Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Po tym jak Paweł Kołodziej w ostatnim czasie dwukrotnie odmówił podpisania kontraktu na duże walki bałem się, że i tym razem mogą pojawić się kłopoty, ale Rosjanie zaakceptowali warunki kontraktu na walkę Kołodzieja z Lebiediewem – mówi w rozmowie z polsatsport.pl Piotr Werner, współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions. Werner kilka dni temu wrócił z Moskwy po zakończonych sukcesem negocjacjach z Andrejem Riabińskim. Podczas rozmów ustalono, że 27 września dojdzie na terenie Rosji do walk Pawła Kołodzieja (33-0, 18 KO) z Denisem Lebiediewem (25-2, 19 KO) oraz Krzysztofa Włodarczyka (49-2-1, 35 KO) z Grigorijem Drozdem (38-1, 27 KO).

Promotorzy już odbierają telefony od rosyjskich dziennikarzy, którzy dopytują co z kontraktem na pojedynek "Diablo". Przez moment w rosyjskich mediach pojawiły się nawet zdawkowe informacje o tym, że walka Włodarczyka z Drozdem się nie odbędzie, bo polski pięściarz odmówił podpisania kontraktu. Artykuły szybko zostały zdjęte z portali ale nie ma dymu bez ognia…

- Ja też słyszałem, że w Rosji są głosy, że nie dojdzie do walki Włodarczyk – Drozd. Jeśli miałoby rzeczywiście do niej nie dojść to jestem raczej pewien, że nie z naszej winy. Mój partner Piotr Werner wrócił z Rosji z konkretną, dobrą ofertą finansową i dzisiaj spotkał się z Krzyśkiem Włodarczykiem. Walka odbywa się w bardzo dobrym dla nas terminie, w miejscu które lubimy i które jest dla nas szczęśliwe. Jeśli chodzi o warunki finansowe to są zbliżone do rekordowej gaży Krzyśka, którą też nomen omen otrzymał za walkę w Moskwie. Biorąc pod uwagę, że w ostatnim prawie roku nie było tak naprawdę żadnej poważnej oferty to ta jest naprawdę świetna. Wszystko się więc zgadza, termin, miejsce, wyzwanie sportowe i gaża. Zaskakują mnie więc trochę te plotki z Rosji ale nie biorę ich za poważnie do serca – uspokaja Andrzej Wasilewski, wspólnik Wernera.

Krzysztof Włodarczyk na razie kontraktu nie podpisał, ale jak sugeruje polsatsport.pl, raczej będzie musiał to zrobić, bo jeżeli nie przystąpi do tej obrony to straci tytuł mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej za brak aktywności. Ostatni raz "Diablo" boksował w grudniu.