Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mateusz Masternak skomentował w mediach społecznościowych ogłoszenie pojedynku bokserskiego z udziałem Tomasza Adamka i Mameda Chalidowa. Walka odbędzie się 24 lutego na gali KSW w Gliwicach.

- Takiego starcia jeszcze niedawno nikt by się nie spodziewał. Każdy z nich wybitny jest w swojej dziedzinie. Dlaczego w boksie? Chyba dlatego że tak jak ja, nikt sobie nie potrafi wyobrazić Tomka kopiącego. Natomiast Mamed w stójce radzi sobie całkiem dobrze i to umiem sobie wyobrazić - napisał "Master", który w przeszłości miał okazję sparować z Chalidowem.

- Czy tu się da przewidzieć wynik? Tomkowi wiele kapitalnych i emocjonujących wojen ringowych żywot sportowy trochę skróciło. Ale wiemy, że w ringu to chodząca skała z wielkim sercem. Zawsze był świetnym kontrbokserem, więc dla napierającego Mameda to może być bardzo niebezpieczne Mamed, legenda polskiego KSW, jest 4 lata młodszy i to widać. Zawsze słynął ze wszechstronności i pomysłowości w klatce. Pytanie, co zrobi, jeśli zostaną mu same ręce. Nie wiem, kto wygra tę walkę. Natomiast ładunek tego starcia wyczuwa się już dziś. Podstawowe pytanie, czy to jest freak fight, czy sport fight, emotion fight czy dudki fight? Ja na to pytanie nie umiem odpowiedzieć. I nawet nie chcę. Obejrzę to chętnie, spod klatki czy ringu. Jeśli faktycznie to jest freak, to podoba mi się taki! Dwie legendy, dwóch sportowców, którzy na swoje nazwiska pracowali przez naście lat nie w mediach społecznościowych, tylko na sali w pocie czoła i dali nam masę sportowych emocji. I śmiem stwierdzić, że w tego typu zestawienia i ja kiedyś może wejdę - zadeklarował niedawny pretendent do pasa WBO wagi junior ciężkiej.