Dużo mówiło się ostatnio o możliwej walce dwóch najbardziej utytułowanych, czynnych jeszcze boksersko, polskich pięściarzy - Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) i Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO). Do sprawy w rozmowie z portalem polsatsport.pl odnieśli się wczoraj obaj zainteresowani.

- Nie myślę o walkach z rodakami na dzień dzisiejszy. Wielu fanów ma mi za złe, że pobiłem starszego Andrzeja Gołotę i pozostał po tej walce niesmak, więc nie myślę o rodakach. Na świecie jest tylu znakomitych pięściarzy, jest z kogo wybierać i walczyć o najwyższe trofea. Myślę o walce na przełomie maja i czerwca w Stanach, a co czas przyniesie, zobaczymy - oświadczył Adamek.

Włodarczyk zapytany o ewentualną konfrontację z "Góralem" odparł: - Nie mówię "nie", wręcz przeciwnie - jestem bardzo chętny, wydaje mi się, że zrobilibyśmy fajny show. Pokazalibyśmy kawał dobrego boksu.