Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

800 tysięcy złotych zarobił w ubiegłym roku Krzysztof Włodarczyk (49-2-1, 35 KO) według danych opublikowanych w dzisiejszej "Złotej Setce" dziennika "Super Express". Z uśmiechem przyjął tę informację promotor pięściarza Andrzej Wasilewski, który zapytany o potwierdzenie tych danych wyjawił, że zarobki "Diablo" zostały mocno zaniżone.

- Oczywiście dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, ale Krzysiek zarobił w ubiegłym roku ponad dwukrotnie więcej niż wspomniane 800 tysięcy złotych. Nie chodzi tutaj, żeby chwalić się swoimi zarobkami, ale jeśli takie dane są podawane publicznie, to warto je zweryfikować - mówi Wasilewski.

- Kontrakty Krzyśka są kontraktami sportowymi, podobnie jak w przypadku piłkarzy czy koszykarzy. Jeśli podsumujemy zarobione przez niego kwoty brutto, jeszcze przed opodatkowaniem oraz prowizjami menadżerskimi i promotorskimi, to za swoje działania sportowe oraz reklamowe wyjdzie kwota ponad dwukrotnie wyższa niż ta podana w "Super Expressie" - zapewnia współwłaściciel grupy KnockOut Promotions.

Włodarczyk według wyliczeń "Super Expressu" zajął 97 miejsce na liście stu najlepiej zarabiających polskich sportowców. Realne zarobki "Diablo" pozwalałaby zająć mu miejsce co najmniej w czołowej pięćdziesiątce.