Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Za sześć dni w gdańskiej hali ERGO ARENA Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) w drugiej walce w obronie pasa WBO wagi junior ciężkiej zmierzy się z Oleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO). Pojedynku swojego przyjaciela nie może się już doczekać Artur Szpilka (20-2, 15 KO).

- Żyję walka Główki! - przyznaje "Szpila". - Nie pamiętam, kiedy byłem tak podekscytowany jakimś pojedynkiem. Stawiam na Krzysztofa, ale w tej walce jest bardzo dużo znaków zapytania. Mam nadzieję, że kibice dopiszą i przyjdą kibicować "Główce".

- Oglądałem ostatnio walki Usyka i trochę jestem spokojniejszy, bo on jednak dużo przyjmuje. "Główka" musi być jednak ostrożny i nie może na siłę iść na wybitkę, bo Usyk potrafi mocno skontrować - analizuje były pretendent do pasa WBC kategorii ciężkiej, który niedawno wznowił treningi w Houston po przebytych operacjach dłoni.

- Codziennie robię treningi bokserskie z trenerem Ronniem Shieldsem, tarczę, skakankę z obciążeniami, na razie wszystko z ręką jest w porządku, nie czuję żadnych dolegliwości - opowiada Szpilka. - Co do daty powrotu na ring to jeszcze nic nie wiadomo, bo nie rozpocząłem jeszcze sparingów, więc nie wiemy, jak ręka będzie się sprawowała się w walce, bo sparing czy walka to coś zupełnie innego niż tarcza. Walkę stoczę, gdy będę już w stu procentach gotowy.

Kup bilet na walkę Krzysztof Głowacki - Oleksandr Usyk >>  
Jak zamówić galę Polsat Boxing Night w PPV >>.