Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko

Mnóstwo kamer telewizyjnych przekazujących obraz na żywo, niemal 300 akredytowanych dziennikarzy - atmosfera w moskiewskiej restauracji "Mary Jane" była niesłychana. Na 56 dni przed wielką walką pomiędzy dwoma olimpijskimi mistrzami wagi super ciężkiej Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO) i Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO) odbyła się pierwsza konferencja prasowa z udziałem pięściarzy - każdy człowiek świata boksu chciał być częścią tego historycznego wydarzenia.

- To impreza o globalnym wymiarze, transmisja z mojego pojedynku z Powietkinem przeprowadzona zostanie w ponad 150 krajach. Już czuje się w powietrzu coś szczególnego. Obaj jesteśmy złotymi medalistami olimpijskimi, obaj jesteśmy mistrzami świata, jestem pewien, że to będzie widowiskowa a jednocześnie techniczna walka. Nie lekceważę Powietkina, ale i nie przeceniam jego umiejętności - mówił wyjątkowo zrelaksowany Kliczko.

- Wiem, że muszę wygrać, znam swoje mocne strony i pokażę je między linami, teraz nie będę o nich opowiadał - oświadczył równie pewny siebie co "Dr Stalowy Młot" Powietkin, który do Moskwy dotarł prosto ze zgrupowania kondycyjnego w Kirgistanie.

- Chciałem, by była to najlepsza możliwa walka bokserska. Walka bez zdecydowanego faworyta, w której nikt nie zna z góry zwycięzcy. Oczywiście chciałem, by odbyła się ona w Rosji, w Moskwie i jestem szczęśliwy, że mi się to udało. Gdy ta zaplanowana na 5 października impreza już się zakończy, pomyślę o kolejnym światowej klasy wydarzeniu. Interesują mnie tylko wielkie i trudne wyzwania - oznajmił promotor i organizator zawodów Andrzej Riabiński.

http://www.youtube.com/watch?v=1wQFk4lWb90