Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Notowany wysoko w światowych rankingach wagi średniej Fiodor Czerkaszyn (23-1, 14 KO) w sobotę udanie wrócił na ring po pierwszej zawodowej porażce i wygrał na punkty z Jairo Delgado. Pięściarz grupy KnockOut Promotions nie zamierza długo odpoczywać od sali treningowej.

- Cały czas jestem w treningu i nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony ze współpracy z trenerem. Jestem też na etapie otrzymania wizy, ale nie chcę jechać do USA bez żadnego planu. Najpierw muszę znać nawet przybliżony termin, aby nie marnować sił na przygotowania, które nie zakończą się walką. Zobaczymy jak się to ułoży - powiedział po sobotnim występie Czerkaszyn.

- Na polskich galach czuję się jak w domu. Cieszę się, że wróciłem i ponownie jestem w grze. Wraz z trenerem Andrzejem Liczikiem szlifujemy moje atuty, które powinienem pokazywać w ringu - dodał 28-latek.

Czerkaszyn stoczył dwie ostatnie walki w Polsce. Wcześniej zaliczył serię trzech kolejnych występów na galach organizowanych w USA.

- W USA jest fajnie boksować duże walki na dużych galach, ale na duże walki trzeba jeszcze też się doczekać. Trzeba mieć na pewno sporo szczęścia, ale także promotora, który poprowdzi na ten szczyt. Zobaczymy jak życie poprowadzi mnie dalej - podsumowuje.