Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Maciej Sulęcki (19-0, 4 KO) nie tracił zbyt wiele czasu na odpoczynek po przylocie do Chicago i szybko ruszył do sportowych zajęć. - Wylądowaliśmy. Jesteśmy pierwszą ekipą w hotelu. Prosto z samolotu na trening - bieg, skakanka i lekka tarcza z trenerem Kłaczkiem - napisał na Twitterze najlepszy polski pięściarz wagi średniej, który za Ocean poleciał wspólnie z nowym głównym trenerem Pawłem Kłakiem.

Sulęcki już w najbliższy piątek na gali organizowanej przez słynnego menadżera bokserskiego Ala Haymona skrzyżuje rękawice z Amerykaninem  Darrylem Cunninghamem (30-7, 11 KO).

- Cunningham jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Ma prawie 40 walk na koncie, ma 40 lat. Na pewno nie będzie to świeży zawodnik, z tego względu że na pewno jest już wyboksowany, ale cwaniactwo i doświadczenie ringowe jest po jego stronie. Na tym będzie na pewno opierał swój boks. Trzeba wyjść do ringu, zrobić robotę i wrócić - mówi 25-letni "Striczu", który w listopadzie sprawił dużą niespodziankę, pokonując przez techniczny nokaut byłego mistrza Europy Grzegorza Proksę.

Podczas tej samej gali, na której Sulęcki zmierzy się z Cunninghamem, na ring powróci Artur Szpilka (17-1, 12 KO). Rywalem najwyżej notowanego polskiego pięściarza wagi ciężkiej będzie Amerykanin Ty Cobb (18-6, 10 KO). Bezpośrednią transmisję z gali przeprowadzi w Polsce Polsat Sport.