pojedynków, m in. walkę wielokrotnego Mistrza Polski Łukasza Maszczyka z Krzysztofem Cieślakiem, czy pojedynek bardzo utalentowanego Marcina Brzeskiego z Chorwatem Hrvoje Kisiceki. Gospodarzem studia podczas gali będzie Mateusz Borek, a walki skomentują Janusz Pindera i Andrzej Gmitruk.
http://www.youtube.com/watch?v=Dy1QztHi0rU
http://www.youtube.com/watch?v=DWdzDUl735E
http://www.youtube.com/watch?v=44Fwz92V6u8
> Add a comment>
Kierownictwo grupy Sauerland Event zasugerowało, że Denis Bojcow (33-0, 26 KO) będzie gotowy zastąpić Aleksandra Powietkina (28-0, 16 KO), jeśli ten po raz kolejny wycofa się z pojedynku z mistrzem świata WBA, WBO i IBF Władymirem Kliczko (60-3, 51 KO). Rosjanin w przeszłości dwukrotnie unikał starcia z Ukraińcem, do walki pięściarzy ma dojść 5 października w Moskwie.
Bojcow niedawno podpisał kontrakt z niemiecką stajnią należącą do Wilfrieda Sauerlanda, który reprezentuje także interesy Powietkina. Wcześniej mówiło się, że Bojcow będzie kolejnym rywalem młodszego z braci Kliczko, jeśli ten poradzi sobie wcześniej z Powietkinem.
>
Wczoraj Darren Barker (25-1, 16 KO) zaprezentował się na treningu medialnym przed drugą w swojej karierze szansą na wywalczenie tytułu mistrza świata wagi średniej. W sobotę Anglik skrzyżuje rękawice z posiadaczem pasa federacji IBF Danielem Gealem (29-1, 15 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=U4CHZAXNIy4
>
Mistrz świata IBF, WBO i WBA Władymir Kliczko (60-3, 51 KO) był w dobrym nastroju na spotkaniu z blisko 300 przedstawicielami mediów podczas konferencji prasowej przed zaplanowaną na 5 października walką. "Dr. Stalowy Młot" komplementował swojego rywala - mistrza olimpijskiego Aleksandra Powietkina (26-0, 18 KO) i porównał nawet jego styl do Mike'a Tysona.
- Władymir, kiedy zapytałem ciebie czy widziałeś wcześniej taki tłum dziennikarzy, odpowiedziałeś, że podobnie było przed walką z Davidem Hayem. Zdajesz chyba sobie sprawę, że w ringu Powietkin nie będzie tak przestraszony jak Anglik?
Władymir Kliczko: To ważne, że udało ci się dotrzeć do Moskwy na tę konferencję prasową. Ważne, żeby wszyscy w Stanach Zjednoczonych dowiedzieli się jak ważna jest ta walka. Mówimy o globalnym wydarzeniu, które będzie transmitowane w ponad 150 krajach, w tym także na żywo w USA. Odpowiadając na twoje pytanie: jestem pewien, że walka z Powietkinem nie będzie przypominać pojedynku z Hayem. Jestem pewien, że Powietkin nie przestraszy się, on wyjdzie z nastawianiem "wszystko do wygrania, nic do stracenia". On już ma za sobą pierwszy etap przygotowań, za chwilę zaczyna kolejny, aby być gotowy w stu procentach na walkę ze mną. Ja będę gotowy na wszystko, co on przygotuje. Fani zobaczą przyjemną dla oka, ale także techniczną walkę. Miałem na oku Powietkina już od dawna. Kiedy walczył na jednej z moich gal, mój były trener Emanuel Steward powiedział: "Zapamiętaj tego gościa, on już jest niezłym pięściarzem z dobrymi instynktami i sercem do walki. Pewnego dnia zmierzysz się z nim". Przez chwilę zapomniałem o tych słowach, ale wkrótce zacząłem śledzić pojedynki Powietkina. Wiedziałem, że czas naszej walki nadejdzie i właśnie nadszedł.
- Moi koledzy ze stacji RTL zapytali ciebie przed chwilą jak to jest walczyć za 17 milionów dolarów. Jaka była twoja odpowiedź?
