Kubrat Pulew (17-0, 9 KO) rozpoczął już pierwsze treningi przed potencjalną walką z Tomaszem Adamkiem (48-2, 28 KO). Pięściarze mają skrzyżować rękawice w kwietniu na terenie Polski w pojedynku eliminacyjnym do tytułu mistrza świata IBF wagi ciężkiej.

- Zacząłem lekkie treningi na początku, chcę pozostać aktywny, ponieważ nie znam daty mojej kolejnej walki. Słyszałem o możliwości walki w Polsce, ale to nic pewnego. Ja jestem pięściarzem, ring wszędzie jest taki sam. Adamek to dobry pięściarz, który umie kontrować i jest szybki, ale nie ma warunków na wagę ciężką - mówi w radiowej audycji "On The Ropes" Bułgar, który nie zgadza się z głosami krytyki po ostatniej walce "Górala" ze Stevem Cunninghamem.

- Adamek będzie teraz moim rywalem, więc pewnie oczekuje się ode mnie, że będę o nim mówił same złe rzeczy. Dla mnie Adamek wygrał minimalnie z Cunninghamem i zasłużył na wygraną. To na pewno trudny pięściarz, ale nie widzę sposobu w jaki mógłby mnie pokonać - przekonuje Pulew, który w dwóch ostatnich walkach nokautów Aleksandra Dimitrenkę i Aleksandra Ustinowa.

- Od pojedynku o mistrzostwo świata dzieli mnie tylko już jedna wygrana, ale na razie skupiam się tylko na Adamku. Znam dobrze jego styl, oglądałem wiele jego walki i nie sądzę, aby w tej walce coś mnie zaskoczyło, bo czuję się lepszym pięściarzem wagi ciężkiej - podsumowuje zawodnik o pseudonimie "Kobra".