Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jak już wiadomo od kilkunastu dni, nie 12 czerwca, a na przełomie czerwca i lipca ma dojść do walki Krzysztofa Głowackiego (24-0, 15 KO) z mistrzem świata WBO wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO). Andrzej Wasilewski, jeden ze współpromotorów "Główki", zdradza w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", że rozmowy z obozem niemieckiego czempiona, nie należą do najłatwiejszych.

- Dogadaliśmy się w głównych kwestiach, łącznie z gażami dla pięściarzy, ale obóz Hucka co chwila stawia nowe wymagania. Trwają negocjacje dotyczące... liczby ochroniarzy - zdradza Wasilewski. Całość brzmi mało poważnie i wydaje się być tylko pretekstem.

- Może tak jest, choć niekoniecznie. Huck czuje się gwiazdą i jest urażony. W Niemczech czuł się pewnie, a teraz jakby mniej. Cały jego zespół jest wysoce nieprofesjonalny, ale nie ma w tym nic dziwnego, bo taką walkę sami negocjują po raz pierwszy - tłumaczy promotor, ale zaraz dodaje, że w rozmowach nie uczestniczy. Robi to amerykański partner grupy Sferis KnockOut Promotions Leon Margules oraz Luis de Cubas Junior, najbliższy doradca do spraw sportowych słynnego menedżera Ala Haymona.

- Faktycznie, wszystko wskazuje na to, że walka nie odbędzie się 12 czerwca, ale myślę, że dojdzie do niej na przełomie czerwca i lipca. Gdyby pojawiały się kolejne problemy, zostanie zorganizowany przetarg, który razem z amerykańskimi partnerami będziemy mieli szansę wygrać - zdradza Wasilewski.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >> 

http://www.youtube.com/watch?v=sjh_h-v6sfk