Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Krzysztof Zimnoch (20-1-1, 13 KO) buduje dużą formę na rewanżowy pojedynek z Mikem Mollo (21-6-1, 13 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 25 lutego na gali w Szczecinie. 

Pierwszą walkę z mocno bijącym Amerykaninem Zimnoch przegrał przez nokaut już w pierwszej rundzie, wyraźnie ustępując agresywnie boksującemu rywalowi pod względem siły fizycznej. Białostoczanin przed zbliżającym się starciem dużo czasu spędził na siłowni i jak zapewnia, tym razem Mollo stanie naprzeciw dużo mocniejszego przeciwnika. 

- Będę na pewno wyglądał i prezentował się fizycznie znacznie lepiej niż w pierwszej walce z Mollo czy nawet w październikowym pojedynku z Marcinem Rekowskim. Z Rekowskim ważyłem około 102 kg, teraz raczej będzie wyżej. Na sto procent będę wyglądał lepiej! - zapewnia polski pięściarz, który po porażce z "Bezlitosnym" Mikem rozpoczął współpracę trenerską z Brytyjczykiem Richardem Williamsem. 

- Mam teraz naprawdę dużo sparingów, dużo z trenerem rozmawiamy, wymieniamy się swoimi uwagami i spostrzeżeniami. Mówię trenerowi, jak czuję się z nowymi elementami, które on wprowadza do treningu i do mojego boksu, to jest dobra współpraca - opowiada Zimnoch. - Oczywiście są rzeczy, które muszę robić i robię je bez żadnych dyskusji, ale jeśli są jakieś detale, których korekta może przynieść dobre efekty, to rozmawiamy o tym. Generalnie jednak opieram się na tym, co słyszę od trenera Williamsa.

Zimnoch twierdzi, że choć wdał się za pośrednictwem mediów społecznościowych w wymianę "uprzejmości" z Mollo i jego trenerem Samem Colonną, to nie bierze sobie do serca obraźliwych słów pod swoim adresem.

- Mollo i Colonna mogą mówić sobie co chcą, ja filtruję informacje, które do mnie docierają. Co do tego co oni wygadują na mój temat, tego, że mówię, że Mike boksuje nieczysto, to nie jest tak, że ja "płaczę", bo przegrałem. Ja po prostu stwierdzam fakt, że Mollo to jest faularz, który nie słucha sędziego i nie kontroluje swoich emocji w ringu. No chyba, że robi to z premedytacją i celowo bije po komendzie. Ale to chyba jeszcze gorzej - komentuje zawodnik grup Babilon Promotion i Sferis KnockOut Promotions.

Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>