Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Włodarczyk

- Wychodząc do ringu nie miałem stuprocentowej pewności, wiedziałem, że rywal jest niewygodny, że potrafi złapać mocnym ciosem... ale nie takiego wygę jak mnie - powiedział uszczęśliwiony Krzysztof Włodarczyk (48-2-1, 34 KO) po zwycięstwie przez nokaut w ósmej rundzie nad Rachimem Czakijewem (16-1, 12 KO).

"Diablo" podziękował też wszystkim swoim przyjaciołom i członkom teamu, a w szczególności trenerowi Fiodorowi Łapinowi.

- Ten człowiek, który za mną stoi [Łapin- red.], gdyby nie jego wytrwałość i upór... On jest czasem wkurzający, ale zawsze chce osiągnąć swój cel, nieważne co by się działo, mam wygrać, obronić pas - mówił rozpromieniony "Diablo". - Nie po to przerabialiśmy tyle lewej ręki, tak zapierniczaliśmy, żeby teraz odpuścić w ringu. (...) Trzeba mieć w głowie to czego się chce, żeby wygrać i zapisać się w historii boksu.