Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Ostatnio nie było błysku, ale gwarantuję, że teraz błysk będzie. Jestem naładowany energią dwa razy mocniej, niż przed poprzednim pojedynkiem i dopiero teraz zobaczycie, że dam z siebie sto procent - zapowiada Dariusz Sęk (21-1-1, 7 KO) przed sobotnią walką o pasy WBO Continental i WBA International wagi półciężkiej z Robinem Krasniqim (42-3, 16 KO).

- Walka z Krasniqim jest moją walką życia, jest to szansa na wejście do elity światowego boksu. Jestem tak naładowany energią, że Krasniqi będzie miał nie lada problemy, żeby zastopować taką maszynę jak Dariusz Sęk - przekonuje 27-latek z Tarnowa w rozmowie z Polsat Sport.

- W początkowej fazie trzeba będzie uważać na bezpośrednie ciosy z prawej ręki, ale ja mam swoje atuty. Jestem niewygodnym pięściarzem, świetnie czuję się kondycyjnie. Nie chcę hodować rekordu i będę wyjeżdżał za granicę, szukając wyzwań. Wiem, że stać mnie na wygrywanie z europejską czołówką - kończy Sęk, dla którego będzie to trzeci tegoroczny występ.