Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adamek AguileraBez trzęsienia ziemi w wadze ciężkiej, ale z małymi łomotami słownymi w lżejszej kategorii wagowej upłynęła konferencja prasowa zapowiadająca drugą edycję "Fight Night", nowej serii NBC Sports Network serwowanej kibicom pięściarstwa w Stanach Zjednoczonych. Z polskiego punktu widzenia najważniejsze oczywiście było pierwsze spotkanie pomiędzy Tomaszem Adamkiem (44-2, 28 KO) i jego rywalem, Nagy Aguilerą (17-6, 12 KO), choć najwięcej okrzyków  wznosiły ekipy występujących w głównej  walce wieczoru Zaba Judaha i ciągle niepokonanego, mało doświadczonego ale bardzo pewnego siebie Vernona Parisa. Adamkowi i Aguilerze pewności siebie też nie brakowało, choć pięściarz z Dominikany przyznał, że myślał, iż jego polski rywal jest "trochę mniejszy".

- Widać, że Aguilera pracował na treningach, że nie tylko o tym mówił w wywiadach prasowych. Co pokaże na ringu, to inna sprawa, choć ja naprawdę chciałbym, żeby to dla Tomka był test - skomentował posturę Nagy Aguilery trener Adamka Roger Bloodworth, kiedy rozpoczęła się konferencja prasowa w restauracji "Ainsworth" w centrum Manhattanu.

- Lubię walczyć naprawdę, wiem, że Adamek też to lubi, więc dobry show jest pewny. Liczę na moją młodość, ale też to, że wiem jak wykorzystać moje silne strony, kiedy już jestem na ringu. Oglądałem walki Adamka z Estradą, z Arreolą i z Witalijem Kliczką. Mentalnie i fizycznie jestem gotowy - najtrudniejsze  czyli odchudzanie, treningi, mam już za sobą, teraz chcę tylko wyjść na ring 24 marca żeby pokazać co potrafię - powiedział pięściarz z Dominikany, mieszkający w Nowym Jorku, a trenujący w Teksasie.

- Trzeba być normalnym. Jak słyszę takie okrzyki jakie były z ekipy Judaha i Parisa, to się  zastanawiam, co to komu pomoże, co to da. Pokaż o potrafisz na ringu, a nie krzycz zanim tam wejdziesz - mówi Adamek, komentując bliską przepychanki atmosferę wokół dwóch pięściarzy bijących się o miano głównego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi lekkośredniej. - Jeżeli będę tak szybki jak jestem, to ciężko mu będzie pójść ze mną na wymianę ciosów. Moje ręce są bardzo szybkie, często lubię być znikającym punktem i mam nadzieję, że teraz  też tak będzie - skomentował odważne zapowiedzi Aguilery Tomek Adamek.
Przemek Garczarczyk z Nowego Jorku{jcomments on}