Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tomasz Adamek (49-3, 29 KO) znowu wrócił do Polski i będzie tu prowadził kampanię wyborczą do europarlamentu. Twierdzi, że teraz będzie się skupiał na sprawach gospodarczych, a kwestia światopoglądowe zostawi. Wciąż jednak powtarza, że jest też czynnym sportowcem, a jesienią wróci do ringu. Ostatnią walkę, z Wiaczesławem Głazkowem przegrał, więc na walkę o pas raczej nie ma co liczyć, chociaż...

- Kiedy wróci pan do ringu?
Tomasz Adamek: Myślę, że jesienią przyjdzie moment, w którym powiem sobie: odpocząłem, wracam. Mam nadzieję, że dostanę walkę w Polsce albo USA. Oferty już są, ale na razie nie chcę nic oficjalnie mówić. Zresztą, na razie mam inne plany, o których wszyscy wiedzą.

- Jakiś czas temu wspominał pan o możliwym rewanżu z Chrisem Arreolą, którego pokonał pan w 2010 roku. To faktycznie możliwe?
Czasami są walki, o których nawet się nie myśli, a później dochodzą do skutku. Gdyby telewizja HBO dała nam dobrą ofertę, byłbym niepoważny, żeby jej nie przyjąć. Tylko tak jak mówię, na razie mam inne plany.

- Zostańmy jeszcze przy sporcie. Wolałby pan walczyć w Polsce czy w USA?
Ring jest taki sam w każdym z tych krajów. Większość fanów mam w Polsce, więc miło byłoby wrócić, ale zobaczymy. To nie ja decyduję. Telewizja proponuje, a ja rozpatruję możliwości. Liczę na dobre propozycje.

- Chciałby pan walczyć z innym Polakiem?
Wielu zadaje mi to pytanie. Powiedziałem sobie po Andrzeju Gołocie, że wolę spotykać z obcokrajowcami. Pokonasz Polaka i część kibiców ma ci to za złe. Tak było z Gołotą, a to on chciał tej walki, nie ja. Do dzisiaj piszą w internecie, że niedobry Adamek pobił Andrzeja, który wiele osiągnął. Słyszę jednak o propozycjach walk z Polakami. Wolałbym jednak spotkać się z Amerykaninem czy Brytyjczykiem. Czas jednak pokaże.

Cały wywiad z Tomaszem Adamkiem do przeczytania na przegladsportowy.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=dIjHsTwzO6o