Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mariusz Wach

- Nie należy zwracać uwagi na to, ile McCall ma lat, bo ostatnią rzeczą, którą z wiekiem traci bokser, jest siła ciosu, a uderzenia Olivera są naprawdę twarde. Czuje się, że ma ciężkie ręce - przestrzega Przemysław Saleta Mariusza Wacha (25-0, 13 KO), który w najbliższą sobotę na gali w Uncasville skrzyżuje rękawice z 46-letnim ex-mistrzem świata wagi ciężkiej Oliverem McCallem (56-11, 37 KO).

Saleta, który w 2005 roku mimo dobrego początku walki został znokautowany przez McCalla w czwartej rundzie dodaje, że kluczem do sukcesu Wacha będą maksymalna koncentracja i cierpliwa realizacja założeń taktycznych. 

- To walka trudna do wytypowania. Wydaje mi się, że jej przebieg zależał będzie od tego, jak kosekwentnie będzie boksował Mariusz - ocenia były mistrz Europy królewskiej dywizji. - McCall ma bardzo duże doświadczenie, jest bardzo odporny na ciosy, nie jest demonem szybkości, ale ma czym uderzyć. Jest przy tym bardzo konsekwentny, dlatego ważna będzie koncentracja od pierwszej do ostatniej sekundy, nie można pozwolić sobie ani na chwilę rozluźnienia. McCall jest zawodnikiem, który się powoli rozkręca i pierwsze rundy przeznacza sobie na rozpracowanie przeciwnika, dlatego nawet jeśli Mariusz będzie miał dobry początek, musi być uważny w kolejnych starciach.

Video. Treningi Mariusza Wacha przed walką z Oliverem McCallem >>

Saleta uważa, że dwumetrowy "Wiking" mimo efektownego nokautu w ostatniej walce na Kevinie McBride nie powinien nastawiać się na podobne rozstrzygnięcie konfrontacji ze znanym z twardej szczęki "Atomowym Bykiem". - McCall nigdy nigdy nie przegrał przed czasem, raz jedynie zdarzyło mu się to w walce z Lennoxem Lewisem, ale to było związane z jego problemami psychicznymi - przypomina jeden z najbardziej doświadczonych polskich pięściarzy zawodowych, a zapytany o wskazówkę na sobotni wieczór dla swojego młodszego kolegi odpowiada: - Mariusz przy jego warunkach fizycznych i umiejętności boksowania ciosami prostymi powinien dużo się ruszać, nie może sobie pozwolić na to, żeby stanąć w miejscu, mając za plecami liny. Musi się jak najczęściej trzymać środka ringu i kontrolować sytuację lewym prostym, a gdy McCall przedrze się do półdystansu, po prostu klinczować. 

Stawką walki Mariusz Wach - Oliver McCall będzie pas WBC International kategorii ciężkiej.


http://www.youtube.com/watch?v=l_oKkqcrIF4

http://www.youtube.com/watch?v=QMsib2DFguQ

http://www.youtube.com/watch?v=w4cbjhmK0sg{jcomments on}