Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

AdamekW boksie zawodowym równie wiele - a czasami więcej - dzieje się za kulisami niż między linami, więc kibicowi tego coraz popularniejszego w Polsce sportu należy się regularny przegląd tego, co się naprawdę dzieje i o czym się mówi.  Tym razem będzie o Solisie, Adamku, Gołowkinie, Wachu i Wilderze...

Solis: trudniejszy dla Adamka niż Haye? Ciekawą i trochę kontrowersyjną opinię na temat najprawdopodobniej następnego dla Tomka Adamaka (47-2, 29 KO) rywala, wyraził trener Francisco Palaciosa, Josue Aguilar. Według niego pojedynek z  Odlanierem "Cieniem" Solisem (18-1, 12 KO) będzie dla "Górala" trudniejszy niż gdyby jego rywalem był David Haye (26-2, 24 KO). "David Haye jest szybszy, ale bardziej chaotyczny niż Solis, co automatycznie  dawałoby przewagę Adamkowi, który uwielbia wyłapywać błędy przeciwników. Do tego Haye traci 50 procent swojej wartości, kiedy jest w defensywie, ma i zawsze miał problemy z wyłapywaniem kombinacji uderzeń, które są najsilniejszą stroną Polaka. Solis odwrotnie - uwielbia przechodzić z kontry do ataku, wciągać przeciwnika w pułapki, usypiać przeciwnika, a do tego  nie ma dla niego większej różnicy czy walczy w półdystansie czy dystansie. Obserwowałem wiele jego treningów i sparingów na Florydzie - to wielki talent ale też talent z wielkim brzuchem. To wszystko co powiedziałem, Odlanier umie robić, jak ma mniej niż 240 funtów. Ale kiedy ostatni raz miał taką wagę?" Przypomnijmy, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zwycięzca walki Adamek - Solis, spotka się na przełomie marca i kwietnia 2013 roku z Kubratem Pulewem (17-0, 9 KO) o prawo walki o należący  - jeszcze - do Władymira Kliczki tytuł mistrza świata International Boxing Federation.  10 listopada w Hamburgu plan gry Władymira będzie chciał oczywiście zmienić Mariusz Wach...

Kliczko Wach: 16 tysięcy biletów sprzedanych. Chris Mannix już wie, dlaczego bracia Kliczko nie spieszą się walczyć w Stanach Zjednoczonych: "Teraz już wiem dlaczego Władymir Kliczko być może nigdy nie będzie walczył w USA: na jego walkę w obronie tytułu IBF przeciwko Mariuszowi Wachowi sprzedano już ponad 16 tysięcy biletów" - pisze z niedowierzaniem ekspert pięściarski "Sports Illustrated".'

Gołowkin wraca na ring 8 grudnia... ale nie na gali kablowego NBC Sports Network jak chciała tego Kathy Duva, szefowa Main Events.  Firma reprezentująca Tomasza Adamka, proponowała managerowi Kazacha nawet dwie daty. Także tą bardziej prestiżową, 22 grudnia na ogólnoamerykańskim gigancie NBC, ale Tom Loeffler nie dogadał się z Kathy w sprawach finansowych, decydując, że nowa siła w światowym boksie wagi średniej walczyć będzie na początku grudnia w Europie.  Leoffler liczył jeszcze na to, że po znakomitym występie przeciwko Grzegorzowi Proksie (28 -2, 21 KO), znajdzie się termin przed końcem roku na HBO, ale amerykański gigant nie znalazł miejsca dla Gienadija Gołowkina (24-0, 21 KO)

$25,000 to za mało dla Wildera. Zaczęło się od Twittera, a skończyło się na niczym - powoli mianowany na nową siłę w amerykańskim boksie Deontay Wilder (25-0, 25 KO) wyzwał za pomocą twittera na pojedynek Bryanta Jenningsa (15-0, 7 KO), więc promotor tego ostatniego czyli Main Events zaraz podchwyciło temat, oferując Deontay'owi "minimum $25,000"  za walkę z Jenningsem ósmego grudnia.  Skończyło się tylko na wymianie elektroniczych pogróżek, bo ekipa Wildera stwierdziła, że oferta była zbyt mała. Szkoda, bo przez cztery lata profesjonalnej kariery imponojąco wyglądający Wilder tak naprawdę z nikim nie walczył, a test z twardym Jenningsem wiele powiedziałby na temat tej dwójki nowych amerykańskich ciężkich.