Taka, że nie walczę dla pieniędzy. Pieniądze nie rządzą moim życiem. Nie zrozum mnie źle, jestem zawodowym pięściarzem i zarabiam w ten sposób, ale nigdy nie patrzyłem na daną walkę z ekonomicznego z punktu widzenia. Nie chodzi mi o pieniądze. Zależy mi na tym, aby dać z siebie maksimum za każdym razem, przekraczać granice, bronić tytułów mistrzowskich. Tylko w ten sposób możesz być najlepszy, myślenie o pieniądzach nie uczyni ciebie lepszym pięściarzem. Pomoże ci przygotowanie mentalnie do ciężkiej pracy.
- Już jesteś legendą wagi ciężkiej...
Proszę, nie nazywaj mnie jeszcze legendą...
- OK, w takim razie umówmy się na żyjącą, wciąż walczącą legendę. Czy wygrana nad Aleksandrem Powietkinem wniesie coś wyjątkowego do twojego dorobku?
Każda walka jest wyjątkowa, jeśli jesteś mistrzem świata wagi ciężkiej. Za każdym razem kiedy wchodzisz do ringu, ktoś chce cię pobić i odebrać ci mistrzowskie pasy. Ale walka w Moskwie, na pewno będzie wspaniała. Zmierzę się z innym mistrzem olimpijskim i aktualnym mistrzem. Stawką jest pięć pasów, cztery moje i jeden jego, czego można chcieć więcej?
- O twojej walce z Powietkinem mówiło się od dawna, ale kończyło się na słowach. Tym razem szybko osiągnięto porozumienie.
Organizatorzy wykonali wspaniałą pracę. Andrey Ryabinsky doprowadził do tej walki i sprawił, że to będzie wielka gala, transmitowana w wielu krajach. Bokserscy kibice na całym świecie będą mogli zobaczyć jedną z najważniejszych walk w wadze ciężkiej ostatnich lat.
Rozmawiał w Moskwie: Przemek Garczarczyk
>
Mistrz świata IBF wagi średniej Daniel Geale (29-1, 15 KO) zaprezentował się wczoraj na treningu otwartym przed sobotnią walką z Darrenem Barkerem (25-1, 16 KO). Dla Australijczyka będzie to piąta obrona tytułu mistrzowskiego.
http://www.youtube.com/watch?v=PHhzqlRELWk
>
Wczoraj w Chicago odbyć miał się trening medialny przed piątkową galą w Chicago, na której Artur Szpilka (15-0, 11 KO) i Mike Mollo (20-4-1, 13 KO) spotkają się w rewanżowej potyczce w wadze ciężkiej za pojedynek z lutego tego roku, a Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) skrzyżuje rękawice w eliminatorze IBF wagi półciężkiej z Gabrielem Campillo (22-5, 9 KO). Ostatecznie, ze względu na złe warunki, skończyło się na sesji zdjęciowej pięściarzy. Zapraszamy do obejrzenia materiału video zrealizowanego przez ARTV Chicago.
http://www.youtube.com/watch?v=t2L4gLftR2s
Informacja o biletach: Starting at $32, tickets are on sale through Ticketmaster by calling (800) 745-3000 or online ticketmaster.com. Tickets can also be purchased through the U.S. Cellular Field Box Office and through 8 Count Productions, (312) 226-5800.
> Add a comment>
Na niespełna dwa miesiące przed pojedynkiem Władymir Kliczko (60-3, 51 KO) i Aleksander Powietkin (26-0, 18 KO) po raz pierwszy zmierzyli się wzrokiem. Konferencja prasowa w Moskwie przebiegała w sportowej atmosferze, a często spotykane przy tego typu okazjach uszczypliwości zastąpiła kurtuazja.
Gospodarzem spotkania był 33-letni Powietkin, regularny mistrz świata WBA w kategorii ciężkiej. Stawką zaplanowanego na 5 października pojedynku w 30-tysięcznym kompleksie Olimpijskij będą jedna pasy należące do 37-letniego Kliczki - tytuł superczempiona WBA oraz trofea organizacji IBF, WBO i IBO. Ci, którzy spodziewali się ostrych wymian zdań i złośliwości, musieli być zawiedzeni. Kliczko tradycyjnie przyjął postawę dżentelmena-erudyty, Powietkin jak zwykle ograniczał się do oklepanych formułek.
