Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Pudzianowski

Podczas wywiadu udzielanego mediom po wczorajszym pokazowym treningu szykujący się do sobotniego starcia na KSW 16 z Jamesem Thompsonem Mariusz Pudzianowski poproszony został o komentarz do pojawiających się czasem opinii, że jego walki są raczej typowymi "freak showami", będącym wabikami dla szerokiej publiki, niż prawdziwymi pojedynkami na zasadach MMA.

- Adamek też nie od razu rzucił się na Kliczkę - odparł "Pudzian", nawiązując do kariery w wadze ciężkiej najlepszego obecnie polskiego boksera. - Na początku brał sobie zawodników takich, żeby mógł stopniowo się uczyć i krok po kroku iść do góry.

- U mnie jest podobnie. Być może, jeśli czas i organizm na to pozwolą, wejdę kiedyś jeszcze wyżej, ale na początku trzeba pomału iść do góry – tłumaczył słynny strongman. - Ja nie pójdę dziś do Velasqueza i nie powiem mu "Walczymy!". On ma 20 lat doświadczenia, a ja 2, więc o czym my tutaj mówimy?

- Adamek nie przeszedł z niższej wagi i nie poszedł od razu na Kliczkę. Potrzebował czasu i ja też potrzebuję czasu. W takim razie o tych walkach Adamka też można by powiedzieć, jak o moich "freak show". Tych co tak mówią, zapraszam do ringu i zrobię z nimi ten "freak show" - zakończył Mariusz Pudzianowski.