W pojedynku otwierającym galę grupy Fight Events w Białobrzegach Krzysztof Szot (18-9-1, 5 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Aliaksandra Abramenkę (17-40-1, 6 KO). Po czterech jednostronnych rundach wszyscy sędziowie punktowali 40-35 dla Polaka, który w ostatniej odsłonie posłał swojego rywala na deski.
Pierwszą zawodową wygraną zanotował Piotr Gudel (1-1, 0 KO), pokonując jednogłośnie na punkty Artsioma Pawinicza (1-2-1, 0 KO). Sędziowie punktowali zgodnie 40-35 dla białostoczanina. Białorusin był liczony w pierwszej rundzie po celnym ciosie z prawej ręki.
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Krzysztofem Głowackim (20-0, 13 KO), który 14 grudnia podczas gali "Wojak Boxing Night" w Wałczu zmierzy się z Serdarem Sahinem (21-1, 14 KO) w obronie tytułu WBO Inter-Continental wagi junior ciężkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=NykAlvpwVzs
> Add a comment>
- Cieszę się z zamiany Wacha na Szpilkę. Na pewno będzie się więcej działo, to będzie lepsza i ciekawsza walka - powiedział Dan Rafael, bokserski ekspert telewizji ESPN o planie zorganizowania walki pomiędzy Arturem Szpilką (16-0, 12 KO) i Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO).
Amerykański dziennikarz cieszy się, że "Szpila" w konfrontacji z filadelfijczykiem zastąpi przymierzanego wcześniej do tej potyczki Mariusza Wacha. Pojedynek Szpilki z Jenningsem może odbyć się 25 stycznia w Nowym Jorku.
> Add a comment>
W Chicago Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 34 KO) dziś będzie bronić pasa mistrza świata federacji WBC w boksie w walce z Giacobbe Fragomenim (31-3-2, 18 KO). "Diablo" jest w dobrym humorze. Nie irytuje go... brak seksu. Z równowagi nie wyprowadziła go też wiadomość, że pojedynek z Włochem mógł się nie odbyć! Do Chicago Włodarczyk przyleciał wraz z trenerem Fiododrem Łapinem i fizjoterapeutą Janem Sobierajem już w poprzednią środę. Zdążył się zaaklimatyzować, choć jeszcze nie całkiem się obudził.
- Widzę, że Krzysiek czuję się już dobrze, choć miał tu dużo obowiązków, jeździliśmy ze spotkania na spotkanie. Może przydałoby się mu jeszcze trochę nerwowości, bo jest za spokojny, ale wejdzie na swoje tory - zapewnia nas Łapin.
- To prawda potrzebuję pobudki - uśmiecha się "Diablo". - W dniu walki zacznę się nakręcać. Na pewno jestem zmotywowany, bo to pojedynek o mistrzostwo świata, a nie o pietruszkę.
Gdy pytamy, czy pobudzi go żona Małgorzata, która właśnie przyleciała do Chicago, kręci głową: - Seks? Nic z tego. Miesiąc przed walką nie ma żadnego zbliżenia, nawet dotyku. Trzeba magazynować energię. Będzie potrzebna w ringu.
Mało brakowało, a nie byłoby tego pojedynku. - Nie spałem pół nocy - opowiada nam Piotr Werner, współpromotor Włodarczyka. - Amerykanie mieli zastrzeżenia do dokumentacji medycznej Krzysztofa. Nie chodziło im o wyniki badań, ale o brak jednej pieczątki i podpisu. Powiedzieli, że nie dopuszczą do walki. O trzeciej w nocy dzwoniłem do Polski, by jak najszybciej to załatwić. Udało się, ale ile nerwów straciłem, to tylko ja wiem.
Pojedynek na szczęście się odbędzie. W hali UIC Pavilion w centrum Chicago. Większy doping od Włocha powinien mieć "Diablo". Nie tylko on, bo na tej samej gali będzie też walczyć Andrzej Fonfara z Samuelem Millerem. Obaj Polacy byli chwaleni przez Leona Margulesa, szefa Warriors Boxing, współpracującego z grupą Piotra Wernera i Andrzeja Wasilewskiego.
