Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Wbrew temu, co mówi jego rekord, on potrafi mocno uderzyć - przekonuje Artem Karpec (21-0, 6 KO), który 20 lutego na gali w Legionowie zmierzy się z Kamilem Szeremetą (12-0, 1 KO). Ukrainiec do pojedynku przygotowuje się z byłym mistrzem świata Wiaczesławem Senczenką.

- Zaczynam drugi etap przygotowań do walki, do tej pory wszystko przebiegało bardzo sprawnie. Z Wieczesławem Senczenko znamy się od bardzo dawna, pochodzimy z tego samego miasta Krzemieńczuka. Poprosiłem go o pomoc w przygotowaniach do walki i od razu się zgodził - mówi Kaprec, który stoczył w Polsce swoje dwie poprzednie zawodowe walki.

- Uważam, że Szeremeta to dobry i silny bokser, ale będę na niego gotowy. Z naszych sparingów zapamiętałem, że jest bardzo silny i poukładany technicznie, dlatego do tej walki sparuje z bardzo podobnymi zawodnikami - zdradza niepokonany na zawodowych ringach Ukrainiec.

- Dla mnie będzie to jedna z najtrudniejszych walk w karierze. Boksuję z mocnym rywalem w jego kategorii wagowej. Pojedynek jest zakontraktowany na osiem, a nie tak jak chciałem na dziesięć rund. To nie będzie łatwa walka, ale wiem, że po ostatnim gongu to moja ręka będzie uniesiona do góry - podsumowuje Karpec, który ostatni raz boksował w sierpniu, wygrywając na punkty z Łukaszem Janikiem.

Głównym wydarzeniem gali w Legionowie będzie pojedynek w kategorii ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Zimnochem i Mikem Mollo.

Kup bilety na galę "Power Punch" w Legionowie >>