- Aleksander to mistrz olimpijski i mistrz świata, a na zawodowym ringu jeszcze nie przegrał. To bardzo intryguje w kontekście naszego pojedynku. Jako bokser i jako miłośnik boksu niezwykle cieszę się, że dojdzie do naszego starcia. Dobrze wiem, że Powietkin zrobi wszystko, aby zwyciężyć. Ma dostateczne doświadczenie, ogromną chęć wygranej i bojowy nastrój. Nie przegapcie tej walki - zachęcał młodszy z braci Kliczków. Nie omieszkał też wspomnieć o tym, jak bardzo raduje go perspektywa walki w stolicy Rosji.
- Cieszę się, że to właśnie tutaj dojdzie do pojedynku. W ubiegłym roku walczył tu mój brat Witalij. Wtedy pomyślałem sobie, że również bardzo chciałbym tu wystąpić. Cieszę się, że spełni się moje marzenia, a walka będzie oglądana na całym świecie, w stu pięćdziesięciu krajach - mówił Władymir.
- Ten pojedynek to dla mnie wielka odpowiedzialność. Zmierzę się z aktualnie najsilniejszym bokserem świata. Dlatego nakreślimy odpowiednią taktykę i będziemy nad nią pracować. Niczego nie mogę jednak zdradzić. Wszystko zobaczycie piątego października - powiedział Powietkin, który ma już za sobą kilka tygodni treningów kondycyjnych w Kirgistanie.
- Teraz pora na przygotowania bokserskie i sparingi. Z kim będę sparował? Tego jeszcze nie wiem, jednak na pewno muszą to być możliwie najsilniejsi rywale. W tej chwili swoją formę oceniam na sześćdziesiąt procent - ocenił Rosjanin. W narożniku Kliczki już po raz trzeci jako pierwszy szkoleniowiec stanie Jonathon Banks, nadal czynny pięściarz wagi ciężkiej. Władymir wspomniał dziś o zmarłym rok temu trenerze Emanuelu Stewardzie, który prowadził go w latach 2004-2012.
- W 2006 roku Powietkin walczył na tej samej gali co ja. Wtedy Emanuel powiedział: "Władymir, zwróć uwagę na tego chłopaka. Jest utalentowany, perspektywiczny i dobry technicznie.". Zapamiętałem te słowa i od tej pory uważnie śledziłem każdą walkę Aleksandra. Wiedziałem, że któregoś dnia nasze drogi skrzyżują się w ringu - wspomina mistrz IBF, WBA, WBO i IBO. Powietkin zebrał gromkie brawa licznie zgromadzonych przedstawicieli mediów po odpowiedzi na pytanie o kibicowanie Władymirowi w jego poprzednich pojedynkach.
>
- W Chicago nie jest tak duszno jak w Miami, czujemy się tutaj świetnie - mówi Artur Szpilka (15-0, 11 KO) na kilka dni przed rewanżowym starciem z Mike'm Mollo (20-4-1, 12 KO). Wczoraj obaj pięściarze pokazali się na otwartym treningu, pięściarz z Wieliczki wziął także udział w pikniku promującym piątkową galę w Chicago.
http://www.youtube.com/watch?v=fX7SaWal-5c
>
Mistrz Unii Europejskiej wagi ciężkiej Richard Towers (14-0, 11 KO) będzie sparował przez kilka tygodni z Davidem Haye'm (26-2, 24 KO) w ramach jego przygotowań do walki z Tysonem Fury'm (21-0, 15 KO). Towers ostatni oficjalny pojedynek stoczył w czerwcu ubiegłego roku, w międzyczasie sparował m.in. z Władymirem Kliczko, Deontayem Wilderem i Francesco Pianetą.
Kilka tygodni temu Anglik miał skrzyżować rękawice z Lucasem Browne'm, ale nie otrzymał australijskiej wizy i musiał wycofać się z walki. Starcie Haye'a z Fury'm odbędzie się 28 września w Manchesterze, Towers ma wrócić na ring pod koniec roku.