- "Diablo" jest jedynym polskim mistrzem świata w boksie, lecz myślę, że niedługo dołączy do niego Andrzej Fonfara. Gdy poznałem Włodarczyka, miał 26 lat. To było sześć lat temu. W tym wieku jest teraz Fonfara i wróżę mu podobną przyszłość. Niedługo i on wywalczy mistrzowski pas. Mam nadzieję, że polscy kibice wspomogą obu pięściarzy swoim dopingiem - zachęca do przyjścia na galę Margules.
> Add a comment>
Ryszard Opiatowski: Jest pan zadowolony z przygotowań Włodarczyka do walki z Fragomenim?
Fiodor Łapin: Nie zawsze wszystko grało. Krzysiek był chory, brał antybiotyk, pewien etap nam uciekł. Trzeba było popracować nad większą koncentracją. Ale mieliśmy dobrych sparingpartnerów. Chłopaki dawali z siebie wszystko, ciężko pracowali na swoje pieniądze, a i tak parę razy się zachwiali po ciosach. To normalne u Krzyśka. On bazuje na sile ciosu. Jak rzuci rękę, to nie ma szans, by przeciwnik tego nie poczuł.
Zdarzyło się kiedyś panu przygotowywać boksera do trzeciego pojedynku z tym samym rywalem?
Fiodor Łapin: Nie. Mam nadzieję, że Krzysiek od ostatniej walki wydoroślał. W domu wszystko w porządku, poukładał swoje sprawy, to wyzwoliło w nim nowe umiejętności. Pokazał część tego w pojedynku z Czakijewem, a na treningach pokazuje jeszcze więcej.
Fragomeni może was czymś zaskoczyć?
Fiodor Łapin: On zawsze zaskakuje. Kiedyś Krzyśka, Erdeia, Haye'a. Zaskakuje wytrzymałością na ciosy, walecznością. Dobrze czuje się na początku i na końcu walki. Dlatego myślę, że kondycja będzie miała decydującą znaczenie.
Walka nie skończy się szybko?
Fiodor Łapin: Nie mogę się nastawiać na trzy rundy. Widziałem już parę pojedynków, gdy faworyt wychodził, by szybko załatwić sprawę i musiał walczyć 12 rund.
Czakijew chciał szybko skończyć Włodarczyka.
Fiodor Łapin: On bazuje na dynamice, jak nie zwycięży w pięciu rundach, to przegrywa. A Fragomeni boksował wiele walk 10, 12-rundowych i nie zależało mu na wygrywaniu przed czasem. Dlatego trzeba nastawić się na długi pojedynek.
Przed walką z Czakijewem wielu fachowców nie uważało Krzyśka za faworyta...
Fiodor Łapin: Dla mnie był zadecydowanym faworytem, nie wiem dlaczego niektórzy myśleli inaczej.
Może dlatego, że walczył z niepokonanym Rosjaninem w Moskwie...
Fiodor Łapin: No tak, może Rachim miał jeszcze wziąć kałasznikowa i wjechać na czołgu na Plac Czerwony. Wtedy jeszcze więcej byłoby niedowiarków. Natomiast klasa sportowa, walki zawodowe, to wszystko przemawiało za Krzyśkiem. Proponuję, aby każdy miał trochę więcej wiary w polskich sportowców.
Teraz będzie jej więcej, bo trudno sobie wyobrazić, by "Diablo" przegrał z 44-letnim Włochem.
Fiodor Łapin: Krzysiek jest faworytem, ale doceniamy charakter i siłę woli Włocha. Nie wiem, jak walka się skończy. Krzysiek musi być maksymalnie skoncentrowany, podczas pojedynku i przed nim.
Ma jakieś pokusy?
Fiodor Łapin: Szykują się cyrki. Do Chicago wybiera się z Polski jakieś 25 osób. Niektórzy nawet miejsca w naszym hotelu wykupili. Nie wyobrażam sobie, że przychodzę do Krzyśka, a u niego siedzi 10 osób. Tacy to koledzy, że jeszcze na kielicha będą go ciągnąć. Przed nami dużo pracy, aby Krzysiek podszedł do walki w pełni skoncentrowany.
