Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Włodarczyk

Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 34 KO) w w krótkiej rozmowie z Polsatem Sport na gorąco ocenił porażkę Mateusza Masternaka (30-1, 22 KO) z Grigorijem Drozdem (37-1, 25 KO).

- Troszeczkę za dużo było nonszalancji, jeden i drugi próbował trafić prawą ręką, żeby zakończyć walkę. Niestety gdy wchodizmy na taki poziom, z podwórka na salony, to na wszystko trzeba być naszykowanym, a tu ręce nie wracały. Nie można bić się lewy na lewy, gdy zawodnicy są takiego samego wzrostu. Tam trzeba było próbować oszukać rywala i użyć swojej broni, żeby go skończyć przed czasem - stwierdził czempion WBC wagi junior ciężkiej.

Zapytany o ewentualną konfrontację z "Masterem", której od jakiegoś czasu domagali się niektórzy kibice Włodarczyk odparł: - Ja nie chcę obrażać nikogo, ale ta walka oddzieliła chłopców od mężczyzn.