Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Po walce kazał mi się pan zaprowadzić do szatni Mateusza Masternaka i przetłumaczyć na język polski, że to był najtrudniejszy pojedynek w pana karierze.
Tony Bellew: Bo bez dwóch zdań był najtrudniejszy. Masternak to bardzo dobry bokser. Spodziewałem się takiego przebiegu walki. Wiedziałem, że będzie ciężko. Mogłem więcej kombinować, ruszać się, uciekać, być śliski, uderzać pojedynczymi ciosami. Jednak nikt nie chce oglądać takiej walki. Aby pojedynek był emocjonujący, musiałem przyjąć swoje.

Czy podziela pan moje zdanie, że to była wyrównana walka?
Tak. W dwunastej rundzie chciałem znokautować Masternaka. Zabrakło mi dwudziestu sekund. Taki jest boks. Na tym poziomie nie wygrywa się walk z wielką przewagą. W Londynie zmierzyli się dwaj świetni zawodnicy.

Jaki jest pana kolejny cel?
Walka o mistrzostwo świata. Chciałbym stoczyć ją w Wielkiej Brytanii. Mam na celowniku Ramireza. Nie pali się do walki, ostatnio przede mną uciekł. Teraz może się jednak nie wywinąć. To będzie dużo łatwiejsze zadanie niż z Masternakiem. Znokautuję Ramireza w ciągu siedmiu rund. Wiesz kto jest najlepszy w wadze junior ciężkiej? Ołeksandr Usyk.

To mistrz olimpijski, który wszystkich nokautuje. Nie brakuje jednak opinii, że brakuje mu doświadczenia i kto wie, czy niedługo nie powinie mu się noga.
Nie zgadzam się. Sądzę, że Usyk już dzisiaj może pokonać każdego. Może oprócz Yoana Pablo Hernandeza (do niedawna mistrz IBF – przyp. red.), ale on prawdopodobnie zakończył karierę. Najlepszy jest Usyk, a potem ja z Drozdem i Głowackim na tym samym poziomie. Polak jest bardzo silny, ale pokonałbym go. Nie jestem pewien, czy ma serce do walki.

No wie pan? A kto podniósł się z desek w szóstej rundzie i znokautował Hucka w jedenastej?
Tak było, ale to bardziej Huck nie pokazał serca, niż pokazał je Głowacki. Krzysztof po szóstej rundzie był w wielkim dołku. Na duchu podnieśli go ludzie z narożnika. Huck zaczął się męczyć. To nie była walka dwóch najodważniejszych bokserów świata. Głowacki to świetny pięściarz, ale trzeba wiedzieć, że Huck jest bardzo przeceniany. Podsumowując, ranking wagi junior ciężkiej jest taki: Usyk, potem Bellew, Drozd i Głowacki, następnie Lebiediew, a dalej Ramirez. Do czołówki trzeba zaliczyć też Włodarczyka.

Pełna rozmowa z Tonym Bellew w "Przeglądzie Sportowym" >>