Koncentracja uciekała podczas przygotowań w Polsce?
Fiodor Łapin: Czasami, ale takie są uroki pracy z Krzyśkiem. W Warszawie po treningach jest poza moją kontrolą. Kiedyś przed ważnym sparingiem umówił się na wywiady i spóźnił się na trening. Z nim trzeba być cały czas uważnym.
>
Darren Barker (26-1, 16 KO) i Felix Sturm (38-3-2, 17 KO) zmieścili się w limicie wagi średniej podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed galą w Stuttgarcie. Stawką pojedynku będzie należący do Anglika tytuł mistrza świata federacji IBF.
http://www.youtube.com/watch?v=qiCJ4feyvk0
> Add a comment>
Notowany na trzecim miejscu w rankingu WBO wagi piórkowej Kamil Łaszczyk (14-0, 6 KO) zmierzy się z 20-letnim Węgrem Laszlo Fekete (8-2, 6 KO) podczas gali "Windoor Boxing Night", która odbędzie się 22 grudnia w Radomiu. Pojedynek zakontraktowano na osiem rund.
Dla Łaszczyka będzie to pierwszy zawodowy występ od czerwcowej wygranej nad Andreiem Isajewem. Głównym wydarzeniem tej imprezy będzie pojedynek z udziałem Michała Syrowatki.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=S6N0mwRtbOM
http://www.youtube.com/watch?v=_FlMN_7aLOE
> Add a comment>
- Obecnie Krzysiek jest tak mocny, że Fragomeni to dla niego przedszkole. Ten pojedynek nie powinien trwać dłużej niż dwie, trzy rundy. No, chyba że Krzysiek będzie chciał się dłużej bawić w ringu - mówi Polsatsport Zbigniew Raubo, pierwszy trener Krzysztofa Włodarczyka (48-2-1, 34 KO). W piątek w nocy "Diablo" trzeci raz zmierzy się w Chicago z Giacobbe Fragomenim (31-3-2, 12 KO).
Tomasz Kiryluk: Przed nami trzecie starcie Włodarczyk - Fragomeni...
Zbigniew Raubo: Według wszelkich realiów ten pojedynek nie powinien trwać dłużej niż dwie, trzy rundy. To, co Krzysiek pokazał w ostatniej walce w Moskwie z Rachimem Czakijewem, to jest przepaść dla Włocha. Fragomeni nie jest przeciwnikiem, który może być dla Włodarczyka jakimkolwiek zagrożeniem. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Powtarzam więc - dwie, trzy rundy, chyba że Krzysiek będzie chciał się dłużej bawić. Jak będzie boksować dłużej, to znaczy, że nie chce go skończyć wcześniej.
- Walka z Czakijewem rzeczywiście była znakomita. Teraz...
Ta walka pokazała, gdzie jest miejsce Włodarczyka na świecie, czy to się komuś podoba czy nie. Jest mocny i tyle.
- Wierzył Pan we Włodarczyka w Moskwie?
Byłbym kawał drania, gdybym nie wierzył w zawodnika, którego przez 9 lat czegoś tam uczyłem. Podejrzewam, że gdyby ta walka z Czakijewem była prowadzona w innym tempie, gdyby Rosjanin rozpoczął delikatniej, mogło się to skończyć inaczej. A tak... Postawił Krzyśkowi wysoko poprzeczkę ale Włodarczyk go przełamał. Krzysiek miał problemy ale z opresji zawsze wychodził obronną ręką, potrafi bardzo mocno przycisnąć rywali. W walce z Ismailem Abdoulem w 2002 wydawało się, że jest już koniec walki, a jednak Krzysiek w ostatniej minucie go skończył. We Włoszech też połamał tego Rossitto (TKO 10). To świadczy o tym, że tkwi w nim potencjał. Obecnie Krzysiek jest tak mocny, że Fragomeni to dla niego przedszkole.
- Włodarczyk nie chciał walczyć z Fragomenim, ale musiał. Federacja WBC tak zdecydowała.
Fragomeni nie ma najmniejszych szans. On ma juz swoje lata a Włodarczyk... jest po zwycięstwie nad mistrzem olimpijskim, miał go na deskach. Taka wygrana, sukces, niesie człowieka, nie ma co mówić.
