Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Swoją naj­bliż­szą walkę Ma­riusz Wach (29-1, 16 KO) sto­czy za­pew­ne w Sta­nach Zjed­no­czo­nych. Przy­go­to­wy­wać do niej "Wi­kin­ga" bę­dzie James Ali Ba­shir, jeden z naj­waż­niej­szych człon­ków szta­bu szkoleniowego Wła­di­mi­ra Klicz­ki. W roz­mo­wie z "Prze­glą­dem Spor­to­wym" 63-let­ni Ame­ry­ka­nin stwier­dził, że widzi w Po­la­ku ogrom­ny po­ten­cjał i że jest on w sta­nie po­ko­nać prak­tycz­nie każ­de­go.

Za dwa ty­go­dnie Ma­riusz Wach roz­pocz­nie tre­nin­gi z Ja­me­sem Alim Ba­shi­rem. Ten już teraz uważa, że współ­pra­ca z Po­la­kiem może być bar­dzo owoc­na. - On ma pa­pie­ry, by zo­stać mi­strzem świa­ta. To jeden z naj­bar­dziej nie­do­ce­nia­nych, a jed­no­cze­śnie nie­bez­piecz­nych bok­se­rów czo­ło­wej dzie­siąt­ki wagi cięż­kiej - kom­ple­men­tu­je "Wi­kin­ga" Ba­shir.

Ame­ry­ka­nin przy­znał, że chciał­by zo­stać pierw­szym tre­ne­rem Wacha. - To dla mnie je­dy­ne sen­sow­ne roz­wią­za­nie. Sporo ele­men­tów w bok­sie Ma­riu­sza trze­ba po­pra­wić, a ja mogę mu pomóc, ale po­trze­bu­ję czasu i kom­for­tu pracy - po­wie­dział. - Wiek Wacha (35 lat - przyp. red.) to nie pro­blem. Jeśli bę­dzie się zdro­wo pro­wa­dził i miał en­tu­zjazm do pracy, może po­wal­czyć jesz­cze sie­dem czy osiem lat - dodał Ba­shir.

- Ma­riusz Wach byłby w sta­nie po­ko­nać przed cza­sem za­rów­no De­on­taya Wil­de­ra, jak i Ber­ma­ne'a Sti­ver­ne'a (ci 17 stycz­nia po­wal­czą o pas mi­strza świa­ta fe­de­ra­cji WBC - przyp. red.). Po­ra­dził­by sobie też z Ty­so­nem Furym. Obec­nie poza za­się­giem "Wi­kin­ga" jest tylko Wła­di­mir Klicz­ko, a wiele kło­po­tów spra­wił­by też mu Alek­san­der Po­wiet­kin. Każ­de­go in­ne­go Ma­riusz jest w sta­nie po­ko­nać - stwier­dził od­waż­nie James Ali Ba­shir.

Ame­ry­kań­ski tre­ner mocno wie­rzy więc w to, że Wach może być mi­strzem świa­ta. - To twar­dziel, cięż­ko go zła­mać. Jeśli uda się ze­brać w ca­łość wszyst­kie jego atuty, może zdo­być tytuł. Wie­rzę w niego, ina­czej nie mar­no­wał­bym czasu - za­pew­nił.

Cała rozmowa z Jamesem Ali Bashirem do przeczytania na przegladsportowy.pl >>