Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

WachCoraz głośniej jest w mediach o planowanej wstępnie na jesień walce Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO). Potencjalną konfrontacją polskiego "Wikinga" z ukraińskim "Dr Stalowym Młotem" zajął się ostatnio w krótkim felietonie James Slater, piszący między innymi dla łamach portalu eastsideboxing.com. Amerykański dziennikarz nie skreśla całkowicie szans niepokonanego krakowianina w konfrontacji z czempionem WBO, WBA i IBF, zaznaczając, że może być on dla młodszego z braci Kliczko ciekawym wyzwaniem.

- Dla mnie Wach to interesujący challenger (na pewno nie gorszy niż kolejny rywal Witalija - Manuel Charr). Władimir już mierzył się z doświadczonymi starszymi zawodnikami (Tony Thompson), ruchliwymi mniejszymi bokserami (David Haye, Eddie Chambers) i z tymi potrafiącymi mocno uderzyć (Samuel Peter), ale "Dr Stalowy Młot" już dawno nie spotkał się z kimś, kto A: jest młody i niepokonany i B: jest od niego wyższy i cięższy. Być może Wachowi brak doświadczenia i jest trochę surowy, ale ma cios - ocenia Slater. - Kiedy po raz ostatni jakiś młody i głodny sukcesu ciężki nacierał na Władimira? Myślę, że pod koniec tego roku możemy się spodziewać po Wachu takiej właśnie postawy. Oczywiście bohater Polaków nie jest może zbyt szybki i może zapłacić surowo za swoje ataki, ale chciałbym zobaczyć Władimira pod presją, nawet przez rundę czy dwie. Myślę, że Wach da z siebie wszystko, kiedy dostanie swoją wielką szansę.

- Władimir będzie zdecydowanym faworytem, ale nie sądzę, by z ringu wiało nudą. Myślę, że Wach uruchomi swoje ciężkie ręce i może ulokuje coś na szczęce Władimira, zanim pozna swoje miejsce w szeregu i zostanie zastopowany. A może 250-funtowiec z Krakowa będzie miał szczęście i zada swój cios życia? - pyta retorycznie James Slater.


http://www.youtube.com/watch?v=bNovGif9NvM