Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kerry Hope (17-3, 1 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Grzegorza Proksę (26-1, 19 K) i wywalczył tytuł mistrza Europy kategorii średniej sprawiając niemałą niespodziankę.

Wydaje się, że Proksa był lepszy w dwóch pierwszych odsłonach, ale jego przewaga była nieznaczna i widać było, że styl rywala mu nie odpowiadał. W drugiej rundzie Polak doznał rozcięcia w okolicach lewego oka, co wyraźnie go zdeprymowało i wpłynęło na nie najlepszą postawę w starciu trzecim. Proksa trochę rozluźnił się w czwartej odsłonie, w której wyprowadzał więcej ciosów i sklejał je w kombinacje.

Niestety nie był to początek dobrej passy. Runda piąta była wyrównana, a już w szóstym starciu wyraźną przewagę miał Walijczyk, który zepchnął swojego rywala do głębokiej defensywy. W rundzie ósmej Polak ponownie pozwolił przejąć inicjatywę swojemu przeciwnikowi. Po końcu tego starcia Hope celowo uderzył Proksę głową za co został ukarany odjęciem punktu.

Hope wyglądał na lepiej przygotowanego fizycznie do tego pojedynku i to on zachował więcej sił na drugą połowę walki. Cały czas był stroną atakującą i wyprowadzał więcej ciosów, ale to rzadsze, wyprowadzane z defensywy ciosy Proksy, był zazwyczaj czystsze, celniejsze i robił na rywalu większe wrażenie. Polski pięściarz dobrze zaprezentował się  w dwóch ostatnich odsłonach, kiedy prowadził walkę w środku ringu i wyprowadzał więcej ciosów niż we wcześniejszych starciach. Zdaniem sędziów nie wystarczyło to jednak do zwycięstwa. Po 12 rundach w stosunku: 114-114, 112-115 i 113-114 zwyciężył Hope.