Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adamek22 grudnia na gali boksu w miejscowości Bethlehem w stanie Pensylwania, dojdzie do rewanżowej walki pomiędzy Tomaszem Adamkiem (47-2, 29 KO) i Stevem Cunninghamem (25-4, 12 KO). Pięściarze po raz pierwszy spotkali się niemal równo cztery lata temu - wówczas stawką ich pojedynku, wygranego przez Polaka, był tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji IBF. Za tydzień Adamek i Cunninhgam skrzyżują rękawice jako zawodnicy wagi ciężkiej, a zwycięzca potyczki będzie już tylko o krok od mistrzowskiego starcia z Władimirem Kliczką.

Popularny "Góral" zapewnia, że przed sobotnim występem czuje się znakomicie, a jego forma jest wysoka. - Zawsze gdy wchodzę do ringu, muszę być gotowy, bo to poważna sprawa - mówi Adamek. - Jestem dobrze przygotowany, jestem zdrowy, chcę dać kibicom dobry show, bo przecież o to chodzi w tym biznesie, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Wszystko jest w porządku, miałem dobre sparingi, oby tak do walki. Miałem dobrych sparingpartnerów, jestem w dobrej dyspozycji!

Jeśli bokser z Gilowic pokona 22 grudnia Cunninghama, w przyszłym roku stanie do walki o miano oficjalnego pretendenta International Boxing Federation z Kubratem Pulewem. Adamek nie chce jednak wybiegać myślami do pojedynku z niezwyciężonym Bułgarem.

- Oczywiście będzie walka o pozycję numer 1, bo dążymy do walki o mistrzostwo świata. Taki jest plan, ale teraz skupiam się tylko na walce 22 grudnia - to jest dla mnie teraz najważniejsze, by wygrać tę walkę w dobrym stylu. Dopiero po świętach będę myślał o kolejnej - deklaruje Tomasz Adamek.