Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Radość i smutek. Wielkie zwycięstwo i sensacyjna porażka. To miała być polska noc w Chicago i właściwie taka była, choć nie wszystko ułożyło się zgodnie z planem. Andrzej Fonfara sensacyjnie przegrał już w 1. rundzie z Joe Smithem Jr. Show skradł Maciej Sulęcki, który pokonał przed czasem Hugo Centeno Jr.

Andrzej Fonfara padł już 1. rundzie walki z Joe Smithem Jr. Walki, która miała być podtrzymaniem aktywności przed tym, na co „Polski Książę” czeka od dawna, czyli kolejnego starcia o pas mistrza świata. Murarz z Nowego Jorku wchodził do ringu z dobrym bilansem walk na zawodowym ringu, ale wśród tych, którzy na niego stawiali była pewnie głównie rodzina i życzliwi sąsiedzi. Zresztą, w ringu też wydawało się, że sytuację kontroluje Polak. Wydawało się, bo wystarczyła chwila nieuwagi i było po wszystkim. Fonfara padł. Wstał, ale Smith Jr dokończył dzieło zniszczenia i było po zabawie. Andrzej przyznał później, że poczuł się zbyt pewnie. Cóż, ta pewność kosztowała go bardzo dużo. W ostatnim czasie konsekwentnie budował swoją pozycję, stał się pięściarzem światowej czołówki wagi półciężkiej. Teraz musi udowodnić, że to, co stało się w Chicago, było tylko wypadkiem przy pracy. Na razie jednak straci miejsce w czołówkach rankingów.

Do zupełnie innej windy, tej jadącej szybko do góry, wsiadł za to Maciej Sulęcki, który wszedł do ringu zaraz po Fonfarze. „Striczu” zmierzył się z Huge Centeno Jr i było to dla niego największe wyzwanie w karierze. Dwaj niepokonani pięściarze zdawali sobie sprawę, co daje wygrana. Centeno zapowiadał, że Sulęcki nie wie, co go czeka. „Striczu” odpowiadał, że „wjedzie na salony amerykańskiego boksu z buta”. I wjechał. Był mądrzejszy, szybszy, lepszy technicznie, bardziej ruchliwy i zdecydowany. Pokazał boks z jakością, której Centeno się nie spodziewał. Przed końcem walki Maciek zapracował sobie na nagrodę, czyli wygraną przed czasem. W ten sposób faktycznie otworzył sobie drzwi do wielkich walk. Właściwie nie otworzył, a je wyważył. „Z buta”.

O boksie przeczytasz także w "Przeglądzie Sportowym" >>