Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mariusz WachZdaniem Pawła Skrzecza niepokonany na zawodowych ringach Mariusz Wach (27-0, 15 KO) teoretycznie może sprawić niespodziankę w planowanym wstępnie na listopad pojedynku z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Drugi trener grupy KnockOut Promotions zaznacza jednak, że w jego opinii "Wiking" być może za późno przystępuje do swojej walki życia. 

- Nie mam żadnych wątpliwości, że Kliczko będzie tu wielkim faworytem, ale nie odbieram całkiem szans Mariuszowi, choć zastanawiam się, czy Mariusz nie ma już szczytu swoich możliwości za sobą. Mariusz w Stanach zmienił się niewątpliwie na korzyść, jednak nie wiem, czy nie stracił zbyt dużo czasu we wcześniejszym okresie. On miał moment, że jako amator bił się ze światową czołówką i wygrywał. Jego dalsza kariera nie potoczyła się jednak najlepiej, według mnie mógł poczekać do kolejnych igrzysk i coś na nich wygrać. Jego zawodowy start wyglądałby wówczas zupełnie inaczej - tłumaczy srebrny medalista olimpijski z Moskwy, który przed laty miał okazję trenować w warszawskiej Gwardii zarówno Wacha jak i Kliczkę.

- Niewiele osób o tym mówi, ale wielką siłą Władimira Kliczki jest potworna celność mocnych ciosów, które zadaje. Pamiętam, że za czasów, gdy Władimir ćwiczył u nas, po tarczy z wieloma innymi zawodnikami bywało, że miało się poobijane całe przedramiona. Władimir natomiast bił niesamowicie mocno, zawsze trafiał idealnie na punkt. Dłonie po tarczy z nim naprawdę piekły - wspomina Paweł Skrzecz.

Do walki Mariusza Wacha z Władimirem Kliczką dojdzie w Hamburgu, najprawdopodobniej 10 listopada. Wkrótce obaj zawodnicy powinni spotkać się na oficjalnej konferencji prasowej anonsującej starcie.