- Dam prawdziwy pokaz boksu, będę pierwszym, który go znokautuje - zapowiada Kell Brook (24-0, 16 KO) przed sobotnim starciem z Rafałem Jackiewiczem (39-8-1, 19 KO) w eliminatorze WBA wagi półśredniej. Pojedynek będzie główną atrakcją gali organizowanej w angielskim Sheffield.

- Jackiewicz na początku kariery nie radził sobie zbyt dobrze, ale on jest jak wino. Im starszy, tym lepszy. Walczył o mistrzostwo świata i jest notowany na szóstym miejscu przez magazyn The Ring, a to najlepiej świadczy o jego klasie - twierdzi Brytyjczyk, który z respektem wypowiada się o umiejętnościach pięściarza z Mińska Mazowieckiego.

- Nie będzie łatwo, ale wiem, że będę pierwszym, który pokona go przed czasem. Z tyłu głowy mam nokaut i wiem, że on przyjdzie. To będzie moja noc. Pokonam Jackiewicza i ruszam do USA - zakończył Brook.

Ostatni zawodowy pojedynek Anglik stoczył w czerwcu pokonując wysoko na punkty Lovemore Ndou. Jackiewicz nie boksował od marca, kiedy to na gali w Krynicy szybko znokautował Tarika Sahibbedine.