Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Chambers Adamek

- Myślałem, że Adamek jest mojego wzrostu, a jednak jest trochę wyższy. Widocznie nie ma już nikogo niższego ode mnie w wadze ciężkiej - mówił z uśmiechem Eddie Chambers (36-2, 18 KO) po czwartkowym spotkaniu z Tomaszem Adamkiem (45-2, 28 KO). Amerykanin twierdzi, że atutem "Górala" w planowanym na 16 czerwca pojedynku może być siła ciosu, ale szybkość oraz wyszkolenie techniczne powinny być jego sprzymierzeńcami.

- Czuję się szybszy i lepszy technicznie, chociaż on jest również dosyć szybki. Nie często jednak przychodzi mu się zmierzyć z rywalem o równej szybkości, co czyni tę walkę bardzo interesującą. To będzie pojedynek jak z niższych kategorii wagowych, zobaczycie bloki, kontry i wszystkie uderzenia, które wywołują emocje - mówi "Szybki" Eddie, który wycofywał się z dwóch ostatnich zawodowych występów z powodu kontuzji. Teraz Amerykanin zapewnia o swojej znakomitej formie fizycznej.

- Czuję się świetnie, ostatnio miałem problemy, ale teraz czuję się świetnie. Jestem gotowy na ten występ, chcę skończyć z opinią wiecznie kontuzjowanego. Nie miałem żadnych problemów zdrowotnych do teraz. To było bardzo frustrujące. Jestem gotowy do walki, mam świetną okazję, aby pokazać, że nie jestem jedynie dobrym pięściarzem, ale jednym z najlepszych - zapowiada pięściarz z Filadelfii.

Video. Tomasz Adamek i Eddie Chambers twarzą w twarz po raz pierwszy >>

- Ktokolwiek wygra, stanie się trzecim pięściarzem wagi ciężkiej po braciach Kliczko. Wygrany będzie pierwszym pretendentem do tronu i będzie miał szansę, aby zdetronizować Kliczkę. To duża szansa dla nas obu, ale to ja z niej skorzystam - zapewnia Chambers.

http://www.youtube.com/watch?v=blxWTGB4vJs {jcomments on}