Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W listopadzie Krzysztof Zimnoch (16-0-1, 11 KO) wyjedzie na kilka tygodni do Nowego Jorku, gdzie rozpocznie przygotowania do planowanej wstępnie na luty walki z Arturem Szpilką (16-0, 12 KO). W ubiegłym roku pięściarz z Białegostoku także przebywał w podobnym czasie za Oceanem, gdzie sparował m.in. z czołowym amerykańskim "ciężkim" Bryantem Jenningsem. Zimnoch zapowiada, ze wbrew wcześniej podawanym informacjom, nad jego treningami w USA nie będzie czuwał James Ali Bashir, drugi trener Władymira Kliczki.

- Bashir jest zbyt zajętym człowiekiem, ma za dużo na głowie. Ja potrzebuję trenera, który skupi się na mojej osobie. W ubiegłym roku byłem w Nowym Jorku, poznałem miejsca, w których warto trenować jak Gleasons Gym. Jest tak z kim sparować i trenować. Z Bashirem na pewno nie będę trenował - mówi pięściarz współpromowany przez grupy Babilon Promotion i Ulrich KnockOut Promotions.

Kup bilety na galę "Wojak Boxing Night - Underground Show" w Wieliczce >>

- Do Stanów Zjednoczonych lecę w listopadzie, wracam na w grudniu na święta Bożego Narodzenia, a potem w styczniu ponowie wylatuję do USA. Wiem, że ten czas będzie dobrze wykorzystany. Już dzwoniły do mnie osoby z Nowego Jorku, które na mnie czekają - opowiada Zimnoch, który najbliższy pojedynek stoczy 19 października podczas gali "Wojak Boxing Night" w Wieliczce, gdzie jego rywalem będzie olimpijczyk Artur Binkowski (16-3-3, 11 KO).