Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Od ogłoszenia planu walki Mariusza Wacha (31-1, 17 KO) z Anthonym Joshuą (13-0, 13 KO) minęły już prawie dwa tygodnie, ale wciąż nie wiadomo, czy nasz bokser wagi ciężkiej zmierzy się z mistrzem olimpijskim z Londynu, namaszczonym na następcę Lennoksa Lewisa.

Promotor Eddie Hearn, organizator gali (12 września, Londyn), wśród kandydatów wymienia też Tony’ego Thompsona. Tak jak Wach, 43-letni Amerykanin walczył o mistrzostwo świata z Władymirem Kliczką, i to dwa razy. Angielscy kibice znają go lepiej niż Polaka, bo dwukrotnie znokautował w Liverpoolu Davida Price’a.

35-letni Wach jest gotów podjąć rękawicę, jeśli organizatorzy zapewnią mu godną wypłatę i dojdą do porozumienia z jego promotorami. – Joshua imponuje muskulaturą i dynamiką. Nokautuje wszystkich rywali, ale tak naprawdę nie został jeszcze przetestowany. Sądzę, że mogę go przełamać w drugiej fazie walki. Wszyscy wiedzą, że rozkręcam się w późniejszych rundach – przekonuje nasz bokser.

– Za tydzień zaczynam poważne treningi. Pieniądze muszą się zgadzać. Jeśli dojdzie do walki z Joshuą, powinna to być moja druga najwyższa wypłata w karierze, po pojedynku z Kliczką. Drugą opcją pozostaje 26 września i walka na gali Polsat Boxing Night w Łodzi. Jeśli Marcin Rekowski się nie zgodzi, nie mam nic przeciwko, żeby organizatorzy zaproponowali mi innego rywala – mówi były pretendent do tytułu mistrza świata.

O boksie przeczytasz także w "Przeglądzie Sportowym" >>