Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


WłodarczykKilka tygodni temu w Moskwie o tytuł mistrza świata walczył Andrzej Wawrzyk. Pięściarz grupy Ulrich KnockOut Promotions został jednak zmieciony z ringu przez Aleksandra Powietkina. Teraz na podbój Moskwy udaje się Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (47-2-1, 33 KO). Polak po raz piąty bronić będzie pasa mistrza świata wagi juniorciężkiej federacji WBC (21 czerwca). Tym razem jego rywalem będzie niepokonany na zawodowych ringach Rachim Czakijew (16-0, 12 KO).

Włodarczyk po raz ostatni walczył w ringu we wrześniu 2012 roku. Pokonał wówczas na punkty we Wrocławiu Francisco Palaciosa. W czterech wcześniejszych obronach tylko raz walczył poza granicami kraju. W listopadzie 2011 wygrał w Australii z Danny Greenem, nokautując go w 11. rundzie. Tym razem w Moskwie rywalem "Diablo" będzie mistrz olimpijski i wicemistrz świata Rachim Czakijew, który choć na zawodowym ringu jest niepokonany, to jednak do tej pory nie walczył z jakimiś tuzami. Zresztą dla 30-letniego Rosjanina, który ma na koncie 16 zwycięstw, w tym 12 przez KO, będzie to pierwsze starcie o tytuł mistrza świata.

- Bardzo mi spasował ten zielony kolor, który zdobi pas mistrza świata. Przyzwyczaiłem się już do niego i choćby dlatego nie wypada wrócić bez niego z Moskwy - powiedział "Diablo" w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.

Nie od dziś wiadomo, że w boksie znacznie lepiej broni się tytułu mistrza świata na własnym terenie. Skąd zatem decyzja, by wybrać sie tym razem do Rosji? - Była rozmowa z trenerem i menedżerem. Zdecydowaliśmy, że wystąpimy w Moskwie w obronie mistrzowskiego pasa. Przecież boks zawodowy to jest stawianie sobie pewnych wyzwań. Lubię walczyć z zawodnikami, którzy nie kładą się na deskach po pierwszych mocniejszych ciosach. Lubię rywalizować z takimi, którzy stawiają opór - przyznał Włodarczyk.

- Z Krzyśkiem jesteśmy na takim etapie kariery, że nie ma dla niego różnicy czy boksuje w Polsce czy za granicą. Jest przecież mistrzem świata i do tego jest znanym i cenionym zawodnikiem, a szczególnie w Rosji - dodał Fiodor Łapin, trener naszego zawodnika.

Kilka tygodni temu polska wyprawa do stolicy Rosji wróciła ze spuszczonymi głowami, kiedy od Powietkina straszliwie oberwał Wawrzyk. - To są zupełnie inne proporcje, jeśli chodzi o zawodników. Andrzej jechał - jak się jednak okazało - po naukę. A Krzysiek jedzie potwierdzać, że jest w gronie najlepszych zawodników na świecie. Zresztą będzie miał nad rywalem przewagę doświadczenia - powiedział szkoleniowiec grupy Ulrich KnockOut Promotions.

A co będzie najgroźniejszą bronią Czakijewa? Zarówno Włodarczyk, jak i Łapin są zgodni - dynamika. - To zawodnik na pewno bardzo dynamiczny, silny i niebezpieczny. W każdej chwili może zakończyć walkę przed czasem, ale też często nie skupia się na obronie, bo boksuje naprawdę bardzo odważnie. I tu jest szansa - zdradził "Diablo".

- Czakijew jest bardzo dynamiczny i szybko skraca dystans, a do tego każdy jego cios jest bardzo mocny. Bije z każdej pozycji i właściwie każdym ciosem potrafi znokautować. Ma silne łapy i tu jest jego największa szansa - ocenił Łapin.

W środę w otwarte dla kibiców treningi Włodarczyka i Czakijewa i konferencja prasowa >>

http://www.youtube.com/watch?v=1fMF1LHZ0k8