Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Chambers AdamekJuż w sobotę dojdzie do jednego z najciekawiej zapowiadających się w tym roku pojedynków w bokserskiej wadze ciężkiej, w którym rękawice skrzyżują Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) i Eddie Chambers (36-2, 18 KO). Amerykanin zapowiada, że nie boi się boksować przed tysiącami polskich kibiców w hali Prudential Center w Newark, bo jak twierdzi, występy przed wrogą publicznością zawsze szczególnie go motywują.

- Wbrew pozorom uwielbiam na przykład walki w Niemczech. Trzeba tam pilnować sędziów, ale tamta publiczność bardzo szybko docenia dobry boks. Z Aleksandrem Dimitrenką ludzie bili mi brawo już w połowie walki, a na koniec czułem się już jak u siebie. Z Władimirem Kliczką nie miałem tyle szczęścia, ale kibice także docenili moją klasę i umiejętności - wspomina swoje europejskie starty pięściarz z Filadelfii.

- Teraz jadę do Newark, gdzie czeka na mnie kilkanaście tysięcy kibiców Adamka. Na początku będą buczeć, ale potem będą mi bili brawo. Trudno jest znieść porażkę swojego idola, ale wiem, że polscy kibice są szczerzy i także docenią moje umiejętności. Ta walka jest dla mnie zbyt ważna, abym mógł oszczędzać Adamka. Nie będę miał dla niego żadnej litości - zapowiada Chambers, który w sobotę wyjdzie między liny po raz pierwszy od lutego 2011 roku.


http://www.youtube.com/watch?v=1K609PqHKAI