Przedstawiamy zapis wywiadu jakiego portalowi 8countnews.com udzielił najlepszy obecnie polski bokser zawodowy, Tomasz Adamek. W rozmowie z Bradem Cooneyem, popularny "Góral" opowiedział m.in. o swojej ostatniej przegranej walce z Witalijem Kliczką oraz o zbliżającym się pojedynku z Nagy Aguilerą.
- Opowiedz nam o swojej najbliższej walce.
Tomasz Adamek: Cieszę się, że wracam na ring 24 marca. Minęło już 6 miesięcy od mojej porażki z Witalijem Kliczką. W tym czasie zaliczyłem już 3 mini obozy ze swoim trenerem. Jestem zdrowy i w pełni gotowy.
- Co robiłeś od września ubiegłego roku?
Odpoczywałem ale i omawiałem z Rogerem Bloodworthem swój ostatni ringowy występ. Rozmawialiśmy o tym, co się wówczas stało. Nie byłem tym samym, szybkim Tomaszem Adamkiem. Sądzę, że przybyliśmy wtedy za późno do Polski. Kiedy wróciłem do USA, rozpoczęliśmy z trenerem mini obozy. Jesteśmy gotowi by wrócić i dać fanom dobre walki.
- Dlaczego myślisz, że w walce z Kliczką, nie byłeś tym samym, szybkim Adamkiem?
Wszyscy w Polsce i w USA wspominali, że nie byłem tym samym Tomaszem. Mówili, że nie dysponowałem taką samą szybkością...
- Zauważyłem, że byłeś wówczas jakby spowolniony.
Tak, mam już 35 lat. Roger powiedział mi po tamtym pojedynku, że prezentowałem się dużo gorzej niż w trakcie naszych przygotowań w New Jersey. Cóż, taki jest boks i takie jest życie. Każdy popełnia błędy. Stoczę jeszcze kilka walk i postaram się jeszcze raz spróbować sięgnąć po tytuł w wadze ciężkiej.
- Myślisz, że za trzy walki będziesz gotów walczyć o mistrzowski pas?
Chcę spróbować tego w 2013 roku. Roger powiedział, że wtedy będę gotowy na kolejną tego typu szansę.
- Twój kolejny rywal - Aguilera - jest doświadczony i walczył z kilkoma naprawdę dobrymi bokserami. Domyślam się, że nie traktujesz go lekceważąco?
Traktuję go poważnie i ciężko pracuję z trenerem. Zaczęliśmy przygotowania już kilka tygodni temu i obecnie czuję się dobrze. Aguilera to dobry przeciwnik, jego porażki przyszły z rąk takich bokserów jak Tarver, Peter czy Arreola. Myślę, że to odpowiedni przeciwnik na powrót po pojedynku z Kliczką.
- Byłeś podłamany po ostatniej przegranej?
Nie. Jestem mentalnie silny. Bóg daje mi siłę i talenty. Po tamtej walce nie płakałem, powiedziałem żonie, że chcę wrócić i pokazać wszystkim, że mogę być jeszcze mocniejszy.
- Czy widzisz jakiś innych obiecujących polskich bokserów, którzy mogliby w przyszłości sięgnąć po mistrzostwo?
Moi przyjaciele w Polsce muszą przeprowadzić się do USA, by zostać czempionami. USA to "Mekka boksu". Najlepsi trenerzy pracują właśnie tutaj. Jestem bardzo szczęśliwy, że spotkałem na swojej drodze Rogera.
- Twój kolejny pojedynek odbędzie się w Nowym Jorku. Twoi fani mieszkający tam, będą mieli więc okazję zobaczyć cię na żywo...
Tak, ale hala w której rozgrywane będzie to starcie jest bardzo mała. Jeśli ktoś nie będzie w stanie być tam osobiście, to będzie mógł śledzić mój pojedynek w telewizji. Chcę pokazać wszystkim, że wróciłem i jestem silniejszy.
- Co zrobiłbyś inaczej, gdybyś mógł jeszcze raz zawalczyć z Kliczko?
Przyleciałbym do Polski osiem tygodni przed pojedynkiem. Ostatnio zrobiłem to za późno.
Kiedy walczyłeś z Kliczką, widziałeś jakieś jego słabości, które mógłbyś wykorzystać w przypadku waszej ewentualnej kolejnej potyczki?
Ostatnio byłem po prostu zbyt wolny. Szybkość jest moją największą zaletą. Jeśli ją tracę, tracę też swoją przewagę.
- Cotto - Mayweather oraz Pacquiao - Bradley. Kto twoim zdaniem wygra te pojedynki?
Jestem pewien, że Floyd upora się z Cotto. Mayweather jest szybszy i sprytniejszy. Sądzę też, że Pacquiao wygra z Bradleyem. Życzę im jednak wszystkim dobrych walk. Bradley to dobry bokser, ale sądzę że Pacquiao i Floyd wygrają te starcia.
- Jakieś przesłanie na zakończenie?
Chciałem podziękować wszystkim swoim fanom.{jcomments on}