Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

AdamekPięściarski publicysta ESPN Dan Rafael poświęcił osobny artykuł sprawie Tomasza Adamka (48-2, 29 KO), który w środę oficjalnie zrezygnował z walki z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) o miano pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. W swoim tekście amerykański ekspert broni decyzji "Górala", zaznaczając, że starcie z niepokonanym Bułgarem jego zdaniem zakończyłoby się dla pięściarza z Gilowic porażką.

- Adamek w mojej opinii robi mądrą rzecz. Były mistrz wag junior ciężkiej i półciężkiej ma już 36 lat, zebrał ostre lanie od Witalija Kliczki w 10-rundowej przegranej walce w kategorii ciężkiej w 2011 roku i od tamtej pory nie wyglądał już dobrze - pisze Rafael. - Adamek wygrał od czasu porażki z Kliczką cztery walki z rzędu, ale miał wiele szczęścia, dostając wygrane na punkty z Chambersem i Cunninghamem i został rzucony na deski przez "journeymana" [słabszy zawodnik boksujący z reguły na terenie rywala - red.] Travisa Walkera. Myślę, że Pulew by pobił Adamka.

- Jeśli Adamek rzeczywiście może zarobić dużo pieniędzy za pojedynek z kimś innym w Polsce - niemal pewne jest że rywal będzie mało wymagający - nie można potępiać go za to, że robi to, co jest najlepsze dla jego konta bankowego w późnym etapie swojej kariery - tłumaczy swój punkt widzenia Dan Rafael.

Warto wspomnieć, że rezygnacja Tomasza Adamka z potyczki z Pulewem nie oznacza dla Polaka końca marzeń o mistrzowskim pasie królewskiej dywizji. Jeśli zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami udałoby się doprowadzić do konfrontacji "Górala" ze zwycięzcą walki pomiędzy Johnathonem Banksem i Sethem Mitchellem i Adamek wyszedłby z tej konfrontacji zwycięsko, byłby już tylko o krok od pojedynku o tytuł czempiona federacji WBC, który należy obecnie do Witalija Kliczki, coraz częściej mówiącego ostatnio o końcu sportowej kariery.