Najbardziej znani amerykańscy dziennikarze zgodnie orzekli, że werdykt sobotniej walki Tomasza Adamka (48-2, 29 KO) ze Stevem Cunninghamem (25-5, 14 KO) był niesprawiedliwy. Sędziowie przyznali niejednogłośne zwycięstwo na punkty Polaka, choć większość obserwatorów widziała wygraną Amerykanina.
- Cunningham został oszukany i obrabowany ze zwycięstwa. Nikt z dziennikarzy obecnych na sali nie punktował tej walki dla Adamka, nie ma możliwości, żeby on ją wygrał - powiedział Chris Mannix, dziennikarz transmitującej pojedynek w USA stacji NBC.
- Karty punktowe tej walki to absurd - skomentował krótki Al Bernstein, komentator telewizji Showtime.
- Cunningham wygrał 8-4 w rundach, być może 7-5, ale wygrał niezaprzeczalnie. Szkoda mi Steve'a - powiedział Kavin Iole z portalu Yahoo!.
- Remis w tej walce był złą decyzją, ale przegrana Cunninghama jest jeszcze gorsza. To fatalne zakończenie to bardzo dobrej walki - stwierdził Dan Rafael ze stacji ESPN.
- Mój człowiek Cunningham wygrał, cały świat to widział, dwóch sędziów nie zakłamie tego co działo się w ringu i co widział cały świat - podsumował Andre Ward, niekwestionowany mistrz świata wagi super średniej.