Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

SzpilkaTuż po szybkim znokautowaniu Terrance'a Marbry na bokserskiej gali w Atlantic City Artur Szpilka (10-0, 8 KO) udał się do Nowego Jorku, by zasiąść przy ringu, na którym Tomasz Adamek (45-2, 28 KO) toczył walkę z Nagy Aguilerą (17-7, 12 KO). "Szpila" pozytywnie ocenił zwycięski występ "Górala", ale miał też kilka uwag do postawy utytułowanego kolegi po fachu.

- Moim zdaniem Tomek troszkę przytył, troszkę źle pracował na nogach, mało schodził [z linii ciosu], ale walka była dobra. Kontrował rywala, walka była do jednej bramki. Brakowało tylko troszeczkę wykończenia, ale wygrał jednogłośnie, rywal nie miał nic do powiedzenia, także walka na plus - powiedział Artur Szpilka, który na ring powróci najprawdopodobniej w czerwcu pojedynkiem w Polsce.