Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Krzysztof WłodarczykAndrzej Wasilewski, współpromotor Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO) potwierdza, że otrzymał zaliczkę od przedstawicieli Rachima Czakijewa (16-0, 10 KO). To oznacza, że najprawdopodobniej Diablo będzie walczył 22 czerwca w Moskwie.

Dwudziesty drugi czerwca to termin, który wam odpowiada?
Andrzej Wasilewski:
To roboczy termin, ale nam pasuje. Krzysiek się cieszy, bo to wielkie wyzwanie. Ma się zmierzyć z mistrzem olimpijskim, a dzisiaj bardzo wysoko notowanym zawodowcem, który ma bardzo silne uderzenie z obu rąk. Do tego do pojedynku dojdzie na wyjeździe. Można powiedzieć, że już iskrzy.

W kontrakcie jest mowa o dwóch walkach?
Andrzej Wasilewski:
Może dojść do rewanżu, jeżeli inne przyczyny tego nie uniemożliwią. To dwaj rozpoznawalni bokserzy, a po wielkich pojedynkach często organizowany jest rewanż. Boks zawodowy jest skomercjalizowany i wszystko zależy od tego, co chcą oglądać kibice. A rewanże sprzedają się znakomicie. Ba! Mogą być nawet trzy walki, gdyby po dwóch był remis.

Jak będą wyglądały przygotowania Włodarczyka?
Andrzej Wasilewski:
Za to odpowiada trener Fiodor Łapin. Niedługo pewnie wyruszą do Zakopanego na obóz. Pojedzie tam zapewne też Andrzej Wawrzyk, który ma wcześniej w Moskwie walczyć z Aleksandrem Powietkinem. Na ten pojedynek wciąż nie ma kontraktu, ale Andrzej będzie się do niego przygotowywał.

Diablo dobrze zarobi na wyprawie do Rosji?
Andrzej Wasilewski:
Pewnie nie tak, jakby sam chciał. Myślę jednak, że gdyby regularnie otrzymywał takie gaże, byłby zadowolony. O kwotach nie będę mówił, ale na pewno są to pieniądze, których dzisiaj polski rynek nie jest w stanie wygenerować w dobrowolnej obronie.