>
Podczas poniedziałkowego otwartego treningu przed galą w Chicago Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) po raz pierwszy mógł się spotkać ze swoim piątkowym rywalem - byłym mistrzem świata wagi półciężkiej Gabrielem Campillo (22-5-1, 9 KO).
>
Były mistrz świata wagi średniej Julio Cesar Chavez Jr (46-1-1, 32 KO) doznał rozcięcia łuku brwiowego podczas przygotowań do walki z Brianem Verą (23-6, 14 KO). Planowany na 7 września w Los Angeles pojedynek zostanie przełożony o kilka tygodni, dokładna data nie jest jeszcze znana.
Dla Chaveza Jr będzie to pierwszy zawodowy start od zeszłorocznej porażki z Sergio Martinezem. W organizmie Meksykanina wykryto przy okazji tej walki obecność marihuany, za co pięściarz stracił bokserską licencję na dziewięć miesięcy.
Przełożony o kilka tygodni będzie także planowany na tej samej gali pojedynek o wakujący tytuł mistrza świata WBO wagi junior średniej pomiędzy Vanesem Martirosyanem i Demetriusem Andrade.
> Add a comment>
Mistrz świata IBF wagi junior ciężkiej Yoan Pablo Hernandez (27-1, 13 KO) po kilkumiesięcznej rehabilitacji wrócił do treningów. Posiadacz prestiżowego pasa magazynu "The Ring" doznał złamania ręki w czasie przygotowań do planowanej na luty walki z Ericiem Fieldsem.
Ostatni raz Hernandez boksował we wrześniu ubiegłego roku, pokonując na punkty Troya Rossa. Kubańczyk na ring wróci późną jesienią, kiedy to skrzyżuje rękawice z oficjalnym pretendentem do tytułu International Boxing Federation Aleksandrem Aleksiejewem.
>
Sergiej Kowaliew (21-0-1, 19 KO) trenuje do sobotniej walki z mistrzem świata WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverlym (26-0, 18 KO). Dla Rosjanina będzie to pierwsza mistrzowska szansa w zawodowej karierze
http://www.youtube.com/watch?v=tRpZIM3u3QQ
>
Dziś po północy czasu polskiego w treningach pokazowych zaprezentują się główni aktorzy sobotniej gali ESPN w Chicago.
Swoją formą popisywać się będą Artur Szpilka (15-0, 11 KO) i Mike Mollo (20-4-1, 13 KO), którzy spotkają się w rewanżowej potyczce w wadze ciężkiej za pojedynek z lutego tego roku oraz Andrzej Fonfara (23-2, 13 KO) i Gabriele Campillo (22-5, 9 KO), którzy skrzyżują rękawice w eliminatorze IBF kategorii półciężkiej.
Bezpośrednią relację z treningu pięściarzy obejrzeć będzie można na ringpolska.pl. Zapraszamy!
http://www.youtube.com/watch?v=b7WcpGuOugk
>
W Dzierżoniowie dobiega końca modernizacja budynku, w którym jeszcze w tym roku rozpocznie swoją działalność Global Boxing Dzierżoniów. W sali pod okiem Piotra Wilczewskiego trenować będą podopieczni Mariusza Kołodzieja.
http://www.youtube.com/watch?v=2i86FQ9dDXQ
> Add a comment>
Król bokserskiej wagi ciężkiej Władimir Kliczko (60-3, 51 KO) przy okazji dzisiejszej konferencji prasowej w Moskwie anonsującej zakontraktowaną na 5 października walkę z Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO) zaprzeczył plotkom ukraińskich blogerów, jakoby był gejem.
- Jestem czempionem i gdybym miał takie skłonności, poinformowałbym o tym. Od razu przepraszam wszystkich rozczarowanych - powiedział "Dr Stalowy Młot" dzierżący obecnie trzy mistrzowskie pasy wszech wag.
37-letni Władimir Kliczko, w przeciwieństwie do swojego starszego brata Witalija - mistrza federacji WBC - oficjalnie nadal jest kawalerem i nie ma dzieci, choć niektóre portale internetowe i tabloidy donoszą, że Ukrainiec wziął ostatnio "potajemnie" ślub ze swoją partnerką życiową - amerykańską aktorką Hayden Panettiere.
>