Cała rozmowa ze Zbigniewem Raubo na Polsatsport.pl >>
http://www.youtube.com/watch?v=C_hVRO9lf5U
> Add a comment>
- Walka Szpilki z Jenningsem jest prawdopodobna, HBO kontaktowało się z nami w tej sprawie - zdradza w rozmowie z Maxboxing.com Leon Margules, amerykański współpromotor Artura Szpilki (16-0, 12 KO) o planowanym na 25 stycznia pojedynku z Bryantem Jenningsem (17-0, 9 KO).
Zdaniem Margulesa, jeśli pojedynek "Szpili" z Amerykaninem nie dojdzie do skutku, to pięściarz z Wieliczki stoczy w przyszłym roku najpierw dwie walki w Polsce - w styczniu i maju, a latem wystąpi w walce wieczoru podczas gali organizowanej w Stanach Zjednoczonych.
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy Andrzejem Sołdrą (8-0-1, 4 KO), który dziś w Białobrzegach zmierzy się z doświadczonym Lorenzo Di Giacomo (41-8-1, 19 KO). Transmisja z gali w Orange Sport.
http://www.youtube.com/watch?v=EeGiPVwxJWY
http://www.youtube.com/watch?v=KgvEee1jjWs
> Add a comment>
Dominic Pesoli, główny promotor Andrzeja Fonfary (24-2, 14 KO) zdradził w rozmowie z Maxboxing.com plany na najbliższe miesiące dla swojego pięściarza. "Polski Książę" z Chicago aktualnie zajmuje pierwszą pozycję w rankingu federacji IBF i wkrótce będzie musiał zadecydować o przystąpieniu do finałowego eliminatora do tytułu mistrza świata z Rosjaninem Dmitrijem Suchockim (21-2, 16 KO). W tym przypadku obozy pięściarzy otrzymają 30 dni na wypracowanie porozumienia, a później o organizacji walki zadecyduje przetarg.
Zwycięzca tego pojedynku zmierzyłby się z dzierżącym tytuł IBF Bernardem Hopkinsem (54-6-2, 32 KO) najpóźniej w czerwcu. Pesoli wyjawił, że Fonfara może jednak spróbować zdobyć tytuł innej federacji, a najbardziej prawdopodobna wydaje się potyczka o tymczasowe mistrzostwo świata WBA, o które w styczniu będą rywalizować Eleider Alvarez i Thomas Oosthuizen. Jeśli zwycięzcą tego starcia zostałby Alvarez, to jego potencjalny pojedynek z Fonfarą miałby się odbyć na gali, której głównym wydarzeniem byłby występ Adonisa Stevensona.
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Krzysztofem Cieślakiem (20-5, 6 KO), który dzisiaj podczas gali w Białobrzegach zmierzy się z Sebastienem Cornu (13-9-3, 6 KO). "Skorpion" w tym roku stoczył trzy walki z Polakami i nie ukrywa, że na jego celowniku jest jeszcze co najmniej jeden pięściarz z nad Wisły. Transmisja gali w Orange Sport.
http://www.youtube.com/watch?v=rF4wyfLl7sw
> Add a comment>
Zab Judah (42-8, 29 KO) i Paul Malignaggi (32-5, 7 KO) spotkali się na finałowej konferencji prasowej przed sobotnią galą w Nowym Jorku. Transmisja imprezy w Orange Sport.
http://www.youtube.com/watch?v=juSmNmf8iPY
> Add a comment>
600 tysięcy dolarów zarobi były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Paul Malignaggi (32-5, 7 KO) za jutrzejszy pojedynek z Zabem Judah (42-8, 29 KO). "Super Zab" zainkasuje 400 tysięcy dolarów za walkę, która będzie głównym wydarzeniem gali grupy Golden Boy Promotions w Białobrzegach.
Gaże pozostałych walk na gali:
Devon Alexander (500 tys.) - Shawn Porter (200 tys.)
Erislandy Lara (270 tys.) - Austin Trout (300 tys.)
Sakio Bika (325 tys.) - Anthony Dirrell (100 tys.)
>