Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

WłodarczykKrzysztof Włodarczyk (48-2-1, 33 KO), mistrz świata WBC w kategorii junior ciężkiej w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odpowiedział na pytanie o ewentualną walkę z Tomaszem Adamkiem (49-2, 28 KO). Przedwczoraj "Diablo" po raz piąty obronił swój pas, stopując w Moskwie Rachima Czakijewa.

- Jakie ma pan teraz bokserskie plany?
Krzysztof Włodarczyk:
Szczerze mówiąc, myślę o przejściu do kategorii ciężkiej, ale jeszcze nie teraz. Najwcześniej chyba w przyszłym roku. Teraz chcę walczyć w swojej kategorii, najlepiej z jakimś mocnym rywalem, który pozwoliłby stworzyć fajne widowisko. No i z którym walka pozwoliłaby mi dobrze zarobić, bo to też ważne.

- To może unifikacja tytułów? Wielu kibiców marzy o walce Włodarczyk - Marco Huck.
No jasne. Problem jest taki, że Huck nie chce boksować. Ja kolejny raz walczyłem poza Polską. Byłem we Włoszech, w USA, w Niemczech, Australii czy w Rosji. Jeśli ktoś mi powie, że chowam się w domu, jest skończonym idiotą. Nie unikam walki. Jest dobra propozycja, jadę i walczę. Do Hucka, do Niemiec też mogę się przejechać, dlaczego nie?

- A polsko-polskie walki pana interesują?
Chyba wiem dokąd zmierzamy i lepiej nie zaczynajmy.

- Starcie z Tomaszem Adamkiem, bo to mógłby być prawdziwy hit.
Szczerze? Gdyby Tomek chciał, to ja też jestem na tak. Możemy się spotkać, pogadać, poszukać jakichś zasad. Adamek to świetny zawodnik i faktycznie moglibyśmy dać kibicom świetną walkę.