Z radością przyjął Mariusz Wach (27-0, 15 KO) informację o pomyślnym zakończeniu negocjacji na temat jego walki z mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBA, WBO i IBF Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Do pojedynku dojdzie 10 listopada w Hamburgu.

- Chciałbym podziękować Władimirowi i jego menadżerowi Berndowi Boente oraz całemu teamowi Klitschko za szansę, którą mi dali. Nie mogę się doczekać chwili, w której pokażę, na co mnie stać. Udowodnię, że moi krytycy byli w błędzie - powiedział Wach.

- Kliczko od wielu lat nie mierzył się z takim rywalem jak ja. Polska zasługuje na prawdziwego mistrza świata wagi ciężkiej. Mój przyjaciel Tomasz Adamek próbował, ale tak naprawdę nie miał szans, bo był mniejszy i miał mniejszy zasięg ramion. Tym razem będziecie świadkami prawdziwej walki w wadze super ciężkiej! - dodał "Wiking".