Maciej Sulęcki półtora roku temu sensacyjnie znokautował Grzegorza Proksę i długo czekał na kolejne duże wyzwanie. 18 czerwca w Chicago zmierzy się z niepokonanym Hugo Centeno Juniorem.

Dwudziestosiedmiolatek z Warszawy od 8 listopada 2014 roku zasługuje na miano najlepszego polskiego zawodnika wagi średniej (72,6 kg). Tego dnia popisał się wspaniałym zwycięstwem nad Grzegorzem Proksą, dwukrotnym mistrzem Europy. Maciej Sulęcki w poszukiwaniu wyzwań udał się do USA i tam stoczył trzy kolejne walki. Znokautował trzech rywali, lecz dopiero teraz jego zwycięstwo nie jest przesądzone już przed pierwszym gongiem. 25-letni kalifornijczyk Hugo Centeno Junior też jest niepokonany na zawodowstwie i też marzy o triumfach podczas najbardziej prestiżowych imprez bokserskich.
– Czy będzie mi trudniej niż w walce z Proksą? To się dopiero okaże. Centeno reprezentuje zupełni inny styl. To wysoki, niewygodny, dobry technicznie Latynos, nieźle bijący lewą ręką. Traktuję go jak kolejną przeszkodę, którą trzeba przeskoczyć. Dzięki zwycięstwu awansuję w rankingach światowych federacji i znajdę się bliżej walk z przedstawicielami ścisłej światowej czołówki – mówi Sulęcki.

Jego potyczka będzie zakontraktowana na 10 rund. Gwiazdą wieczoru w Chicago będzie najlepszy Polak w wadze półciężkiej (79,4 kg) Andrzej Fonfara. Czwarty zawodnik rankingu tej kategorii wg ESPN zmierzy się ze skazywanym na porażkę Amerykaninem Joe Smithem Juniorem.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>