Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Wach SzpilkaJuż jutro na gali w Atlantic City swoje kolejne zawodowe pojedynki stoczą dwaj niepokonani polscy pięściarze wagi ciężkiej - Mariusz Wach (24-0, 16 KO) i Artur Szpilka (9-0,7 KO). "Wiking" zmierzy się z Tye Fieldsem (49-4, 44 KO), zaś rywalem "Szpili" będzie Terrance Marbra (6-1, 5 KO). Zdaniem dwukrotnego pretendenta do tytułów mistrzowskich wagi ciężkiej Monte Barretta obaj Polacy to zawodnicy utalentowani i mają szansę w przyszłości na znaczące sukcesy.

- Artur ma olbrzymi potencjał. Brakuje mu co prawda doświadczenia, ale jest bardzo silny, ma solidne podstawy techniczne - mówi o Szpilce Barrett. - Dobrze bije ciosy proste. Na pewno jego siłą są młodość i twardy charakter. Wydaje się być bardzo skupiony na tym, co robi. Jeśli tylko będzie dobrze prowadzony, może zarobić dużo pieniędzy. Ten dzieciak naprawdę mi się podoba!

Równie dobrą ocenę  "Two Gunz" wystawia Wachowi, choć zastrzega, że w jego opinii dwumetrowiec z Krakowa między linami nie wykorzystuje w pełni swoich gabarytów. - Wach jest dobry, ale według mnie trenują go w niewłaściwy sposób. W wyniku treningu traci wiele ze swojego atutu w postaci wzrostu - twierdzi Barrett. - Uczą go niskich uników, a według mnie powinni wzorować się na braciach Kliczko, którzy boksują na dystans. Wach jest za wysoki na boksowanie na balansie, ale ma ogromne możliwości. Miałem okazję przeboksować z nim osiem rund w 2008 roku, gdy szykowałem się na Tye Fieldsa. Jest silny, pamiętam jego solidną prawą rękę.

- Wach podobnie jak Szpilka jest jeszcze trochę zielony, ale na pewno idzie w dobrym kierunku. Ten chłopak mieszka w gymie, żyje wciąż jak na obozie treningowym. To jest bardzo korzystne. Budzi się i od razu widzi worki treningowe, ring, ma to cały czas przed oczami. Boks jest częścią jego życia, jest jego sposobem na życie - dodaje niedawny pogromca Davida Tuy.